Kto wygra La Liga w sezonie 2014/2015?
Aktualnym mistrzem Hiszpanii jest Atletico jednak na wstępie zaznaczę że kompletnie nie widzę tego zespołu jako obrońcy tytułu. Jest to zespół znacznie słabszy niż Barca i Real, w tamtym sezonie udało się zdetronizować jakimś cudem hegemonów ale w tym nie ma na to szans. Nawet gdyby Atletico nie osłabiło się tak bardzo to i tak dwa lata z rzędu pokonać Real i Barce to byłoby więcej niż cud. Ale odszedł chyba najważniejszy zawodnik tego zespołu czyli Costa, jeden z najbardziej utalentowanych bramkarzy na świecie czyli Courtois, Filipe Luis i Villa. Ten ostatni może nie był najważniejszym ogniwem ale był asem w rękawie Simeone. Pozostała
trójka stanowiła o sile tej drużyny a przecież z Atletico odeszło znacznie więcej ważnych piłkarzy. Zdaję sobie sprawę z tego że przyszli czy to Mandzukic czy Griezmann ale jest to dla mnie zespół o klasę słabszy niż Barcelona i Real. Wiem że oprócz mistrzostwa doszli też do półfinału Ligi Mistrzów ale to był tylko taki "wyskok". Porto dziesięć lat temu wygrało nawet Ligę Mistrzów ale nie zmieniło to faktu że nie jest to klub który może się równać z tymi największymi. Pierwsza
trójka jak najbardziej jest niemal pewna ale nie mistrzostwo.
Jasne jest że o tytuł powalczy Real z Barceloną. Obie ekipy jak to mają zwyczaju wydały mnóstwo pieniędzy z tym że Barcelona pozbyła się kilku znaczących graczy i ogólnie jej transfery nie mają jak dla mnie żadnego ładu. Real wręcz przeciwnie, kupował mądrze i nikogo znaczącego się nie pozbył. Ale po kolei. Do Milanu odszedł Diego Lopez ale nie jest to raczej żadne osłabienie, ktoś z dwójki Lopez Casillas musiał odejść i padło właśnie na tego pierwszego. Oczywiście lepiej spisywał się Lopez ale był to trochę najemnik który dobrze się spisywał ale trochę rozwalił jak dla mnie atmosferę w szatni. Pomijam już to że w tym wszystkim łapy mieszał Mourinho i to od niego się zaczęło ale jakby nie patrzeć na to co ostatnio robił Casillas to jednak jest żywa legenda tego klubu i myślę że nawet jak będzie siedział na ławce to przyda się w szatni a fochów i tym podobnych nie powinien "strzelać" bo zdaję sobie na pewno sprawę z tego że nie jest jednak nietykalny a błędy które popełnia nie gwarantują mu miejsca w pierwszym składzie. Ancelotti może ma jeszcze nadzieję że Casillas wróci do dawnej formy więc dlatego go zostawił? Nie wiem, na pewno trudno dojść do jakiejkolwiek sensownej odpowiedzi. Drugim a może i pierwszym bramkarzem Realu jest nowo pozyskany Keylor Navas. Przyznam szczerze że oprócz tego co pokazał na Mistrzostwa Świata to za dużo razu w akcji go nie widziałem ale właśnie w Brazylii pokazał że ma naprawdę duży potencjał więc jak najbardziej może okazać się zbawieniem po Diego Lopezie. Dużego doświadczenia może nie ma ale patrząc na suche statystyki to puścił w ubiegłym sezonie 43 gole, mniej puścili tylko bramkarze którzy grali w zespołach z TOP4 a Levante w którym grał zajęło dopiero 10 miejsce. Jeśli chodzi o obronę to tutaj nic się nie zmieniło, nikt nie przyszedł i nikt nie odszedł. Środek obrony to Ramos, Pepe i Varane, lewa strona Mercelo i Coentrao i na prawej wygląda to trochę słabiej bo jest Carvajal i Arbeloa. Ten pierwszy ma na pewno duży potencjał ale Lahm to to jeszcze nie jest a Arbeloa ponad pewien poziom nie wchodzi, dobry i nic poza tym. Od biedy może tam przecież grać Ramos więc tutaj nie ma widzę żadnych problemów chociaż dziwię się że przy takim budżecie Real nie zdecydował się jak na razie na jakiekolwiek wzmocnienie.
Co do pomocy, przyszedł Kroos i Rodriguez. Ten pierwszy na pewno jest świetnym nabytkiem, wcześniej był Ozil który potrafił świetnie kreować grę ale jak wiadomo Niemiec się wypalił w i jego miejsce przyszedł inny. Trochę to trwało bo jeden sezon ale taki piłkarz na pewno jest potrzebny. Nie jest to kolejny gwiazdor który będzie zajmował się głównie reklamami i inny pierdołami i skupi się na grze. Alonso już powoli zmierza do końca kariery więc podobny zawodnik tylko bardziej ofensywny na pewno przyda się bo takiego zawodnika właśnie brakowało. Jeśli chodzi o Kolumbijczyka to moim zdaniem jest to po prostu zachcianka Florentino Pereza który przecież musi zrobić głośny transfer i trochę powiększyć dług wobec hiszpańskich banków. Czy jest on koniecznie potrzebny Realowi? Marketingowo już się zwraca, jest młody więc w sumie czemu nie. Pewnie będzie grzał sporo ławkę ale w końcu odszedł do Realu. Obecny skład jeśli chodzi o pomocników nie pewno nie potrzebował wzmocnień oprócz zawodnika typu Kroos. Jest Ronaldo, Bale i kilku innych wybitnych piłkarzy więc tu nie było co wzmacniać tak naprawdę. Trochę gorzej wygląda to jeśli chodzi o pozycję napastnika. Jest typowa "9" czyli Benzema dla którego ubiegły sezon był najlepszym w karierze ale oprócz niego nie ma nikogo. Odszedł jak dla mnie mocno przeciętny Morata i naprawdę nie wiem kto mógłby na tej pozycji grać. Można tam wsadzić pomocnika i grać bez tej typowej "9" ale to nie Barca więc szczerze mówiąc Real pewnie szykuje jeszcze jeden transfer chyba że włoski trener ma inny pomysł ale tym bym się akurat nie przejmował.
Barca, również dużo kupował i sprzedawała. Jak wcześniej pisałem ten transfery to dla mnie nie porozumienie. Suarez? Po co im ten zawodnik? Jeśli chodzi o względy piłkarskie to po nic. Dla mnie to jest czysty marketing i tyle, pokazanie że Barca też w aspekcie pieniędzy jest "wielka" jak Real. Ronaldo, Bale i teraz jest odpowiedź Barcy w postaci Suareza. Kompletnie nie potrzebny piłkarz który pewnie trochę goli strzeli ale wielce prawdopodobne że będzie z nim Barca miała sporo problemów. Oczywiście, transfer ten można nazwać świetnym jeśli Barca miałaby na transfery tak ok. 200 mln euro, a tak jest to po prostu wyrzucanie kasy w błoto, wzmocnienie tam gdzie jest to kompletnie potrzebne.
Z zespołu odszedł Valdes i Pinto, tutaj naprawdę dobre transfery bo przyszedł mega utalentowany ter Stegen i doświadczony Bravo który świetnie grał na MŚ. Jednak idąc dalej to tutaj właśnie jest to nieporozumienie. Poszło jakieś 80 mln euro na Suareza a za to można było kupić 4-5 świetnych obrońców. Oczywiście, Barcelona zauważyła że trzeba wzmocnić obronę ale to co zrobiła to nie wiem nawet jak nazwać. Odeszła legenda tego klubu czyli Puyol którego nie da się zastąpić mimo że najlepsze lata już miała dawno za sobą od jakiegoś czasu ale ściąganie jakiegoś 30 letniego przeciętniaka za 20 mln euro to jest dobry transfer? No szczerze w to wątpię. Przyszedł Vermaelen za dość małe pieniądze ale przecież od tego czasu kiedy on był kapitanem Arsenalu i coś w tamtym klubie znaczył dość sporo czasu minęło a ostatnio to był tylko rezerwowym. W Barcelonie taki zawodnik nie powinien grać w pierwszym składzie bo po prostu jest na to za słaby a grać za pewne będzie bo kto inny ma grać? Pique ma dopiero 27 lat i nie można powiedzieć że już się skończył ale ja sobie nie przypominam żeby w ostatnim czasie rozegrał jakiś dobry mecz. Na stoperze dość często grał Mascherano i po udanych MŚ można stwierdzić że będzie on podporą tej defensywy ale co jak co jest to bardziej defensywny pomocnik i to na tej pozycji lepiej się spisuję. Bartra to nie jest jeszcze ten poziom i nie wiem czy kiedykolwiek będzie. Lewa strona jak najbardziej na plus. Alba i dobry zmiennik więc tu nie ma o czym pisać. Z prawą stroną już tak różowo nie jest. Alves jak wielu piłkarzy Barcelony ma już jednak najlepsze lata za sobą a nie widać żeby ktokolwiek inny miał przyjść w jego miejsce. Czyżby za dużo wydano na Suareaza...? Z pomocą też nie jest tu jakoś świetnie a powiedziałbym że nawet gorzej niż obroną. Xavi miał iść na piłkarską emeryturę ale został, nie wiem po co bo mógł zarobić jeszcze trochę pieniędzy u jakiś szejków a tak będzie pewnie tylko grzał ławę. Nie wiem czemu nie zdecydował się jeszcze na zakończenie kariery bo mógł odejść w chwalę a tak to skompromitował się z reprezentacją a w Barcie już nic nie znaczy. Mowa tu o środkowym pomocniku który z Iniestą kreował styl tego zespołu. Iniesta pewnie jeszcze rozegra 2-3 dobre sezony ale czy jest w stanie jeszcze grać jak jak te 2-3 lata temu? Szczerze w to wątpię. Era wielkiej barcelońskiej tiki-taki przemija a tutaj tylko ściągnięto Rakitica. Dwaj piłkarza którzy stanowili o sile tego zespołu jeszcze w złotej erze Guardioli powoli dobiega końca a tu ściąga się jedynie jednego dobrego środkowego pomocnika który jest w stanie w jakiś sposób zastąpić Xaviego czy to powoli Inieste. Zapomniałem, przecież Barca sprzedała jeszcze Fabregasa... Sprzedali również jednego z najlepszych zawodników ubiegłego sezonu czyli Sancheza. Po co? Czyżby potrzebowali pieniędzy na Suareza...? Jeśli chodzi o Urugwajczyka, rzecz jasna jest to piłkarz pokroju Messiego czy Ronaldo ale nawet jak Argentyńczyk wróci do swojej wielkiej formy a Neymar będzie grał swoje to samym atakiem nie da się wygrać niczego. Może pojedynczy mecz z jakimiś średniakami ale gdzie tu grać z Realem czy Bayernem mają takie dziury w składzie? Nie wiem czy Barca będzie teraz się ostro przebudowywać ale ja w tym sezonie kompletnie ich nie widzę żeby mogli walczyć czy to o wygranie Ligi Mistrzów czy
La Liga.
Jest oczywiście też dość ważna kwestia też na korzyść Realu. Trenerzy. Luis Enrique to zwykły żółtodziób który prowadził bardzo krótko Rome i Celte Vigo gdzie nic kompletnie nie osiągnął i teraz nagle ma w Barcie wszystko wygrywać i to w pierwszym sezonie? Moim zdaniem zdecydowanie nie. Po drugiej stronie jest Ancelotti który jest jednym z najlepszych trenerów na świecie, objął w ubiegłym roku poukładany zespół bez tak naprawdę większych problemów, zdobył z nim po raz dziesiąty Puchar Europy więc naprawdę nie wiem gdzie Barcelona ma jakieś argumenty żeby postawić się w tym sezonie Realowi zwłaszcza że przecież ci zdobyli wreszcie dziesiąty raz Puchar Europy więc skończyła się już dla nich obsesja związana z tym trofeum i będą na pewno bardziej skupieni na lidze bo przecież w ubiegłym sezonie przegrali z Atletico czyli zespołem z tego samego miasta a teraz mieliby przegrać z Barceloną czyli największym rywalem? Będą na pewno chcieli dokonać niemal niemożliwego i wygrać drugi raz z rzędu Ligę Mistrzów ale na pewno skupią się bardziej na
La Liga niż to miał miejsce w poprzednim sezonie.
Zwycięzca La Liga w sezonie 2014/2015: Real Madryt