-
Wszystkich fanów skoków narciarskich zapraszamy na Turniej Czterech Skoczni
BETCLIC Typer TCS 2024-2025. W puli nagród 1000 zł od Betclic + punkty reputacji
Nie masz konta w Betclic? Nic straconego założysz je w kilka minut TUTAJ!
Dyskusje o Bundeslidze w sezonie 2019/2020 - Newsy, Transfery, Zakłady długoterminowe
- Utwórz temat karciarz
- Rozpoczęty
- Status
2,2M
władze Bundesligi twierdzą, że są gotowe wystartować 9 maja, czekają tylko na zgodę Rządu, jeżeli taka zapadnie w najbliższym tygodniu to ruszą w tym terminie, jeżeli nie to termin zostanie przesunięty, dlatego oficjalnie nie ma daty powrotu
U
0
Usunięty użytkownik 168903
Gość
nie ma wyborow wiec nie oplaca
dopiero co tam kagance wprowadzili
w ogole smieszne jest to wierzganie nozkami i ukladanie scenariuszy przez lige, kluby jak za chwile premier powie imprezy odwolane i wszyscy pokornie udadza sie na grzede
Powinno byc tak ze wladze panstwa uloza plan przywracania porzadku i dopiero wtedy liga moze sie zebrac i cos ustalic, tak to se moga pisac patykiem w powietrzu i wychodzi tylko jacy pazerni sa albo splukani
29K
al_capone
Gangster
Gikiewicz w Hamburger SV?
tak - 2,50
nie - 1,45
BETFAN
To już koniec Rafała Gikiewicza w Unionie Berlin. Polski bramkarz wydał oświadczenie, w którym potwierdził, że odejdzie z tego klubu po zakończeniu obecnego sezonu. Wtedy kończy mu się kontrakt, w związku z czym jego przyszły pracodawca nie będzie musiał nic za niego płacić.
UNION ZA ŁATWO Z NIEGO ZREZYGNOWAŁ
– Po dwóch wspaniałych latach i wielu wspaniałych momentach, nadszedł czas na pożegnanie. To ciężkie, ale takie jest życie zawodowego sportowca. Piłkarz gra tam, gdzie go chcą i gdzie dostanie kolejną szansę. Zamierzam zostać na zawsze jednym z Was, „Unionerem” – napisał Gikiewicz. Co prawda jego oświadczenie było znacznie dłuższe, ale wybraliśmy ten najciekawszy fragment. Całość możecie znaleźć na jego Twitterze.
Pewne jest to, że 32-letni bramkarz nie będzie miał żadnych problemów ze znalezieniem nowego pracodawcy. W Unionie pokazał się z naprawdę dobrej strony, podobnie jak wcześniej w Eintrachcie Brunszwik. 100 meczów na poziomie 2. Bundesligi, 27 w najwyższej klasie rozgrywkowej w Niemczech. Do tego tytuł najlepszego piłkarza Unionu w 2019 roku. W kraju naszych zachodnich sąsiadów Gikiewicz wyrobił sobie bardzo dobrą opinię. To aż dziwne, że Union nie postanowił o niego bardziej powalczyć. Zwłaszcza że to w dużej mierze dzięki Polakowi awansował do Bundesligi, w której aktualnie zajmuje 11. miejsce. Spadek im nie grozi, spokojnie powinni utrzymać się w środkowej części tabeli.
TERAZ HAMBURGER?
Co dalej z Gikiewiczem? Na ten moment największe zainteresowanie jego osobą wyraża Hamburger SV. Zdecydowanie bardziej znany klub, który po kłopotach w ostatnim czasie powoli wychodzi na prostą. Aktualnie jest trzecim zespołem w 2. Bundeslidze i jest blisko awansu do Bundesligi. Czy tak się stanie? Możecie to obstawić na naszej stronie. Nasi analitycy na ten moment oceniają szanse na jego przejście do tej ekipy na nieco ponad 30 procent. Wydaje się, że będą one z tygodnia na tydzień rosnąć.
Niemieckie media łączą go właściwie tylko z tym klubem. Skoro nawet nieoficjalnie nie pojawiają się nazwy innych drużyn, coś w tym faktycznie musi być. To byłby jego czwarty niemiecki klub w CV. Wcześniej grał jeszcze dla Freiburga. W Polsce nie był szczególnie doceniony, choć miał szansę wystąpić w barwach Jagiellonii Białystok czy Śląska Wrocław.
tak - 2,50
nie - 1,45
BETFAN
To już koniec Rafała Gikiewicza w Unionie Berlin. Polski bramkarz wydał oświadczenie, w którym potwierdził, że odejdzie z tego klubu po zakończeniu obecnego sezonu. Wtedy kończy mu się kontrakt, w związku z czym jego przyszły pracodawca nie będzie musiał nic za niego płacić.
UNION ZA ŁATWO Z NIEGO ZREZYGNOWAŁ
– Po dwóch wspaniałych latach i wielu wspaniałych momentach, nadszedł czas na pożegnanie. To ciężkie, ale takie jest życie zawodowego sportowca. Piłkarz gra tam, gdzie go chcą i gdzie dostanie kolejną szansę. Zamierzam zostać na zawsze jednym z Was, „Unionerem” – napisał Gikiewicz. Co prawda jego oświadczenie było znacznie dłuższe, ale wybraliśmy ten najciekawszy fragment. Całość możecie znaleźć na jego Twitterze.
Pewne jest to, że 32-letni bramkarz nie będzie miał żadnych problemów ze znalezieniem nowego pracodawcy. W Unionie pokazał się z naprawdę dobrej strony, podobnie jak wcześniej w Eintrachcie Brunszwik. 100 meczów na poziomie 2. Bundesligi, 27 w najwyższej klasie rozgrywkowej w Niemczech. Do tego tytuł najlepszego piłkarza Unionu w 2019 roku. W kraju naszych zachodnich sąsiadów Gikiewicz wyrobił sobie bardzo dobrą opinię. To aż dziwne, że Union nie postanowił o niego bardziej powalczyć. Zwłaszcza że to w dużej mierze dzięki Polakowi awansował do Bundesligi, w której aktualnie zajmuje 11. miejsce. Spadek im nie grozi, spokojnie powinni utrzymać się w środkowej części tabeli.
TERAZ HAMBURGER?
Co dalej z Gikiewiczem? Na ten moment największe zainteresowanie jego osobą wyraża Hamburger SV. Zdecydowanie bardziej znany klub, który po kłopotach w ostatnim czasie powoli wychodzi na prostą. Aktualnie jest trzecim zespołem w 2. Bundeslidze i jest blisko awansu do Bundesligi. Czy tak się stanie? Możecie to obstawić na naszej stronie. Nasi analitycy na ten moment oceniają szanse na jego przejście do tej ekipy na nieco ponad 30 procent. Wydaje się, że będą one z tygodnia na tydzień rosnąć.
Niemieckie media łączą go właściwie tylko z tym klubem. Skoro nawet nieoficjalnie nie pojawiają się nazwy innych drużyn, coś w tym faktycznie musi być. To byłby jego czwarty niemiecki klub w CV. Wcześniej grał jeszcze dla Freiburga. W Polsce nie był szczególnie doceniony, choć miał szansę wystąpić w barwach Jagiellonii Białystok czy Śląska Wrocław.
2,2M
DFL, czyli Komitet Wykonawczy Niemieckiej Ligi Piłkarskiej podjął decyzję, że 15 maja wraca Bundesliga oraz 2. Bundesliga. Oficjalnie informacja została już przekazana wszystkim klubom.
407,7K
arass1
Użytkownik
A James to przypadkiem w Realu nie gra...
1,5M
Właśnie oficjalnej informacji o jego powrocie niema. Natomiast sam Hakimi wypowiada się, że Real Madryt traktuje jak dom. Dodał również, że jeśli nie będzie widział dla siebie miejsca w zespole, z pewnością poszuka alternatywnego rozwiązania.
- Status
