Levy i właśnie o to mi chodziło, że inicjatywę miał Athletic i ogólnie oni bardziej brali na siebie ciężar rozgrywania piłki ale to też po części wynikało z faktu, że Atletico szybko strzeliło gola i miało tą komfortową sytuację, że nigdzie im się nie spieszyło. Ja powiem, że właśnie tego się obawiałem, bo w tym sezonie Simeone już nie raz pokazał w
La Liga, że potrafi ustawić tak zespół, że ciężko dziurawić tą obronę i tutaj właśnie to wyszło. Jeszcze chciałbym odnieść się do tych słów Ramzesa:
Trzeba jednak przyznać, że obrona Basków była dziś beznadziejna. Amorebieta dla mnie był najsłabszy na boisku. Nonszalancko bawił się w granicach własnego pola karnego zamiast wybić piłkę (2:0), a by golu Diego też za łatwo pozwolił rywalowi się ograć, a później oddać strzał.
Fakt zawalił te gole, o których piszesz ale zobacz na pierwszego gola. Tam niby Amorebieta miał już Falcao ale poślizgnął się niczym Wawrzyniak w Gdańsku i z tego była bramka. Po prostu katastrofalny mecz w wykonaniu reprezentanta Wenezueli i tyle. Do tego przy drugim golu Aurtenetxe swoje zrobił, bo jak można dać się tak odwrócić na 3 metrze przed bramką... W ogóle Athletic nie grał swojej piłki i to było widać, a frustracja wzrastała z minuty na minutę. Nie było tej współpracy Susaeta-Iraola. W ogóle te pojedynki 1 na 1 to po prostu była istna tragedia ale też trzeba powiedzieć, że jak udawało się minąć Baskom jednego zawodnika, to zaraz jak z kapelusza wychodził drugi i trzeci. Jeśli chodzi o zawodników kreujących grę w Athletic to najgorzej wyglądał Ander Herrera, który tylko potwierdził swoją słabszą dyspozycję z ostatnich spotkań. Moim zdaniem od początku powinien grać za niego Ibai Gomez, który po wejściu zrobił trochę wiatru. A co do Atletico to po prostu tego dnia mieli drużynę, która świetnie zagrała. W obronie to nie można wyróżnić poszczególnych zawodników, bo tam mieli monolit, do tego wsparty dobrą grą Courtoisa, a z kolei w ofensywie Falcao i Diego załatwili sprawę. Turan czy Adrian nie byli tak widoczni ale też swoje zrobili.
Jeśli miałbym wybrać trzech najlepszych zawodników Atletico to byliby to Falcao, Diego i Amorebieta...