Interesuję się snookerem od wielu lat.
Pamiętam jeszcze czasy gdy grali Filipiak i Stefanow. Od tego sezonu mamy w gronie zawodowców trzech Polaków. Oczywiście chciałoby się zobaczyć sukcesy polskich zawodników ale patrząc realnie jest mała szansa na to. Było wiadomo że Filipiak i Stefanow nie mają szansy na utrzymanie się w main tourze chociaż ten drugi pracował i trenawał w Anglii nie mając sponsorów. ale zostawmy zamierzchłe czasy.
Moje nadzieje rozbudził Kowalski swoimi odważnymi wypowiedziami jaki on to jest dobry. Wtedy pomyślałem że to może być pierwszy Polak który utrzymie się w main tourze. Niestety teraz gdy rozgrywa drugi sezon będąc bodajże na 71 miejscu w rankingu widać że nie ma szans. Ogólnie jak Kowalskiemu wyjdzie jakiś mecz to przegrywa w kolejnej rundzie z niżej notowanym zawodnikiem. Niestety wszyscy polscy snookerzyści odpadają w kwalifikacjach do turniejów rankingowych w pierwszej albo drugiej rundzie. Jeżeli któryś z trójki: Kowalski ,Baranowski czy Szubarczyk przejdzie
eliminacje muwi się o sukcesie. A potem Szubarczyk leci do Chin by Przegrać z Chińczykiem do zera.
Najbardziej zawiódł mnie Kowalski bo podgrzewał nadzieje swoimi wywiadami typu ,,jak jestem w formie to mogę wygrać z każdym,, Zapomniał tylko ,że jego rywal tez może być w formie. A prawda jest taka że wszyscy mają słabe umiejętności.
Co do Baranowskiego nie mam złudzeń. Sympatyczny gość fajnie że w tym wieku awansował do main touru. Przez dwa lata pogra sobie i zobaczy co to poziom zawodowców.
No i dochodzimy do największej nadziei polskiego snookera czyli 14 letniego Szubarczyka.To że wygrywa turniej IBSF o niczym nie świadczy bo rywale bardzo słabi.
Na utrzymanie w gronie zawodowców nikt zdrowo myślący nie daje mu szansy. Williams powiedział ,że to największy talent od czasu Ronniego. Może i jest w tym część prawdy.
Ale najważniejsze żeby mógł prolongować swoje umiejętności i z tym jest największy problem. Za dwa lata gdy spadnie z Main touru będzie miał 16 lat ale już jakieś doświadczenie. Aby realnie myśleć o sukcesach trzeba wyjechać na stałe do Anglii i trenowac z najlepszymi w tamtejszych akademiach. Nie ma innej drogi o czym wiedzą Chińczycy. Trenując w Polsce nasi zawodnicy nie wyjdą poza pewien poziom.
Ale ogólnie wiadomo ,że Szubarczyk to melodia przyszłości -zobaczymy co osiągnie oczywiście życzę mu sukcesów