Bayer L. - Atalanta
Betbuilder : Leverkusen Win & Florian Wirtz over 0.5 celnych  strzałów & over 4.5  kartek w  meczu
@ 4.99 
Superbet
Po 51 meczach bez porażki Bayer Leverkusen położy na szali swój rekord niepokonanej drużyny w środowym finale Ligi Europy, Przeciwnikiem  włoska Atalanta. Obie drużyny spotykają się w Dublinie, gdzie Leverkusen spróbuje sięgnąć  po  potrójną  potrójną koronę, a ich włoscy odpowiednicy będą walczyć o pierwsze w historii europejskie trofeum.
 Bayer Leverkusen, ostro nazwany „Neverkusen”, kiedy jego drużyna z sezonu 
2001/2002 zajęła drugie miejsce w Bundeslidze, 
DFB-Pokal i Lidze Mistrzów,  w tym roku postanowił obalić ten niechciany tag w najbardziej nieprawdopodobny sposób. "Die Werkself" walcząc w dolnej połowie tabeli, gdy niespełna dwa lata temu przejął władzę 
Xabi Alonso, wspiął się na sam szczyt kończąc sukcesem kampanie ligową obejmującą 34 mecze  w  których  nie  przegrał  ani  razu. Leverkusen, będący wcześniej pięciokrotnym wicemistrzem Bundesligi, ostatecznie zakończył sezon z 90 - cioma punktami na koncie, kończąc 11-letnie panowanie Bayernu Monachium i ostatecznie zdobywając  tytuł. Dysponując niesamowitą siłą ataku, strzelił w tym sezonie
 135 goli we wszystkich rozgrywkach, tracąc zaledwie
 39, a mimo to klub z Renu wciąż może upiększyć sezon, który już przeszedł do historii jako historyczny. Aptekarze chcą zdobyć drugie europejskie trofeum po Pucharze UEFA z 
1988 roku, a jeśli odniosą sukces w stolicy Irlandii, pozostanie do zdobycia potrójna korona, gdyż Alonso i spółka zmierzą się z drugoligowym Kaiserslautern w finałowej rozgrywce o  
DFB-Pokal  kilka dni później.  Oprócz niesamowitego talentu do pozostania niepokonanym, Bayer zasłynął ze strzelenia serii kluczowych goli w końcówkach, a ich kontynentalna przygoda mogłaby zakończyć się znacznie wcześniej, gdyby nie duch duch  walki  do  ostatniej  minuty.  W obu  meczach  z niedocenianym Qarabagiem  przegrywali
 2:0, by tylko odrobić straty i awansować . W  półfinałowej rywalizacji z  Romą, która miała miejsce na początku tego miesiąca,
 Josip Stanisic strzelił gola w 
97 -ej  min. dając  awans. Leverkusen pokonało także w ćwierćfinale aktualnego mistrza Ligi Konferencji  West Ham United, a po wcześniejszym przejściu przez fazę grupową z serią 6 - ściu zwycięstw, może teraz stać się zaledwie 4 - tą drużyną, która podniosła trofeum bez porażki . 
 Ostatnie spotkanie Atalanty z Leverkusen miało miejsce w Lidze Europy 2021/2022, kiedy wygrała u siebie 3:2, a tydzień później w Niemczech przegrała jednym golem. Jednak w środowy wieczór stawka będzie znacznie wyższa.  Po pokonaniu Marsylii w półfinale, zwycięstwie w grupie D, a następnie wyeliminowaniu  Sportingu i gigantów 
Premier League, Liverpoolu,  może marzyć o zdobyciu chwały w pierwszym w historii europejskim finale.  Klub z Bergamo, będący teraz 11- stą włoską drużyną, która dotarła do decydującego meczu na kontynencie, może także zostać pierwszą drużyną 
Serie A, która wygra Ligę Europy.  Odkąd osiem lat temu szanowany trener
 Gian Piero Gasperini przybył do Lombardii, Atalanta stała się stałymi bywalcami europejskiej sceny, pokonując niezwykłą serię trzech kwalifikacji do Ligi Mistrzów z rzędu. Jednak 66-letni taktyk nie zdobył jeszcze trofeum, a jego zespół niedawno przegrał z Juventusem finał 
Coppa Italia po raz drugi w ciągu 4 - ech lat, co oznacza jego 3 - ecią porażkę w sumie w finale pucharu w Rzymie. Gasperini opuści Dublin jako najstarszy menadżer, który poprowadzi swój pierwszy europejski finał, podczas gdy nowicjusz Alonso jest najmłodszym trenerem, który poprowadził finalistę UEFA od 2012 roku  , zapewne taktyczna walka pomiędzy dwoma bardzo różnymi  trenerami z pewnością będzie fascynująca.  Podczas gdy tylko Inter, mistrz 
Serie A, zanotował wyższą liczbę bramek w drugiej połowie sezonu, Atalanta okazała się raczej bardziej ostrożna w rozgrywkach kontynentalnych, oddając w Lidze Europy zaledwie
 2,8 celnych strzałów na mecz, co jak dotąd jest najniższym wynikiem w  stosunku  do  którejkolwiek z  drużyn.  W ubiegły weekend  po raz kolejny zachowała czyste konto, po decydującym zwycięstwie nad Romą i pokonaniu Lecce 2:0 zajmując  miejsce w pierwszej piątce, jak i upragniony powrót do Ligi Mistrzów.  Jeśli „Gasp” jest już ukochaną postacią w Bergamo, może teraz pomóc Atalancie zdobyć pierwsze ważne trofeum od 1963 r. , a  pokonując  Leverkusen  ugruntowałoby  status mistrza wszech czasów wśród fanów" Nerazzurrich".  
Kadrowo -   Xabi Alonso może swobodnie wybierać skład do finału, który zwyciężył w Bundeslidze, a rywalizacja o miejsca w drużynie jest duża.
  Piero Hincapie i Granit Xhaka mogą  zagrać, ale nie wiadomo czy z przodu wystąpi
 Victor Boniface czy
 Patrick Schick. Alternatywnie może zostać zastosowana „fałszywa dziewiątka”.  Baskijski menadżer z pewnością skorzysta z  usług 
 Floriana Wirtza, który przez ostatnie kilka tygodni zmagał się z kontuzją uda, ale w meczu z Augsburgiem wszedł na ławkę rezerwowych i teraz powinien móc zacząć mecz.  Ten 21-latek zanotował 
18 goli i 
19 asyst we wszystkich rozgrywkach, a po półfinałowym golu z Romą  ma  już
 11 goli w karierze w Lidze Europy. 
Po  drugiej  stronie, 
Charles De Ketelaere, Ademola Lookman i Teun Koopmeiners  nie  są  pewni występu ,  opiekun  Atalanty powinien powierzyć
 Gianluce Scamacce rolę głównego napastnika w Dublinie.  Włoski napastnik zdobył tylko jedną bramkę w fazie grupowej i od tego czasu trafiał do siatki w każdej rundzie pucharowej, w tym dwukrotnie w słynnym zwycięstwie na Anfield , w sumie ma na koncie
 6 goli w Lidze Europy w tym sezonie.  Oprócz 
Emila Holma, który nie zagra z powodu kontuzji łydki, doświadczony kapitan
 Marten De Roon będzie pauzował ze względu na nadwyrężenie uda, którego doznał w finale 
Coppa Italia.
 Rafael Toloi i inny obrońca
 Sead Kolasinac również mają kłopoty, więc 
Giorgio Scalvini prawdopodobnie dołączy do
 Isaka Hiena i Berata Djimsitiego w defensywie .
Podsumowując - patrząć  na  zalety  jednych  i  drugich  ,  jednak  niesamowity  sezon  Leverkusen  pozwala  wierzyć  że w  tym  najważniejszym  meczu   i  tym  razem  zejdą z boiska  jako  niepokonani  podnosząc w  góre  cenne  trofeum.