Tomek Olejnik vs Wiktor „Wronek” Wronka
Wronek wygra @1.82
Bet bardziej przeciwko Olejnikowi niż za Wronkiem. Los sprawił, że widziałem wszystkie(chyba, że o jakiś nie wiem) walki Olejnika i tak jak mówiłem przy ostatniej gali, tak mówię i teraz - to jest chłop, który przychodzi tylko po to by być zwyzywanym i poniżanym, zgarnie siano i ucieka. Olejnik nie ma żadnych umiejętności w jakiejkolwiek płaszczyźnie i nie potrafi wyprowadzić jednego normalnego uderzenia. Wygrał tam z Robalinim, ale poziom tej walki był tak niski, że nie ma co się rozwodzić. Wronek może żadnym zawodnikiem nie jest i raczej nigdy nie będzie, umiejętności też znaczących nie ma. Ale przynajmniej trenuje i to widać po filmikach wrzuconych na necie, że jednak ruszać się i wyprowadzać ciosy potrafi. Z resztą trenuje u ojca Bandury, który wymaga od swoich podopiecznych czegoś więcej niż przebywania. Te dwie rzeczy powinny wystarczyć na Olejnika i no taki jest fakt, a nie opinia. Jedyne czym tu Wronek może nie dojechać, to psychika, która może się podłamać po jakimś losowym uderzeniu Olejnika, oczywiście niezamierzonym. Ta "walka" ogólnie nie powinna nawet wyjść poza pierwszą rundę, ale że mamy tu do czynienia z boksem, to każdy wariant przewiduję. Tak jak mówię, złamanego grosza nie postawiłbym na Olejnika. Kurs uważam za(pomimo, że nienawidzę tego stwierdzenia) "mega promocje od bukmachera" i jeżeli Olejnik tutaj wygra, to będę niebotycznie zaskoczony.
Natan „Szatan” Marcoń vs Piotr Szeliga
Powyżej 1.5 rundy @1,48
Marcoń przez KO/TKO/DQ @3.80
Tutaj nie pokładam nadziei w Marconiu, a bardziej w tym, że Szelidze puszczą nerwy, ściągnie blokadę z ręki i zacznie Marconia okładać wszystkim co ma. W "normalnym" przebiegu tego pojedynku, nie oszukujmy się - marne szanse są Szeligi, gdy może walczyć tylko jedną ręką. Myślę, że jedną rundę przetrzyma, próbując uderzać z sierpa, ale im dłużej przebiegu walki, gdy Marcoń jednak coś uderzy(to wciąż kloc jakich mało, ale 100kg+ zrobi swoje gdy trafi w odsłoniętą szczękę), to uważam, że Szeliga po prostu nie wytrzyma. Zgodził się na takie warunki walki, ale chyba zrozumiał swój błąd. Myślę, że on w głowie może mieć podobny plan co miał Najman z Kasjuszem. Wygrana w tym pojedynku będzie drugorzędna. Stąd mój typ na Natana przez
głównie DQ, bo tak elektryczny Szeliga, w tak elektrycznym pojedynku, nie sądzę, że utrzyma nerwy na wodzy.
Turniej:
Może zacznę od kilku słów. Uważam, że wygranym w tym turnieju będzie albo Polak, albo Wiewiór. Z resztą taki właśnie przewiduję finał. Obaj panowie mają całkiem pokaźny wachlarz umiejętności. Tak, Wiewiór też go ma. Pomimo, że jest świetnym parterowcem, to po jego ostatniej walce przyznaję - stójkę bardzo wyraźnie poćwiczył. Pewnie wiedział, że w
MMA ma marne szanse na walki, a pieniądze się zawsze przydadzą, więc trzeba się szkolić w innej płaszczyźnie. Z pozostałych rywali mamy elektrycznego
Ferrariego, który spuchnie po pierwszej walce. Wiatraki były dobre, gdy inni zawodnicy nie mieli żadnych umiejętności. Amadi od dawna stoi już w miejscu i nie wyróżnia się swoimi umiejętnościami. Ma po prostu mocne uderzenie... i tyle. To taki kloc aktualnie jak Szeliga czy Marcoń, tylko że ma troszkę szybsze ruchy. Gdy dochodzi do walki, gdzie przeciwnik ma jakieś umiejętności, to Ferrari po prostu nie wie co ma robić. Chodzi w kółko i szuka szansy na serię wiatraków. No... ile można.
Tańcula jest cieniem samego siebie z dawnych gal. Nie wiem co tam się u niego przydarzyło, ale kiedyś uważałem go za jednego z lepszych na tym Fame, a aktualnie to Tańcula nie ma sił po pierwszej rundzie. Nawet nie wiem dlaczego, bo w zasadzie za wiele w niej nie robi. To trochę case Ferriariego, gdzie inni zawodnicy się podszkolili i jakiekolwiek większe pojedynki są już po prostu ogromnym ciężarem. Dużo osób przewiduje Arka, że może być czarnym koniem turnieju. Ja niestety nie widzę, by nawet wyszedł poza pierwszy pojedynek.
Filipek ma twardy łeb i potrafi na prawdę wyprowadzać ciosy. Rusza też się nie najgorzej. Ale pokonuje go po prostu... wzrost. Jak na słabszych zawodników daje sobie radę i to całkiem dobrze, tak już mający wywalone Ferrari pokazał, że Filipkowi bardzo ciężko jest nawiązać równy pojedynek z kimś silniejszym. W pierwszej walce stawiają go z
Malczyńskim, który jest dla mnie ogromną niewiadomą. On umiejętności ma, ale tam ewidentnie nie gra głowa. Silnym elementem na pewno są kopnięcia i zasięg, ale czy to wystarczy na Filipka, który skróci dystans i będzie prowadził do szybkiej wymiany ciosów? Myślę, że tutaj ponownie może Malczyński nie dojechać mentalnie.
Bratan to rzeczywiście może być czarny koń turnieju, bo tutaj nie ma co gadać - bić się potrafi. Pech sprawia, że w pierwszej rundzie trafia na Polaka i nie ukrywam(z resztą tak obstawiam) - nie pokona go. Ale jeśli by się udało, to kto wie, czy nie zgarnie tytułu. Ma silne kopnięcia, ogromny zasięg i przede wszystkim nie chowa się od ciosów. Bardzo elektrycznie walczy i dąży do szybkich i ciągłych wymian, co patrząc na pozostałych zawodników, jest przeogromnym atutem. Ale Polak robi to samo, tylko że lepiej. Pozostaje
Krycha, którego wcale nie skazywałbym na porażkę w walcem z Ferrarim. Dawno temu analizowałem walkę Wilczaka i mówiłem już, co potwierdzam dalej, jego rekord jest nieadekwatny do tego co potrafi. Dawno nie widziałem go w akcji, ale patrząc po formie fizycznej - nie opieprza się w treningach. Jeśli przez ten cały czas stale trenował, czego nie robi Ferrari, to myślę, że może tu powalczyć nawet o miejsce w finale. Na pewno kurs na tak doświadczonego już zawodnika jest atrakcyjny, tym bardziej gdy rozegra pojedynek z Ferrarim głową. Z resztą mówił to już na ważeniu - Amadeusza wystarczy zmęczyć. Czyli plan na walkę widać, że już jest ułożony. Ale czy zostanie spełniony? No i pytanie, czy sędziowie nie przepchną Ferrariego jeśli doszłoby do decyzji?
Typy już bez analizy:
Ferrari vs Krycha
Pełen dystans @1.50
Krycha wygra @3.95 (za drobne dla lepszego oglądania. Po prostu kurs na Ferrariego jest nie do gry. To nie jest aż tak odległy poziom)
Tańcula vs Wiewiór
Wiewiór wygra @1.52
Filipek vs Malczyński
Pełen dystans @1.40
Filipek wygra @3.95 (1.18 na Malczyńskiego to żart jeszcze większy niż w przypadku Ferrariego)
Polak vs Bratan
Polak wygra @1.33
Polak przez KO/TKO/DQ @4.25(myślę, że będzie to bardzo szybki pojedynek z częstą wymianą ciosów. Jak Polak dobrze skróci dystans, to może usadzić Bratana, który lepiej "atakuje" niż się broni)
Dalsze etapy turnieju nie do gry bez werdyktów, ale jak mówiłem
Polak/Wiewiór - ktoś z nich zgarnia wygraną. Liczę na niespodziankę w pierwszych walkach.
Z pozostałych walk widzę pełny dystans w walce Stormina z Pasternakiem. Nie wytypuję tu zwycięzcy, ale pojedynek bardzo dobry do oglądania. W końcu jakiś sprawdzian dla Pasternaka. Walka kobiet standardowo - no bet. A pozostałe walki to rzut monetą. Tuszol z Kosą - tam to nie zaskoczy mnie KO w 1 minucie czy rundzie, a nawet i pełny dystans. Boxdel ma wiele do udowodnienia, Kasjusz z resztą też. Przegrany w tej walce przegra podwójnie, więc myślę, że tutaj głównym elementem, który przeważy - będzie głowa i mentalne przygotowanie. Nie skazywałbym Boxdela na porażkę, aż tak, jak skazują go pozostali. Myślę, że po decyzji(klasycznie - kontrowersyjnej) może ugrać ten pojedynek. Xayoo wygra, ale nie wiem w której rundzie. Czy w pierwszej, czy w drugiej. Kurs chyba 1.2 na KO w całej walce do taśmy na całą galę można spokojnie dorzucić - nie widzę tutaj możliwości, by stało się to samo co z Disem.
Wszystkie kursy oczywiście z
Betclica.