Don Kasjo - Ambro
over 1.5 1.85
Medusa - Knaziuu
under 1.5 1.34
2.48 (LVBet)
a) Dla mnie najpewniejsza walka, w której może dojść do 3 rundy. Jedyna walka wieczoru, która odbędzie się w formule K-1. To nie jest
MMA i nawet przy mocniejszym ciosie nie będzie zakończenia walki, a liczenie i zawodnik będzie miał czas, aby wrócić do żywych. Obaj siedzą w tym sporcie kilka lat i wiedzą, jak to się je. Ambro trenował kiedyś i odnosił sukcesy w K-1, a Kasjo był mocny w boksie. Ambro z gorszymi warunkami fizycznymi powinien unikać Kasjo i liczyć na zmęczenie większego kolegi - co po swoich doświadczeniach w K-1 będzie na pewno wiedzieć. Kasjo z o wiele mniej doświadczonym Polakiem miał problemy, aby go wykończyć i walka trwała pełny dystans. Ambro jest bardziej odporny i bardziej doświadczony oraz cięższy. Nie powinien iść na ostre wymiany z Kasjo, bo nie ma to sensu.
Myślę, że walka zakończy się werdyktem i będę bardzo zdziwiony, jeśli dojdzie do zakończenia walki przed czasem. Formuła K-1 jest mega przyjazna do zakończenia walki przed werdyktem.
b) Największy mismatch wieczoru. Medusa, który trenuje kilka lat i ma dryg do sportów walki kontra gościu, który trenuje od 45 dni i powodem walki jest konflikt w internecie, ale na papierze te zestawienie nie ma sensu. Medusa to człowiek, u którego widać łatwe podpalenie się i zapewne po rozpoczęciu walki od razu poleci w szybkie zakończenie swojego przeciwnika, a potem masę wywiadów i wychwalanie własnej osoby. Trenuje z Szulakowskim znanym z
KSW, ma ze sobą sztab, dietę i świetne przygotowanie jak na zawodnika Fame
MMA.
Knaziuu nie ma najmniejszych szans. Trenuje dopiero kilka dni i zapewne załapał totalne podstawy, a w klatce czeka na niego koleś, który walczy kilka lat i nie sądzę, aby to przeszło i Knaziowi pozostanie skasowanie swojej gaży. Kwestia jest jedynie czy zostanie mocno znokautowany. Wiele wcześniejszych walk początkujących w Fame
MMA kończyło się w pierwszej rundzie i tu powinno być podobnie.
Michał "Boxdel" Baron -
Jakub "Kubańczyk" Flas
2.40 (LVBet)
Z jakiej parafii Boxdel jest faworytem pojedynku? W jedynej swojej walce dotychczas na Fame
MMA zawalczył z Guzikiem - obaj nie pokazali niczego ciekawego i Boxdel bardzo szybko stracił tlen. Wyprowadzał wiele chaotycznych ciosów, w których pokazał duże braki techniczne. Jednak przeciwnik był jeszcze słabszy i przegrał.
"Kubańczyk" Flas to jednak nie jest noname, który tylko występuje u Lorda Kruszwila i dlatego walczy. Kubańczyk kilka lat temu miał kilka amatorskich walk K-1, w których pokazał, że ma talent do sportów walki i szkoda, że poszedł w innym kierunku, ale na Fame
MMA wrócił do swojej dawniej pasji i będzie mógł pokazać swoje talenty, które na pewno ma i będzie się o tym można przekonać w sobotę po długich przygotowaniach do walki przez Flasa.
Boxdel to człowiek, który wcześniej istniał przez różne działalności na internecie i granie na komputerze. Flas od małego uprawiał sport. Niedawno też miał sparing z L Pro, który można zobaczyć na YouTube, gdzie L Pro z mocno obitym ryjem mówi, że przegrał z Flasem. Boxdel powiedział w wywiadzie, że trenuje od 1,5 miesiąca jeden schemat i na pewno chodzi o sprowadzenie do parteru i podobny schemat do walki Najman - Trybson, gdzie będzie chciał wykorzystać swoje kilogramy w dosiadzie, których powinien mieć więcej 10-15 kg.
Flas trenuje w Fight Academy Stargard, gdzie trener poświęca mu dużo czasu i przygotowuje go specjalnie pod walkę i nie jest to tylko zabranie kasy i wywalone w typa. Przy okazji może trenować w klubie z Łukaszem Szczerkiem - dobrym zawodnikiem
MMA na polskim podwórku oraz Damianem Ostępem, który dwa tygodnie temu walczył dla najlepszej organizacji w Europie ACA na gali ACA 96. Więc kolegów do sparingów i rad ma ciekawych.
Nie rozumiem dlaczego Boxdel jest faworytem, ale nie mam nic przeciwko i idę mocno swoją kasę w stronę Kubańczyka, który jest dla mnie faworytem walki.