21:00 Liverpool - Real Madryt
Real wygra puchar @ 2.40 Konkurs LM
Real wygra w 90. minutach @ 3.50
Liverpool do przerwy / Real Madryt wygra @ 37
Wynik: 0:1
Betfan
W sobotę czeka na nas to na co czekają wszyscy fani futbolu, czyli finał Ligi Mistrzów. Na to spotkanie proponuje, że to właśnie Real sięgnie po ten puchar. Liverpool do ostatniej kolejki walczył o mistrza Anglii, mało brakowało, a udało by się to. The Reds w ostatnim czasie prezentują równą formę, co prawda ich zwycięstwa nie były wysokie, ale punktowali rywali co spowodowało, że walka o mistrza Anglii trwała do ostatniej kolejki. Do składu zapewne wróci Salah, który to w ostatnim spotkaniu ligowym dostał kilkadziesiąt minut i strzelił nawet gola, a więc wydaje się być z nim wszystko w porządku. Van Dijk nie dostał minut, ale był na ławce rezerwowych, tu na decyzje trzeba poczekać aż do samego końca. Nie wiadomo co z Thiago, ale podobno również ma być gotowy na finał. Klopp ma awans w rekawie w postaci Diaza, który się świetnie wkomponował w drużynę, leczy czy dostanie szansę gry od pierwszych minut?. Moim zdaniem Klopp postawi na Mane - Jota - Salah. Diaz właśnie ma być tym asem i kołem ratunkowym.
Salah po awansie do finału powiedział w jednym z wywiadów, że chce Real Madryt w finale i tak też się stało. Real po raz kolejny rzutem na taśmę do tego finału awansował. Najpierw odrabianie strat w meczu z PSG, później dogrywka z Chelsea, walka do samego końca z City i dogrywka po której awansowali do finału. Real w ostatnich latach uwielbia te rozgrywki, a nawet bym napisał, że
Liga Mistrzów uwielbia Real Madryt. Ancelotti ma mniej finałów i wygranych niż niektórych gracze w składzie Królewskich. Carlo będzie miał do dyspozycji wszystkich graczy, a na sam mecz wykurować ma się nawet Alaba. Liverpool musi uważać na dwójkę Benzema - Vinicius, którzy to mają w tym sezonie zabójcze statystyki. Do tego dochodzi świetny Modrić, który z końcem sezonu odpalił mocno. Nie zapominamy o pozostałych graczach, którym to nie brakuje umiejętności.
Nie chce porównywać kto ma lepszy skład itp, ale obie ekipy mają graczy, którzy mogą w tym meczu zdecydować o wygranej. Liverpool chce zemsty za poprzedni finał, choć Klopp mówi, że nie wierzy w coś takiego jak zemsta i myślę, że dobrze robi aby ostudzić zapędy niektórych graczy.
Jak widzicie ostatnim typem, a raczej propozycją jest to, że Liverpool będzie prowadził do przerwy, a cały mecz wygra Real. Królewscy od ćwierćfinału gonili wynik za każdym razem i teraz może być podobnie. Typ raczej bardziej pod zabawę i emocje niż granie za grubą kasę.
Podsumowując Real moim zdaniem ma mniejsza presję na wygranie tego ważnego Trofeum. Tu dyspozycja dnia może zdecydować kto odniesie to ważne zwycięstwo i ja tym samym spróbuję pograć zwycięstwo Realu.