Totalnie skład Kanonierów mnie nie przekonuje... Z resztą o ich ostatniej grze wypowiadać się nie trzeba, bo wiadomo jak jest. Henry miał być zbawieniem, a zbawił tylko brameczką w debiucie i na tym koniec jego wielkich wyczynów. Zdecydowanie wydarzenie, które przejdzie do historii, ale gra toczy się dalej. ]
@ Windover - napisałeś, że Arteta out i wymieniłeś go w składzie. Wg moich informacji Hiszpan zagra, aczkolwiek do Cesca mu daleko. Alex i Andriej na skrzydłach... Jak dla mnie to nie wróży takiego zagrożenia jak np. Theo.
Po takim kursie nie tykam Arsenalu, sama nazwa nie gra a Aston Villa to nie jest byle jaka drużyna do bicia, bo wystarczy spojrzeć na nazwiska z 1st sq. Spotkania typowo do obejrzenia, nie do grania.