WŁOCHY - CHORWACJA 1:1
Typ: 1 DNB
Kurs: 1.58
Wczoraj biłem się w piersi i żałowałem, że nie postawiłem na Niemców. Dziś aby uniknąć tego, stawiam na innego potentata - Włochów. Kurs 1.58 to dość niezłe ciacho patrząc przez pryzmat, że Chorwatom już "nie zależy" na wygranej. Oni mogą zremisować, w końcu pierwszy mecz wygrali. Swój ostatni mecz zagrają z Hiszpanią, to będzie decydujące starcie. Myślę, że na to właśnie spotkanie padnie główny nacisk. Włoski selekcjoner ma pewne obawy, chociaż z pewnością może też być zadowolony z gry swojego zespołu w pierwszym spotkaniu. Italia zagrała dobrze, pewnie w obronie i jeśli tak zagrają z Chorwatami to.. wygrają. Prawda jest taka, że w ostatnich miesiącach reprezentacja Włoch prezentowała się bardzo słabo. Remis z Hiszpanią w pierwszej kolejce grupy C przyjęto ze sporym optymizmem, zdobycie punkty z drużyną aktualnych mistrzów świata i Europy według włoskiej prasy miało podbudować morale zawodników Cesare Prandellego. Tak też się stało, w reprezentacji panują doskonałe nastroje. Bardziej cenię remis Włochów z Hiszpanią, niż pogrom Chorwatów. Di Natale prawdopodobnie wyjdzie w pierwszej 11-stce w zamian za Balotelli. Bardzo słuszna decyzja. Bilić (trerer Chorwacji) natomiast postawi raczej na sprawdzoną już jedenastkę w pojedynku z Irlandczykami. W ekipie nie zabraknie więc: Pletikosy w bramce, Srny, Schildenfelda, Corluki, Modricia, Perisicia i Madżukicia. Na boisku przy ul. Bułgarskiej pojawi się jeszcze jedna gwiazda - będzie nim z pewnością angielski arbiter Howard Webb. Myślę, że Polscy kibice zgotują mu piekiełko. Chorwacja wygrała pewnie z Irlandią, to było do przewidzenia, szanuję ich za to, ale
Włochy to inna bajeczka. Inna kultura piłki nożnej, inne nazwiska. Chorwaci sporo zmartwień mieli przed turniejem. Nie było wiadomo co zaprezentują. Na EURO nie mogli jechać tak ważni zawodnicy jak obrońca Dejan Lovren i napastnik Ovica Olić. Centralną i niemal główną postacią w meczu z Włochami powinien być Luka Modrić. Jeżeli zostanie wyeliminowany z gry, może pojawić się problem w drugiej linii. Pierwsza połowa rozczarowała meczu
Hiszpania -
Włochy i była w głównej mierze koncertem gry dwóch bramkarzy. Teraz zawodnicy jednych i drugich mają już za sobą ten najważniejszy mecz w grupie i przystępują do słabszych rywali. Włosi kolejno - Chorwacja i
Irlandia. Cel minimum w tych meczach to 4 punkty. Inna opcja nie wchodzi w grę. Chorwatom jak wcześniej pisałem - 1 punkt wystarczy. Gianluigi Buffon tryska formą i korci typ - Chorwacja nie strzeli gola po kursie 2.42!
Włochy jeżeli wygrają to do zera. Jeśli stracą bramkę, to albo remis albo porażka. Tego ostatniego wariantu raczej nie przewiduję. Typ że Chorwacja nie strzeli już dla tych co lubią niezły dreszczyk podczas oglądania meczu. Jeśli nie chcesz czuć dreszczu - postaw 1 DNB na Włochów w duecie z Hiszpanami i ciesz się z podwojenia budżetu. Dla Chorwacji nie jest to najważniejszy mecz w grupie, oni najważniejszy mecz już wygrali a ten decydujący będzie niebawem z
Hiszpania. A dla Włochów to walka o wszystko.
HISZPANIA - IRLANDIA 4:0
Typ: Hiszpania wygra do zera
Kurs: 1.85
Wielka presja na gospodarzy tego meczu. Mowa o Hiszpanach. A oni umieją doskonale radzić sobie z presją. Udowodnili to już nie raz.
Irlandia hmm.. po pierwszym meczu w zasadzie już może zbierać manatki i wracać na wyspy. Chyba tylko najwięksi optymiści i fanatycy "zielonych" wierzą w cud i awans ich drużyny do dalszej fazy. Dzisiaj wychodzą na boisko może i zmotywowani, może i będą bardzo chcieli, ale pokonać Hiszpanów nie dadzą rady. Mają po prostu zbyt mało argumentów w każdej z formacji, aby przeciwstawić się tym "gwiazdkom" z półwyspu iberyjskiego. Mecz typowo do jednej bramki, posiadanie piłki hmm.. 80-20? Na korzyść Hiszpanów? No może nieco przesadziłem, ale różnica klas jest Mega. Żeby nie napisać Maxi ????
Irlandia była gotowa sprawić niespodziankę w meczu z Chorwacją, tak mówiły i pisały media, jakoś nie sprawiła. Teraz już jest jedynie gotowa powalczyć z Hiszpanią. O wygranej jakoś cisza.. Dla nich mecz "o życie" już był kilka dni temu. Nie sprostali a więc dowidzenia. Na czyste zwycięstwo Hiszpanii buki płacą jakieś marne grosze, które można pobrać do duetu albo tripelka z innymi meczami. Mi wpadł w oko typ że
Iker Casillas Fernández nie wpuści gola - co jest niemal równoznaczne z tym, że
Hiszpania wygra do zera. W przypadku tego zdarzenia mamy już dość interesujący kurs. W internecie piszą, że szkoleniowiec Hiszpanii nie wyklucza, że w czwartek zastosuje podobną taktykę jak w meczu z Włochami. Podkreślił także, że zespół jest spokojny a nastroje przed meczem są dobre. "Jesteśmy zrelaksowani, choć zdajemy sobie sprawę z odpowiedzialności i zadania, jakie przed nami stoi. Musimy wygrać z Irlandią - powiedział del Bosque". Jako ciekawostkę do analizy dodam: że po raz ostatni obie ekipy spotkały się w 1/8 finału mistrzostw świata w Korei Południowej i Japonii w 2002 roku. Wtedy lepsi okazali się piłkarze z Półwyspu Iberyjskiego, jednak dopiero po rzutach karnych.
Irlandia prezentuje zupełnie inny styl gry niż
Hiszpania. Typowo wyspiarska taktyka - wrzutka, stały fragment gry opanowany wyśmienicie, auty w pole karne itp. itd.
Hiszpania to finezja, gra na małej przestrzeni, mało długich podań i gra prostopadłą piłką. A z taka grą mają Irlandczycy problemy. To będzie widać od pierwszego gwizdka sędziego.