kapszti
Forum VIP
Zgadzam się w 100%, że gorzej już być nie może, bo to co zagrali w rewanżu to była jedna wielka popylina... Bije po oczach brak napastnika, który byłby w stanie coś zrobić. Skoro nadwagę ma Diaz i się pokłócił z Lenczykiem ponoć, to niech da chociaż tego Voskampa, bo Gikiewicz to się nie nadaję do gry w Ekstraklasie, a co dopiero w el. LM. Poza tym pomysł z ustawieniem na boku pomocy Cetnarskiego i Mraza to była głupota. Cetnarski najlepiej czuje się w środku, a nie na boku. A na lewej stronie to Lenczyk chyba chciał zrobić Valencie, gdzie dwóch lewych obrońców(Mathieu i Alba) wymieniali się pozycjami w ataku i obronie. A tutaj ani wymiany pozycji nie było, ani dobrej gry, po prostu nic. W obronie jedynie Grodzicki zagrał dobrze, bo co chwila była jakaś dziura spowodowana albo wyjściem do przodu Pawelca, albo jakąś głupią stratą. Grodzicki uratował dwa razy Śląsk przed utratą bramki i w ogóle widać było u niego ogromny spokój. Baardzo bije po oczach brak Fojuta i Celebana, bo gdyby oni byli to z Grodzickim mogliby fajną linię defensywną stworzyć.Padaka aż zęby bolały. Nie wiem jak wy, ale ja jestem optymistą przed kolejnymi meczami bo gorszego piachu jak dziś to już się chyba nie da zagrać ???? To nie tyle wina samego Śląska ile systemu rozgrywek naszej hiper Ekstraklasy. Gdybyśmy sezon zaczynali wcześniej to i forma na puchary byłaby odpowiednia, a że sezon zaczynamy w sierpniu to efekt jest jaki jest - nasi krezusi muszą walczyć o puchary w wakacyjnej formie bez jakiegokolwiek ogrania ligowego. Wraz ze startem TME powinno być o wiele lepiej, no ale nasze kluby muszą się utrzymać do tego czasu w pucharach.
Zgodzę się również, że idiotycznym pomysłem było tak późne rozpoczęcie ligi. Lech pierwszy swój mecz w LE grał jeszcze w czerwcu czyli półtora miesiąca przed ligą!!! To jest chore, że trener musi w środku przygotowań do sezonu grać ważne mecze. Na dobrą sprawę to puchary na chwilę obecną są elementem przygotowań do ligi, a tak ciężko daleko zajechać. Więc jeżeli trafi się ktoś mocniejszy to będzie po naszej drużynie...