Dziś jedno spotkanie trwającej od wczoraj czwartej kolejki pierwszej ligi duńskiej.
Hobro - Randers
Lidze duńskiej bliżej przyglądam się od tego sezonu. Jakoś nigdy mi ona specjalnie nie pasowała (tak jak pasowała szwedzka czy norweska) ale w tym roku się to zmieniło, póki co dała trochę zarobić i dziś po raz pierwszy wrzucam swój typ, by się nim z wami podzielić.
Gospodarze to beniaminek powiększonej od tego sezonu ligi. Powracają do niej po rocznej nieobecności, ale uczciwie trzeba powiedzieć, że to bardziej taka Termalica czy Sandecja tamtejszego futbolu, niż Górnik Zabrze czy Ruch Chorzów. Tak czy inaczej powrót do ligi póki co jest udany. Na początek wygrana 2:1 z innym beniaminkiem z Helsingor, potem porażka 0:2 w Aarhus no i ostatnio sensacyjne 0:0 w Kopenhadze z mistrzem ligi. Widziałem drugą połowę meczu z Helsingor (akurat tą dużo lepszą w wykonaniu Hobro) i fragmentami mecz z FC. Wnioski bardzo przyjemne. Fajny futbol, spora ilość okazji. O meczu z Kopenhagą już było pisane, ileż to okazji goście sobie stworzyli by nawet wygrać ten mecz.
Rywal dzisiejszy - Randers FC - zaczął sezon na ręcznym zaciągniętym. Fartowny remis w Herlev 0:0 i dwie porażki - 0:3 u siebie z Kopenhagą i 1:2 w Midtjylland. W meczach wyjazdowych w ofensywie wygląda to póki co bardzo mizernie. O dziwo najlepszy mecz to ten przegrany aż 0:3 z Kopenhagą. Ale dziś jest wyjazd.
I tutaj jest spore zaskoczenie. Według buków wciąż faworytem jest zespół gości. Kursy na gospodarzy lekko lecą, ale są wciąż kuszące. Z obniżką kursów w tyle zostaje STS.
Dlatego z miłą chęcią pobieram w tym momencie:
Hobro - Randers 1 @ 3,18 2:0 (1:0)
Lekko nie było, sporo okazji miało Randers. Ale efekt końcowy miodzio
Bez szaleństw ze stawkami, ale myślę, że mogą to ogarnąć.