Nie będę się rozpisywał ile to lat czekania i przekładanych premier, ale powiem tyle, że grając (o ile się już uda wbić na serwer, bo gra na singlu wymaga neta i połączenia) miałem ochote to gwno wypieprzyć i zainstalować d2... Zero klimatu, w zasadzie jakby blizzard nazwał tą grę jakoś inaczej to średnio zorientowany grajek mógłby się nawet nie skapnąć że to kontynuacja d2 :razz: masa rzeczy jest zmieniona na gorsze według mnie. Ktoś powie o mnie, że ja nie czekałem na "nową grę" diablo 3 tylko na kontynuacje Diablo 2. Powiem tak. Diablo 3 dla mnie to miałabyć: Diablo 2+ kontynuacja fabuły, nowe questy, masa nowych itemów, nowe postacie, nowe lokalizacje, nowa grafika (12lat odstępu a różnicy wielkiej w grafie nie ma) i myślę że ogół zapaleńców tak samo sobie to wyobrażał. Tymczasem mamy bubla, w dodatku dziecinnie prostego, krótkiego (ktoś przeszedł na 3poziomach całą grę w 80godzin) Ale nawet niech to wystarczy na 400godzin gry na luzie to i tak jest tragedia, bo w d2 grało się latami:razz:
W ogóle blizzard zlewa kompletnie graczy, widać, że im się już zupełnie w dup... głowach poprzewracało. Gra prędzej czy później i tak zostanie shakowana, więc nie wiem po co to wymagane ciągłę połączenie z netem. Chcesz porozwalać potworki, siadasz odpalasz i dupa.... serwery są przeciążone, a blizzard rżnie głupa, że się nie spodziewał:;/: no ludzie!! Jeszcze dałem za ten shit 240plnów, bo blizzard wypuścił na Polskę conajmniej 3 razy mniej niż powinien i teraz hieny żerują na graczach z takimi cenami.
Generalnie prawie wcale nie gram w takie gry, wole pesa albo menedżery, ale na D3 na prawdę czekałem... wyszła kaszana i kompromitacja.