Fenerbahce Stambuł vs Partizan Belgrad
Na początek pod lupę postanowiłem wziąść spotkanie pomiędzy vicemistrzem ligi Tureckiej - Fenerbahce Stambuł, a mistrzem ligi Serbskiej - Partizanem Belgrad. Na stadionie im. Sukru Saracoglu, z pewnością będzie bardzo gorąco, bo jak wiemy tureccy kibice należą do najbardziej fanatycznych na całym świecie. Podczas pierwszego spotkania rozgrywanego 2 tygodnie temu w Belgradzie, drużyna mistrza Serbii zremisowała z ćwierćfinalistą poprzedniej edycji
Champions League 2:2. W tym meczu jednak na stadionie w Belgradzie faworytami nie byli gospodarze, bo występowali oni wtedy osłabieni brakiem swoich trzech bardzo ważnych zawodników
Jucy, Morreiry oraz Tosica - dzisiaj oni będą już występować w 'tureckim kotle', ponadto do składu Partizanu powracają z Igrzysk Olimpijskich w Pekinie :
Jovanovic, Fejsa oraz kontuzjowany
Zaeim. W pierwszym meczu zawodnicy Partizanu prowadzili już 2:0 i mimo, braku kluczowych zawodników grali naprawdę bardzo solidnie w środku pola, jednak zabrakło sił, koncentracji ? i w efekcie Turccy odrobili dwubramkową przewagę, warto jednak nadmienić, że Partizan zdobył bramki po dwóch błędach bramkarza drużyny Tureckiej -
Volkana Demirela. Faworytem rewanżu są niewątpliwie podopieczni
Luisa Aragonesa, jednak hiszpański szkoleniowiec nie będzie mógł dzisiaj skorzystać z usług następujących zawodników :
Vederson, Tumer, Deivid (jeden z najlepszych zawodników),
Semih (najlepszy strzelec w poprzednim sezonie),
Selcuk oraz Edu. Ironizując to teraz klub ze stolicy Turcji jest osłabiony, w pierwszym meczu to Partizan grał osłabiony - więc może niewykorzystane sytuacje się mszczą
? Tym bardziej, że gra Partizanu na wyjazdach jest naprawdę bardzo dobra, w zeszłym sezonie w rodzimej I lidze zanotowali bilans 13 zwycięstw, 2 remisy oraz 1 porażka. Jednak nie tylko na własnym podwórku radzą sobie tak dobrze w meczach wyjazdowych, równie dobrze idzie im w europejskich Pucharach m.in. zwycięstwo ze
Sportingiem Lizbona 3:1, pokonanie
Newcastle 1:0 (w Belgradzie - Partizan przegrał 0:1) czy remis z
Lazio 2:2 - są to naprawdę dobre rezultaty. Jednak mimo wszystko, nie należy zapominać, że Fenerbahce równie świetnie radzi sobie na stadionie im.
Sukru Saracoglu, gdzie w poprzedniej edycji Ligi Mistrzów pokonywali m.in
Inter, Chelsea, Seville czy PSV. Nie ulega wątpliwośći, że faworytem do awansu jest zespół 17-krotnych Mistrzów Turcji - jednak drużyna z Belgradu z pewnością łatwo skóry nie sprzeda, bo naprawdę stać ich na dobry rezultat. Obie drużyny zainaugurowały sezony w swoich rodzimych ligach - Partizan po dwóch kolejkach przewodzi tabeli Serbskiej I ligi z kompletem 6 punktów (zwycięstwa z B anatem Zrenjanin oraz Napredakiem) z kolei ekipa wicemistrz Turcji sezon rozpoczęła od porażki na wyjeździe z Gaziantesporem. Powrót do składu czołowych zawodników Partizanu, w obliczu kilku absencji w drużynie Luisa Aragonesa. Nie sądzę, by drużyna Partizanu przegrała zdecydowanie, stać ich na zdobycie bramki bo najsłabszą formacją drużyny Tureckiej jest właśnie defensywa oraz bramkarz Volkan, który popełnił w pierwszym meczu dwa proste błędy. Dla Fenerbahce wystarczy skromne zwycięstwo i myślę, że właśnie tak się skończy, tym bardziej, że obaj trenerzy zdecydowali się na ustawienia z jednym napastnikiem.
Składy :!:
Fenerbahce :
Volkan Demirel
Gokhan Gonul - Diego Lugano - Edu Dracena - Roberto Carlos
Claudio Maldonado
Colin Kazim-Richards - Emre Belozoglu - Ugur Boral
Alex de Souza
Dani Guiza
Partizan:
Bozovic
Stevanovic - Djordjevic - Sikimic - Obradovic
Fejsa - Juca
Panunovic (Bogunovic) - Moreira - Tosic
Diarra
Typ: Partizan Belgrad +2 @2,00
Steua Bukareszt vs Galatastaray Stambuł
Rewanżowe spotkanie III rundy kwalifikacyjnej
Champions League, pomiędzy mistrzem Rumunii - Steauą Bukareszta oraz mistrzem Turcji - Galatasaray Stambuł. Z pewnością jest to jedno z ciekawszych spotkan rewanżowych, w pierwszym meczu zanotowano wynik
2:2. Na 28-tysięcznym stadionie w Bukareszcie dzisiaj z pewnością zjawi się komplet publiczności by dopingować swoich ulubieńców - komplet się zjawi na pewno - bo sprzedano już wszystkie bilety na to spotkanie. Jednak na tureckiej drużynie wrażenia to nie powinno zrobić żadnego bo oni grają przy większej publiczności przy oszałamiającym dopingu, więc widok 28 tysięcy kibiców nie powinnien ich paraliżować. Dla obu drużyn jest to bardzo ważny mecz to też prezesi obu klubów mobilizują zawodników to szczególnego zaangażowania - prezes Rumuńskiej drużyny -
Gigi Becali, oferuję
150 tysięcy euro, dla każdego zawodnika za awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów, z kolei właściciel Stambułskiego Galatasaray 'oferuję' swoim zawodnikom
800 tysięcy euro do podziału, zobaczymy czy takie sumy zrobią na zawodnikach jakieś wrażenie
Trener gospodarzy Marius Lacatus najprawdopodobniej desygnuje do gry ustawienie 4-2-3-1 (tzw. ustawienie gwiazdy?) z jednym wysuniętym napastnikiem -
Arthuro. Każdy kto śledził niedawno zakończone Mistrzostwa Europy w Austrii i Szwajcarii, pamięta, że właśnie takim ustawieniem grali Turcy podczas Turnieju, i zawodnicy Rumuńscy jako outsider grupy C potrafił pokrzyżować plany Włochom oraz Francuzom - remisując z tymi reprezentantami. Do czego zmierzam ? Otóż w tych meczach Rumunscy zawodnicy pokazali, że są silni fizycznie, wybiegani oraz grają świetnie w defensywie - to właśnie defensywan powinna być kluczem do korzystnego rezultatu, wie o tym trener gospodarzy i właśnie defensywne ustawienie zaaranżował. Fenerbahce musi zaatakować i na kontry powinni czyhać właśnie zawodnicy Steauy, tym bardziej, że obronę mają bardzo mocną - w zeszłym sezonie w 17 grach na własnym stadionie - stracili zaledwie 5 bramek, rezultat godny pozazdroszczenia. Zajrzyjmy do obozu Rumuńskiej drużyny, w ostatnim meczu Steua zremisowała z Glorią Bistrita 2:2, jednak w tym meczu trener postawnowił dać odpocząć kilku podstawowym zawodnikom, jedynymi zawodnikami z podstawowego składu byli
Zapata, Nicolita, Toya oraz Arthuro i Dayro Moreno . Pozostali powinni być wypoczęci, trener gospodarzy nie będzie mógł skorzystać jedynie z usłgu
Pawła Golańskiego - reprezentant Polski doznał kontuzji w ostatnim meczu ligowym, wydaję mi się, że gospodarze zagrają na remis, bo w pierwszym meczu zanotowali korzystny dla siebie remis bramkowy 2:2, warto nadmienić, że trzykrotnie w fazie eliminacyjnej Steaua remisowała swoje mecze, by później awansować tak było z belgijskimi zespołami:
Clubem Brugge oraz Standardem Liege oraz białoruskim BATE, kiedy to zawsze po remisie 2:2, Steua eliminowała swoich rywali, historia lubi się powtarzać
Jeśli chodzi o zespół Galatasaray to trener, nie ma jakiś większych osłabień i do Rumunii polecieli najlepsi zawodnicy Galaty, Turrcy udanie zainaguruwali rozgrywki w lidze pokonując
4:1 Denzlispor, a także wygrywając
2:1 w Superpucharze Turcji - Kayeispor. W zeszłym sezonie w lidze tureckiej Galatasaray była drużyną, która straciła najmniej bramek w całej lidze, jednak teraz to Turccy muszą zaatakować swoich przeciwników, a Steua będzie ograniczała się do kontrataków. Obie drużyny posiadają bardzo silne linie defensywy, Turccy muszą rzucić się do odrabiania strat, jednak muszą być uważni w defensywie aby nie nadziać się na kontrę drużyny rumuńskiej. W przerwie sezonowej do Galatasaray dołączył portugalski defensor Fernando Meira, aby poprawić jeszcze jakość defensywy drużyny ze Stambuły, obaj trenerzy desygnowali ustawienia z dwoma defensywnymi pomocnikami, powinno być sporo walki w drugiej linii - stąd mój typ na under.
Składy :!:
Steua Bukareszt
Zapata
P. Marin - Goian - Radoi - Nesu
Ov. Petre - Toja
Nicolita - Stancu - Moreno
Arthuro
Galatasaray :
Aykut
Linderoth - Meira - Servet - H. Balta
M. Topal - Ayhan
Kewell - Lincoln - Arda Turan
Nonda
Typ: Poniżej 2,5 goli @1,95