Witam. To może ja się wypowiem jako, że wielkim znawcą nie jestem, to jednak troszkę się interesuję piłką afrykańską od lat. Senegal hmmmmm... Oczywiście posiada dobrych graczy, najlepsze pokolenie od 2002 roku gdzie byli jedną z rewelacji mundialu. Koulibaly, Sane, Sow, Kouyate, Keita Balde czy Mane Diouf to uznane marki. Jednak podkreślam, że jest to drużyna afrykańska. Ktoś kiedyś zadał pytanie, dlaczego majac takie gwiazdy druzyny afrykanskie nie są w stanie dojść do strefy medalowej MŚ. Nie pamiętam kto, ale odpowiedz byla mniej wiecej taka: "w europejskich klubach jest ich 2-3 w druzynie i są trzymani za pysk i oni podporządkowują się pod reszte, bo nikt z nimi sie nie cacka, w reprezentacjach jest ich 22 i w takiej liczbie to oni rządzą wszystkim". I uwazam ze taka jest prawda. Kłótnie o pieniądze przez wielkimi iprezami, balowanie, imprezowanie, traktowanie kadry jako czasu urlopu gdzie mozna sie spotkac z kumplami są na porządku dziennym. Zaraz ktoś napisze ale to są MŚ oni się skupią na tę imprezę. Otóż nie wazne co to jest, bylo juz wiele przypadkow ze podczas MŚ byly wielkie kłótnie w tych kadrach. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze dyscyplina taktyczna, a właściwie jej brak i czasowe odłączanie tlenu do mózgu (czytaj głupie zagrania w obronie itp). Ja uwazam, że Senegal będzie najłatwiejszym rywalem z tej trójki. Oczywiście wynik może być różny. Ale o ile w pozostałych meczach w duzej mierze od Kolumbii i Japonii będzie zalezec wynik o tyle z Senegalem wszystko jest w naszych rękach a właściwie w głowie. Jak więc należy zagrać? Przede wszystkim twardo ale najwazniejsza rzecz CIERPLIWIE. Musimy realizować plan nalozony przez Nawałkę przez 90 minut, nawet jak w 89 będzie 0-0 cały czas twardo stąpać po ziemi. Nie może być miejsca na improwizacje. Nie wierze, że Senegal będzie w stanie przez 90 minut grać mądrą, poukładaną piłkę. Będą mieli słabe momenty, a my wtedy musimy to wykorzystać. A jeśli chodzi o taktykę? Zgodzę sięz powyższymi postami. Srodek pola mamy słaby, musimy więc dużo grać skrzydłami w tym widzę naszą szansę. Lewy nic w tym meczu nie zrobi bo będzie on kryty przez dwóch graczy, licze na zejścia Grosika albo Kuby do środka i dośrodkowania po ziemi na 12-15 metr do wbiegającego w pole karne np. Zielińskiego i uderzenia z pierwszej piłki. Lewy będzie skupiał uwage dwóch piłkarzy, więc właśnie Zielu lub Milik a może Kownacki będą musieli kończyć akcje. W obronie twarda gra, ale jakoś sie nie boje o tę formację, akurat jesli chodzi o mecz z Senegalem. Jeśli strzelimy w tym meczu 2 gole to go wygramy, bo Senegal więcej jak 1 nie wpakuje, jednak wynik 0-0 także prawdopodobny, przy naszej nieudolności w ataku i tego się boję, że nasz selekcjoner właśnie nakreśli wręcz obsesyjne podania do Lewego który za wiele nie zrobi w starciu z takim czołgiem jak Koulibaly...