wawo
Użytkownik
Zle rozpoczął się tegoroczny Wimbledon. Od przegranej, wyrzuceniem mnie z turnieju. Wrocilem do Polski, odpoczalem, schlalem sie w Gliwicach na Dartach i wrocilem by odrobic strate i wyjsc chociaż na zero na Wimbledonie.
Dzieki GRUBASNYM Lokomotywa udalo sie wyjsc nawet na plus.
Dzis juz chyba ostatnia lokomotywa z wimbledon. Co prawda potem zostal jeszcze final ale patrząc na sklad finalu Alcaraz - Sinner moze byc ciezko o lokomotywe pewniacka. Istnieje jeszcze szansa ze Djoko wygra 3-2 z Sinnerem, wtedy trzeba uderzac w Finale na Alcaraza. Niestety Djoko juz nie ma szans na wygranie szlema jesli w top 4 turnieju jest Alcaraz i Sinner, jeśli byłby tylko jeden z nich to jest szansa, a gdyby nie bylo obu to jestem pewny ze Djoko siega po tytul.
Dziadek z Wegier powtarzal ufaj wielkiej trojce ale dzis zaufac nie moge, daje szanse Djokerowi ale ufam ze Jannik wygra 2 sety.
Jannik Sinner +1 5 1.21
Dodatkowo dokladam Alcaraza na zwyciestwo z Fritzem. Pamietam jak w finale chyba Indian Wells dalem grubasnie na Nadala z Fritzem. Co wtedy Fritz zagral a Nadal słabo to głowa mala ale czy dzis ma szanse z Carlosem. Watpie.
Licze na dobre MECZYCHA i wyniki po mojej mysli ale z wielkiej sympatii do Djokera dopuszczam jego wygrana 3 - 2 z Jannikiem mimo ze teudno sobie wyobrazic kondycyjnie Djoka w 5 setach, chyba ze byloby 2 - 0 dla któregoś po krotkich setach to wtedy moze byc zapas sil.
Juz teraz przedstawię wam moje plany na najblizszy czas.
Pytacie mnie w wiaodmosciach prywatnych, kiedy kolejne LOKOMOTYWY.
W przyszla sobote tj. 19 lipca ładuje moje wozidlo, żonę i jedziemy do Rumunii na urlop objazdowo wypoczynkowy. Ponad to w miedzy czasie zostalismy zaproszeni na CYGAŃSKIE wesele do mojego dawnego znajomego z lat mojego mieszkania i zycia w Rumunii - Caruzo.
Przy okazji bede mial czas by oddac pieniądze pozyczone niegdys od jego ojca i znowu usiadziemy wszyscy przy jednym stole i będziemy biesiadowac do rana. Bedzie ZACNIE i GODNIE!!
Zanim jednak wesele mamy zamiar z zonką troche pozwiedzac Rumunie. Ja znam ja prawie doskonale. Trasa transfogarska i transalpina. Zamek w Bran i Sigishoara. Piekne stare miasto w Brasov. Droga z dzikimi niedźwiedziami nieopodal Sinaia. Bukareszt i wiele innych. Później kilka dni w Miercurea Sibiului u Caruzo.
Czas na relaks bedzie nad Morzem Czarnym w Vama Veche, napewno krotki wypad do Bulgarii, Kaliakra, plaza Bolata, Balchik i Varna.
W drodze powrotnej do Polski napewno zelazne wrota w Drobeta Turnu Severin oraz piekne stare miasto w Timisoara.
No i oczywiscie kilka dni w rodzonnych stronach kolo Debreczyna wraz z taplaniem sie w basenach termalnych na Puszta!!!
A co potem, a potem pod koniec sierpnia wylot na US Open!!! Tym razem lece z Żonka, powiedziała ze bedzie mnie pilnowac!!!
Zapraszam dzis do LOKOMOTYWY!!!
Dzieki GRUBASNYM Lokomotywa udalo sie wyjsc nawet na plus.
Dzis juz chyba ostatnia lokomotywa z wimbledon. Co prawda potem zostal jeszcze final ale patrząc na sklad finalu Alcaraz - Sinner moze byc ciezko o lokomotywe pewniacka. Istnieje jeszcze szansa ze Djoko wygra 3-2 z Sinnerem, wtedy trzeba uderzac w Finale na Alcaraza. Niestety Djoko juz nie ma szans na wygranie szlema jesli w top 4 turnieju jest Alcaraz i Sinner, jeśli byłby tylko jeden z nich to jest szansa, a gdyby nie bylo obu to jestem pewny ze Djoko siega po tytul.
Dziadek z Wegier powtarzal ufaj wielkiej trojce ale dzis zaufac nie moge, daje szanse Djokerowi ale ufam ze Jannik wygra 2 sety.
Jannik Sinner +1 5 1.21
Dodatkowo dokladam Alcaraza na zwyciestwo z Fritzem. Pamietam jak w finale chyba Indian Wells dalem grubasnie na Nadala z Fritzem. Co wtedy Fritz zagral a Nadal słabo to głowa mala ale czy dzis ma szanse z Carlosem. Watpie.
Licze na dobre MECZYCHA i wyniki po mojej mysli ale z wielkiej sympatii do Djokera dopuszczam jego wygrana 3 - 2 z Jannikiem mimo ze teudno sobie wyobrazic kondycyjnie Djoka w 5 setach, chyba ze byloby 2 - 0 dla któregoś po krotkich setach to wtedy moze byc zapas sil.
Juz teraz przedstawię wam moje plany na najblizszy czas.
Pytacie mnie w wiaodmosciach prywatnych, kiedy kolejne LOKOMOTYWY.
W przyszla sobote tj. 19 lipca ładuje moje wozidlo, żonę i jedziemy do Rumunii na urlop objazdowo wypoczynkowy. Ponad to w miedzy czasie zostalismy zaproszeni na CYGAŃSKIE wesele do mojego dawnego znajomego z lat mojego mieszkania i zycia w Rumunii - Caruzo.
Przy okazji bede mial czas by oddac pieniądze pozyczone niegdys od jego ojca i znowu usiadziemy wszyscy przy jednym stole i będziemy biesiadowac do rana. Bedzie ZACNIE i GODNIE!!
Zanim jednak wesele mamy zamiar z zonką troche pozwiedzac Rumunie. Ja znam ja prawie doskonale. Trasa transfogarska i transalpina. Zamek w Bran i Sigishoara. Piekne stare miasto w Brasov. Droga z dzikimi niedźwiedziami nieopodal Sinaia. Bukareszt i wiele innych. Później kilka dni w Miercurea Sibiului u Caruzo.
Czas na relaks bedzie nad Morzem Czarnym w Vama Veche, napewno krotki wypad do Bulgarii, Kaliakra, plaza Bolata, Balchik i Varna.
W drodze powrotnej do Polski napewno zelazne wrota w Drobeta Turnu Severin oraz piekne stare miasto w Timisoara.
No i oczywiscie kilka dni w rodzonnych stronach kolo Debreczyna wraz z taplaniem sie w basenach termalnych na Puszta!!!
A co potem, a potem pod koniec sierpnia wylot na US Open!!! Tym razem lece z Żonka, powiedziała ze bedzie mnie pilnowac!!!
Zapraszam dzis do LOKOMOTYWY!!!