UNDER/
OVER DOUBLE
Stawka stała: 2,5% budżetu
-------------------------------------
To już koniec mojej zabawy i testów, drodzy koledzy i koleżanki (są tutaj?).
Koniec w sensie gry podwójnych zdarzeń na kuponach.
Kombinowałam długi okres czasu, zagrałam przeszło trzysta kuponów. Overy, undery, do przerwy, całe spotkania, piłkę a na końcu nawet
hokej.
Myślę, że kto chce wyciągnąć wnioski zrobi to bez zastanowienia. Kursy, które grałam były śmiesznie niskie. Co prawda łączne kursy kuponów nigdy nie były poniżej "dwójki" ale tylko dlatego, że grałam duble ze średnimi kursami 1,30-1,50.
Niewiele dobrego z tego wyniknęło, długi czas oscylowałam wokół zera, skuteczność wynosiła przez cały czas na granicy 42-43%.
To wszytko zbyt mało aby osiągnąć znaczący sukces w postaci wygranych.
Żałuję bo polubiłam ten sposób gry i przez moment miałam nadzieję, że malutkimi kroczkami pójdę w górę. Niestety. Jak widać nie jest to rzecz łatwa.
Niby nic nie straciłam ale to żaden sukces.
Test chyba dobitnie pokazuje, że jedynym rozsądnym sposobem na wygranie z bukmacherem jest obstawianie pojedyńczych zdarzeń. I z pewnością nie po niskich kursach. Takie są przynajmniej moje wnioski.
Oczywiście bawić się można ale jeśli chciałabym cokolwiek zarobić, a głównie o to w bukmacherce przecież chodzi, to nie widzę większych szans przy graniu powyższym sposobem. Po zagraniu tak wielu kuponów innego wniosku wyciągnąć się nie da.
Dziękuję tym, którzy obserwowali temat. Przeszło szesnaście tysięcy odsłon bardzo mnie cieszy ale przykro mi, że nie udało się "odkryć Ameryki".