Typ: Czarnogóra (+0.5) @ 1.90 Pinnacle Sports
Dla Czarnogóry jest to mecz szczególnej wagi. W tabeli zajmują obecnie pierwsze miejsce z przewagą dwóch punktów nad Anglią i trzech nad Ukrainą, jednak mają rozegrany o jeden mecz więcej niż rywale do awansu. Co więcej Czarnogórcom przyjdzie się również zmierzyć na wyjeździe z Anglią, gdzie o zdobycie choćby punktu będzie niezwykle trudno. Na koniec zagrają u siebie z Mołdawią, która nie powinna sprawić im zbyt wielu problemów.
Anglia terminarzu łatwego również nie ma, ale ma tę przewagę, że 3 z 4 meczy gra u siebie. Ukrainie natomiast można już dopisać do tabeli 6 punktów za oba mecze z San Marino, a do tego mecze z Anglią i Polską zagrają u siebie.
Dla reprezentacji Polski też jest to mecz szczególny, podobno nawet mecz o wszystko. Ale trzeba sobie w tym miejscu powiedzieć, że ta reprezentacja przegrała
eliminacje po blamażu z Ukrainą i późniejszej kompromitacji z Mołdawią. Co więcej nie zawaham się napisać, że te
eliminacje Polska przegrała już w momencie wyboru W. Fornalika na trenera. Na konferencjach sprawia wrażenie drętwego, znudzonego, zmęczonego i jeśli na treningach tak samo podchodzi do piłkarzy to nie dziwmy się, że jest jak jest. Wracając jednak do wyjątkowości tego spotkania to śmiem twierdzić, że będzie on jedynie wyjątkowy w kontekście obecnego i przyszłego trenera reprezentacji i od jutra będziemy mogli zacząć spekulować kto będzie następcą Fornalika.
Teraz już konkretnie o Czarnogórze. Ofensywnie wygląda to pozytywnie - jest Vucinić, Jovetić, a ewentualnie za niego dobrze zapowiadający się 19-latek Dordević. Pomoc i obrona nie wyglądają co prawda zbyt kolorowo (brak jest Volkova i Pavisevicia), ale na naszych grajków powinno to wystarczyć. W bramce ujrzymy Poleksicia, a do pomocy wraca Drinić.
U nas natomiast bez większych zmian - każda piłka będzie leciała w stronę osamotnionego w ataku Lewandowskiego, którego zapewne będzie pilnować dwóch defensorów przeciwnika i na tym będą się kończyć wszystkie akcje. Jedyna nadzieja tak naprawdę w Sobocie i Błaszczykowskim, ale czy we dwóch będą w stanie pociągnąć pozostałych? O obronie to tylko napiszę dwa nazwiska - Wawrzyniak, Jędrzejczyk. Pierwszy pewnie od początku zagra, ale jak drugi również to już do przerwy Czarnogórcy będą prowadzić.
Nie widzę tu żadnych większych atutów przemawiających na korzyść naszej reprezentacji, nawet tego w postaci własnej publiki, która pewnie niejednokrotnie da jutro wyraz dezaprobaty dla poczynań naszych kadrowiczów na boisku. Ze stawką jednak nie szaleję, w końcu to
Polska ????
Kończąc zacytuję W. Fornalika:
Powołałem Brożka, bo liczę na jego doświadczenie.
Szkoda, że nie Rasiaka ten to ma dopiero doświadczenie ????