>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE!<<<

Grand Prix Australii 26-28.03.2010 [2]

Status
Zamknięty.
snajper 322

snajper

Forum VIP
W końcu ciekawy wyścig, a wystarczyło tylko trochę deszczu przed startem. Opony są bardzo wytrzymałe, żeby ponad 50okr przejechać na miekkich to trzeba je bardzo szanować. Fantastyczny rezultat Roberta, troche szczescie dopisalo ale wykorzystał to.

Dla mnie dziś najwiekszym bohaterem byl Hamilton. Walczył, wyprzedzal. Ale nie byłby soba gdyby nie popelnił blędu. Ale własnie takich kierowców jak najwięcej.

I na koniec to czego nie było w TV. Alonso mogł ładnie zniszczyc ten piekny Safety Car ????

 
legionista696 1

legionista696

Użytkownik
Wypowiem się ja, największy laik z F1 ;)
Oglądałem dzisiejszy wyscig bardzo uważnie, jak nigdy prawie F1 ???? Kto nie widział niech żałuje. Na plus w dzisiejszym wyscigu na pewno Robert Kubica który zaliczył największy progres w stosunku do miejsca po kwalifikacjach, 7 miejsc, oprócz... Chandoka który skoczył aż o 10 pozycji ???? Dla którego ukończenie wyscigu jest niewątpliwie dużym sukcesem. Rzadko można oglądać tyle wyprzedzań w formule ile było dzis, piękny poscig Hamiltona i Webbera za trójką Kubica - Massa - Alonso. Hamilton dzisiaj znowu pokazał się ze strony &quot;szaleńca&quot;, co skończyło się dla niego źle przez co &quot;dopiero&quot; 6 miejsce, bo Hamilton przecież startował dopiero z 11 miejsca. Mnie zawodzi troche Michael Schumacher, ale ja się nie znam, może on dopiero &quot;wejdzie&quot; niedługo w normalne starty i zacznie walczyć z najlepszymi, ale takiego zawodnika jak on 10 miejsce na pewno nie satysfakcjonuje. Podczas dzisiejszego wyscigu wyjątkowo rzadko był pokazywany zwycięzca Jenson Button, ale to dlatego, że wygrał bez problemów, przez nikogo nie atakowany przez długi czas, więc realizatorzy pokazywali arcyciekawą walkę o miejsca 2-6. Pod względem bukmacherskim dla mnie ten wyscig również udany, co prawda nie grałem dużo bo tylko obstawiłem to, iż będzie na torze SC, jednak bardzo szybko to się stało i resztę GP oglądałem już tylko ze sportowymi emocjami ????
Oby następne GP były równie ciekawe, może przekonam się bardziej do F1 ;)
 
adqs 3,5K

adqs

Forum VIP
Bardzo dobry wyścig Roberta , kapitalna taktyka zespołu, superszybka zmiana opon, oraz niesamowite umiejętności pozwoliły stanąć na podium, bo sztuką jest bronić się 30 okr. przed atakami takich szybkich samochodów, nie sposób przejechać 50 okrążeń na jednym komplecie opon.
Wyścig ułożył się tak ciekawie, również dlatego, że na starcie nastąpiły przetasowania i kierowcy z najlepszymi samochodami byli na miejscach 5-8. Lewis Hamilton pojechał dziś kapitalny wyścig i obok Kubicy moim zdaniem był najlepszym kierowcą w dniu dzisiejszym na torze Albert Park.
Jak wspomniał Legionista696, zawodzi Michael Schumacher, mnie osobiście zawiódł dziś Fernando Alonso, nie tylko dlatego, że nie zajął zbyt wysokiej pozycji, ale również dlatego, bo popełniał sporo błędów i kilka razy dał się wyprzedzić.
Co do Safety Cara, była to wymarzona sytuacja dla Kubicy jak i dla forumowiczów, którzy uparcie obstawiali wyjazd Safety Cara.
Od siebie dodam, że nie obstawiałem tego wyścigu, bo pomyślałem, że wstanę przed, ale wstając o 7:30 wciągnąłem się w oglądanie studia w Polsacie Sport i nie włączyłem sprzętu. Jednakże uważam, że w Wielkanocny Poranek również będzie szansa zarobienia kilku groszy.
 
krol-julian 5K

krol-julian

Użytkownik
Super ciekawy wyścig F1. Napewno pogoda dużo urozmaiciła no i ten początek. Dla mnie największym bogaterem był Kubica i to nie dlatego, że jest polakiem. Obronić ataki niesamowicie szybko jadącego dziś Hamiltona, następnie dwa ferrari za plecami Massa i Alonso i nadal drugi. Największą sztuką nie jest jechać pierwszym z 30 sekundami przewagi a właśnie ponad 30 okrążeń mieć tuż za plecami samochody szybsze od siebie. Bardzo dobry tor jazdy Kubicy powodował, że utrzymywał swoją pozycję. Naprawdę nie zawsze oglądam całe wyścigi F1 bo nie jestem jakiś wielkim znawcą tej dyscypliny ale dzisiaj chciało się na to patrzeć. Za tydzień może być równie ciekawie bo warunki atmosferyczne również powinny dać o sobie znać.
 
B 94

bart7890

Użytkownik
Miałem napisać coś na temat wyścigu wcześniej, ale jakoś czasu zabrakło. Na wstępie powiem, że wielkim specjalistą F1 nie jestem, dwa sezony temu dopiero zacząłem oglądać ten sport, w zeszłym roku nie oglądałem prawie wcale z niewiadomych mi przyczyn. Na szczęście rozum powrócić w tym roku i z chęcią zasiadam przed ekran, aby kibicować naszemu rodakowi i emocjonować się wyścigami.
Wczorajsze zawody były znacznie ciekawsze od tych sprzed dwóch tygodni co bardzo mnie ucieszyło, przyczyną tego z pewnością był padający deszcz i trudniejszy tor. Opowiadanie moich wrażenie pozwolę sobie zacząć od zawodników faworyzowanych. Ponownie wielki pech Sebastiana Vettela, który mimo tego, że jechał świetnie i prowadził musiał zakończył swój udział w wyścigu wcześniej, zespół musi lepiej przygotować jego bolid do kolejnych zmagań, aby ten mógł się w końcu cieszyć z wygranej. Wielki podziw dla Fernando Alonso, który już na pierwszym zakręcie został obrócony w drugą stronę w dość dużym zamieszaniu i spadł na ostatnią pozycję, pokazał jednak duże umiejętności i swój bardzo dobry bolid, udało mu się zakończyć zawody na bardzo dobrej 4. pozycji. Nie ukrywam zadowolenia z teamu Renault, Pietrov na samym początku wyścigu zaliczył największy awans spośród wszystkich kierowców, bodajże o 8-9 pozycji i znalazł się w top10 czym pokazał, że potrafi powalczyć, niestety kierowca niedoświadczony w F1, możliwe, że bolid słabszy i nie zdołał dojechać do mety. Robert Kubica podobnie jak kolega z zespołu również szybko awansował o kilka pozycji, znalazł się na 4-5 miejscu, później świetnie wyprzedził klasowych kierowców i jechał już na 3 pozycji, której nie oddał już do końca wyścigu! Mimo wielu ataków Sutila i innych nie dał się wyprzedzić. Zawody wygrał zeszłoroczny tryumfator Jason Button, który podjął odważną decyzję szybkiej zmiany opon, chwilę po wyjechaniu od swoich mechaników wszyscy myśleli, że była to fatalna decyzja, ponieważ Button parę razy zamiast jechać, ślizgał się po torze. Na całe szczęście w Melbourne wyszło słońce i Button zaczął świetnie jechać, jak wiadomo wszystkim ten zawodników ma potencjał, który pokazał i wygrał zawody. Drugie miejsce zajął natomiast Felipe Massa, można było się tego spodziewać po wypadnięciu z zawodów Vettela i Alonso, ponieważ to właśnie Massa ostatnio znajdował się za tymi kierowcami, pojechał poprawny wyścig na miarę swoich niemałych umiejętności i w pełni zasłużenie stanął na drugim stopniu podium.
Myślę, że tyle wrażeń z wyścigu wystarczy ;-)
 
robbn 23

robbn

Użytkownik
Powiem tak, mi jako postronnemu obserwatorowi, który bardziej interesuje się piłką nożną niż formułą wyścig się bardzo podobał i według mnie takie jak ten z Australii są esencją tego sportu - emocje, dużo zdarzeń na torze, praktycznie cały czas się coś dzieje, a do tego Robert w czołówce z bardzo dobrą jazdą i szansą na punkty - takie coś można i chce się oglądać ;)
 
kuba86 2K

kuba86

Użytkownik
Snajper mnie tu męczy, grozi kartkami, to w końcu coś skrobnę od siebie odnośnie wyścigu. Mimo, że nie obstawiałem F1, to bardzo się denerwowałem podczas oglądania patrząc na poczynania naszego jedynaka. Perfekcyjny start w wykonaniu Kubicy, fenomenalnie ominął Alonso nie musząc zjeżdżać na pobocze jak niektórzy kierowcy. Od razu wskoczył na 4 miejsce i to go ustawiło na ten wyścig. Cały dystans jeździł pewnie, nie popełnił żadnego błędu(chyba, że jakiś przeoczyłem). Kiedy Hamilton mijał wszystkich jak tyczki, bez walki ze strony broniących myślałem, że tak samo będzie z Robsonem. Natomiast Robert przez bodajże 3 okrążenia odpierał każdy atak Lewisa. Postawa Roberta bardzo go zirytowała i mechanicy posłali go do boksu na zmianę opon. Robcio do końca jechał pewnie i nie oddał swojej pozycji do końca. Zaimponowali mi również mechanicy MacLarena, którzy dzięki zmianom opon Buttona na slicki, w momencie gdy wszyscy jechali na przejściowych mocno zaryzykowali. Początkowo się śmiałem z Buttona, kiedy wyjechał poza tor. Spisałem do na straty. Jednak MacLaren wiedział co robi. Muszą mieć chyba najlepszych meteorologów.:razz: Kto wie, gdyby Button nie zmienił opon to może Robert cieszyłby się dzisiaj z zwycięstwa? Gdyby babcia miała wąsy... to by była dziadkiem. ???? Można tak gdybać w wielu sytuacjach w wyścigu. Np, co by było gdyby mechanicy Renault zatrzymali Roberta o 0,1 sek dłużej i wyjechałby on za Massą? Albo gdyby Lewis nie zmieniał opon jak Ferrari i Kubica? Achh. Piękny to był wyścig. Jeden )najlepszy jaki miałem okazję oglądać. Wielkim znawcom F1 nie jestem, ale treningi i kwalifikacje z chęcią oglądam. Mogę stwierdzić, że tyle dramaturgii nie było dotychczas w mojej historii oglądania. Z pewnością obejrzę wyścig w Malezji. Widać, że Kubica bardzo jest zadowolony ze swojego zespołu. Nawet wypił łyk szampana. ???? W tym wyścigu mogła się podobać jazda Alonso, który przez kolizja na starcie już na samym początku został pozbawiony szans na wysokie miejsca. Jednak dzięki wielkim umiejętnościom i dobrym bolidzie zdołał awansować na 4 miejsce. Podobnie jak Robson nie dał się wyprzedzić Lewisowi. Podsumowując już, bardzo udany wyścig w wykonaniu Kubiki i byleby było ich jak najwięcej.
Robert, czekamy na Mazurka ! ;)
 
fabik10 106

fabik10

Użytkownik
Co prawda obejrzałem tylko 10 okrążeń, ale to zawsze coś ;)
Najciekawszym wydarzeniem w tym czasie była oczywiście walka Alonso - Hamilton.
Brytyjczyk pomimo bardzo słabego stanu opon postanowił spróbować odebrać 4 miejsce Hiszpanowi za co należą mu się brawa, bo dzięki takim kierowcom F1 zyskuje oglądalność.
Podejrzewam, że niewielu kierowców zdecydowało by się na podobne ataki wiedząc, że może się to zakończyć wypadnięciem z toru.
Drugim miłym wydarzeniem podczas tych 10 kółek było miniecie linii mety przez Roberta na jakże zaszczytnym miejscu przy asyście machającego flagą w szachownicę Johna Travolty 8)
Pzdr.
 
gmark 765

gmark

Użytkownik
To i ja coś skrobnę, wyścig jako tako ciekawy i bogaty w ataki dopóki tor był mokry.
Button - Typowy RA zaraz po T1, już myślałem że wyścig posypany, ale jednak pokerowa zagrywka i założenie opon typu slick dało rezultat.
Utrzymał się na dośc mokrym torze, a gdy reszta stawki zjechała po slick nadrobił stracone pozycje, i bodajże kogoś tam jeszcze bezpośrednio na torze wyprzedził ( chyba Masse ? już nie pamiętam ) Dobry wyścig, nie spodziewałem się że Button tak szybko odniesie zwycięstwo w McLarenie.
Kubica - Jak dla mnie największy szczęściarz tego wyścigu, fakt dobra równa i bezbłędna jazda, ale także sporo szczęścia na T1 i szybki PIT jego mechaników dało mu P2 na mecie. Niby obronił się przed świetnie jadącym Hamiltonem, no ale ja bym tu zbytnio się nie podniecał. Otóż Hamilton &quot;gdyby&quot; nie zjechał do PITu to sądzę że wyprzedzenie Kubicy bo była kwestia czasu, jednak team dał się nabrać i zawołał Hamiltona do boksu. Faktem jest też że Kubica przytrzymał Hamiltona za sobą kilka okr, z tego co zaglądałem w statystyki, to Kubica miał najszybszy bolid w stosunku do bolidów wyprzedzanych przez Hamiltona prędzej, więc jako tako Lewisowi było już trudniej wyprzedzić Kubicę. Druga rzecz to na pewno przesychający tor, w momencie gdy Hamilton dopadł Kubice tor był już praktycznie suchy, a w F1 na suchym torze wcale nie jest tak łatwo wyprzedzać.
Ogólnie bardzo dobry wyścig dla Kubicy, ale na Malezji nie spodziewałbym się rewelacji, tor specyfikacją podobny do Sakhir.

Hamilton - Wspaniały wyścig, dobre tempo, i widowiskowy brak kalkulacji który tak na prawdę go zniszczył, bo niby według niektórych serwisów F1 zajechał swoją bezmyślną szybką jazdą opony, jak było na prawdę tego nie wiem, pamiętam tylko ze Hamilton potrafił w GP Monaco zrobić 70 okr na jednym komplecie. Jako dawny kierowca kartingowy i wyścigowo-samochodowy, wiem też ze czasami goniąc kogoś za wszelką cenę nie myśli się o oponach, tylko o jak najlepszej pozycji. Hamilton mając realne szanse na P2 po prostu zaryzykował, no i doszedł Ferrari i Kubice, jednak tor już był zbyt suchy zeby myśleć o jakimś szybkim ataku, mimo różnego stanu opon i w danej chwili szybkosci bolidu. Na suchym w f1 wyprzedza się trudno.

Massa - Moim zdaniem Felipe nie należało się to P3, bajecznie był objeżdżany na prostych, zostawiając bardzo dużo miejsca np Hamiltonowi. Co chwile wpadał w poślizg i mało co nie wywalił Alonso z wyścigu.
Ale taki jest Massa, często oddaje pozycje bez walki, a wygrywa gdy prowadzi cały czas.
I tu mi się przypomina wyścig z 2008 r. nie pamiętam już na jakim torze, kiedy Hamilton jechał na 3 postoje. W pewnym momencie doszedł do Massy i właściwie bez walki go wyprzedził. Massa jechał wtedy po zwycięstwo i mówił później że nie przejął się manewrem Hamiltona bo wiedział że jedzie na 3 pity, i nie było sensu ryzykować. Może jednak warto było? Ustąpienie Hamiltonowi sprawiło że to Hamilton a nie Raikkonen był drugi, co w efekcie dało mu punkty na wagę mistrza świata. Aczkolwiek szacunek dla Massy za to że zawsze musi ciężką pracą budować swoją pozycje w zespole, chyba od zawsze jest numerem 2 najpierw Nick, Żakuś, Schumi, Raikkonen i teraz Alonso.

Alonso - Średni wyścig ale na pewno lepszy od Massy, awansował z konca stawki, wyprzedzając nieistotne dla losów wyścigu badziewia, 2-3 sek wolniejsze na kółku. Zatrzymał się na Massie, moim zdaniem mógł go bezproblemowo łyknąć, ale moze suchy tor juz nie dawał tylu możliwości do tego zjechane opony którym nie można ufać.

Rosberg - bezbarwny wyścig, zmienił opony na nowe doszedł czołówkę którą prowadził Kubica, skorzystał z incydentu Hamiltona i Webbera.
Webber - Likwidując Hamiltona, nie pierwszy raz w tym wyscigu przestrzeliłeś hamowanie...
Barichello - fajnie widzieć dziadka po raz kolejny w punktach. Od czasów gdy ścigal się w Stewart GP, życzę mu tytułu ale chyba stracił już swoje szanse.
Vettel - po raz kolejny ucieka pewne zwycięstwo, po raz kolejny przez bolid.
Newey jednak robi szybkie rozpadające się bolidy, podobnie było w McL, gdzie Raikkonen albo wygrywał, albo nie kończył wyścigów. Podobnie jest z Vettelem szybki jak Raikkonen, potrafi walczyc z kazdym i wygrywać, ale tak samo zajezdza bolidy, Raikkonenowi sie juz znudziło, zobaczymy jak długo Seba pociagnie. To będzie szybki ale awaryjny sezon dla RBR.
Schumacher - Poczekam na pierwsze Europejskie GP.
 
K 1,2K

kukla

Forum VIP
1. Za nami niesamowity wyścig.
Jeden z najlepszych w ostatnich latach... gdyby wczoraj miały ważyć się losy mistrzowskiego tytułu, wyścig przeszedłby do legendy.
Mam nadzieję, że jeszcze nie raz, szczególnie na koniec sezonu, zobaczymy taką walkę, emocję i zaangażowanie wszystkich zawodników.
2. Robert Kubica! Bardzo dobry występ Polaka, co cieszy podwójnie...
Robert Kubica ukończy wyścig na punktowanej pozycji?
Tak, kurs: 1,50
bwin
7/10

Winner Without Big 4
Rober Kubica, kurs: 3,25
5/10
betway


szkoda trochę Pietrowa. Chyba przeszarżował i poczuł się zbyt pewnie.
Gdyby spokojnie dojechał do mety lub gdyby RB z numerem 5 nie wyleciał poza tor, mógłbym księgować spory zysk. Tak jest trochę gorzej ale i tak nie wypada być niezadowolonym.
3. Postawa Hamiltona rzeczywiście robiła wrażenie. Jechał jak natchniony - wyjątkowo ambitnie.
4. Ferrari - bardzo dobra taktyka! Tylko dzięki niej Alonso tyle odrobił a Felipe dojechał na podium. Szkoda, że kolejność nie była odwrotna ale i tak myślę, że te punkty nie zdecydują o mistrzostwie - Alonso będzie miał dużo większy zapas.


Nie potrafię się już doczekać Malezji.
Czy będzie padać? Czy z nieba spadnie znów rzeka czy zobaczymy słoneczny, gorący wyścig?
Czy w końcu Schumi coś pokaże, czy tak jak pisze GMark, musimy poczekać do wyścigów w Europie?
Nie potrafię się już doczekać Malezji.
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom