Przecież w minionym sezonie GKM wygrał wszystko u siebie i na nic się to zdało, bo na wyjazdach kompletnie nie istnieją Okoniewski czy Buczkowski, o Gollobie nie wspominając. Zobaczcie na ich wyjazdowe wyniki - jedyny kontakt z rywalami mieli na betonach w Tarnowie czy Poznaniu. Pozostałe mecze, to przegrywali jeszcze przed wyjazdem do pierwszego biegu. Co ciekawe zauważcie, że GKM-owi najbardziej sprzyja wczesna pora jeżdżenia w lecie, gdy jest najgoręcej i ten tor jest jak najbardziej twardy. Im większa wilgotność, tym gorzej dla nich, a tylko plus dla rywali.
Co do składu, to nie ma co ukrywać, że Krycha przychodzi głównie jeździć w wyjazdowych meczach pod numerem 2 za Tomka. W domu dostanie szansę w przypadku kontuzji albo fatalnej formy zagranicznych, bo para Okoń-Buczek jest nie do ruszenia w mojej ocenie.
W Toruniu tak jak piszecie, trudno cokolwiek wyrokować, jak to będzie wyglądało, bo zbyt wiele niewiadomych. Mogą wszyscy odpalić, a mogą mieć jedynie dwóch liderów, z których Crispy poza MA lubi cieniować. Plusem dla nich jest zakontraktowanie Daniela Kaczmarka, bo poprawili sobie formację juniorską. Oczywiście, nie jest to Pawełek, ale mimo wszystko powinien robić więcej punktów niż ktoś z dwójki Kopeć-Sobczyński/Krakowiak.
I tutaj prztyczek w stronę Unii, która się doszczętnie skompromitowała. Woleli wywalić kasę na Nickiego, którego kontrakt zapewne wpienił pozostałych seniorów, a oddali nieźle prosperującego juniora, z którego mogli mieć naprawdę korzyść w przyszłości. Mam nadzieję, że za takie zachowanie spotka ich kara, bo pozbywanie się wychowanków na poziomie jest po prostu kretyńskie, a przy okazji wy*ujali Kaczmarka obiecując mu opcje 5 seniorów + 3 juniorów, gdzie mógł ewentualnie liczyć na szansę, a w obecnej to musiałaby być plaga kontuzji na pozycjach seniorskich albo juniorskich.