Cabron
Użytkownik
Okej rozumiem, a tak na oko, bo wiadomo, że tego się nie da policzyć, ile takich dużych kursów tygodniowo wchodzi z tych niszowych azjatyckich lig ? Sporo tam jest takich wyników ? Czy raczej idziesz za czutka ?Tak w skrócie bo nie chce mi się tłumaczyć: Największy zarobek mam na koszu i to na rynkach azjatyckich. Im większa nisza tym lepiej. Poluje na mecze których nie ma pre bo wtedy sam sobie mogę wystawić kursy na zwycięzcę czy też na linie over/under czy handicap. Na live patrzę co proponuje buk i atakuję w stronę tego co sam obmyśliłem.