Inter jak przystało na włoską drużynę może założyc ich tzw. catenaccio, czyli solidną obronę. Przy odrobinie szczęścia nawet jakaś kontra im wejdzie i już mamy 1-0 i kładziemy przed City autobus przed swoją bramką. Mecz różnie się może potoczyć. Z Jastrzębiem i Zaksą było to samo. Wszyscy widzieli grubego faworyta do złota w Jastrzębskim, a tu prosze co się stało. Sugeruję tylko większą ostrożność. Moje przeczucie jest takie, że padnie remis. Ale na logikę oczywiście wydaje się, że ekipa z Manchesteru jest lepsza. I jeszcze ostatnie, mecz meczowi nierówny. Wygrasz z kimś 4-0, a potem zremisujesz z kimś innym 0-0.