APEL DO ANDRZEJA GOŁOTY. Andrzej zawarliśmy ugodę , wypełniłem jej warunki nie możesz tego zapominać . Ugoda miała zakończyć sprawę a trwa nadal i rani nas i nasze rodziny. Nigdy publicznie nie podważałem Twoich osiągnięć sportowych i nie drwiłem z tego co osiągnąłeś w boksie. Po mojej porażce z Dawsonem , czułem się podobnie, jak Ty po przegranych pojedynkach. Pomogłeś mi w
USA na początku kariery, ja staram się robić to samo. To dzięki mnie Mariusz Wach, Piotr Wilczewski i Mateusz Masternak mogli wystąpić w
USA na galach z moim udziałem. Dalsze wspieranie ich ma sens , bo w Polsce nie znajdą takich warunków do rozwoju sportowego. Andrzej w ten sposób spłacam dług wdzięczności za to co zrobiłeś dla mnie . Tak winni postępować wszyscy , którzy już coś w sporcie osiągnęli. Pomóż nam i Ty , jesteś nam potrzebny ze swoim wielkim doświadczeniem i otaczającą Cię legendą. Wygrałem z Andrzejem Gołotą w ringu u schyłku kariery , ale wiem dobrze ,że nie wygram w pamięci milionów fanów Twojego talentu. Daj się namówić na zgodną egzystencję i na współpracę w przyszłości. Wspólnym mianownikiem i gwarantem naszej współpracy niech będą Andrzej Gmitruk i Ziggy Rozalski , którzy wiele zrobili dobrego dla Ciebie i dla mnie. Tego nie możemy obaj kwestionować. Jako młodszy wyciągam do Ciebie po raz kolejny rękę na zgodę.