Siemka wszystkim,
Temat założyłem tutaj bo widziałem podobny sprzed 10 lat
Ostatnio zatęskniłem za piłką nożną i treningami jak za dzieciaka - w piłkę skończyłem grać w wieku 14 lat po skręceniu kostki i naderwaniu ścięgna :/
W zasadzie to nigdy nie byłem jakiś super chociaż z perspektywy czasu myślę, że brakowało mi tylko odwagi na boisku bo bywały chwile, że jak się wkręciłem to potrafiłem przedryblować wszystkich na boisku i strzelić bramkę na meczu który był pod koniec treningu...
Teraz po tych 8 latach przerwy zostały mi tylko podstawy i dodatkowo nabrałem tuszy(20 kg) przez okres pandemii i tak się zastanawiam, czy jest w ogóle szansa żebym znów dobrze zaczął grać w piłkę w tym wieku, bo też zanim doprowadzę się do odpowiedniej formy to minie z pół roku chociaż już zacząłem ćwiczyć, a w domu robię sobie żonglerkę i biegam po boisku próbując kontrolować piłkę.
Chociaż jeśli mam być szczery to nie wiem czy jest dla mnie jakakolwiek szansa na szybki powrót do dobrej gry, bo po tylu latach przerwy zostały mi z grubsza same podstawy np. umiem zrobić może 20 żonglerek na przemian co jest dość słabym wynikiem nie mówiąc o tym, że piłkę potrafię najdalej kopnąć na trzydzieści parę metrów, co wyklucza mnie np. z rozgrywania rzutów rożnych na pełnowymiarowym boisku.
Ale odnośnie klubów - zawodnicy w moim wieku należą już do drużyn seniorskich i nie wiem czy da się "zapisać" od tak do klubu który gra np. w 5 lidze.
Natomiast jeżeli to byłoby niemożliwe to w jakie kluby muszę celować? Klasa A, B, C? albo liga okręgowa?
I jeszcze kolejne dwa pytania czy w tym wieku jest w ogóle szansa, żeby się wybić i zostać zawodowym piłkarzem, czy na to już za późno?
I ostatnie ;D taki dodatek z ciekawości
Ostatnio zacząłem się zastanawiać czy jeden z moich rodziców nie wywinął mi szwindla... Bo w 1 klasie podstawówki(albo nawet zerówce) pojechałem na trening do jednego z najlepszych klubów w ekstraklasie i po treningu mój rodzic powiedział mi, że mnie nie chcą bo nie dam sobie rady, a teraz kiedy to wspominałem to wytknięto mi, że nie ma czego żałować i, że dobrze się stało, a moi rodzice zawsze mieli podejście typu "być zawodowym piłkarzem, eeee a po co to komu" i nie wiem czy sobie dopowiadam dlatego, że się nie znam, ale mimo wszystko wydaje mi się dziwne, że do młodzików nie przyjmują 7-8 letnich brzdąców z takiego byle powodu... w końcu od tego są treningi, żeby doskonalić braki :/
A wy jak myślicie :v rodzice mnie mogli okłamać czy raczej faktycznie mogłem się nie nadawać - po prostu ciekawi mnie opinia osoby, która siedzi bardziej w temacie i mogłaby określić co jest bardziej prawdopodobne xd
Temat założyłem tutaj bo widziałem podobny sprzed 10 lat
Ostatnio zatęskniłem za piłką nożną i treningami jak za dzieciaka - w piłkę skończyłem grać w wieku 14 lat po skręceniu kostki i naderwaniu ścięgna :/
W zasadzie to nigdy nie byłem jakiś super chociaż z perspektywy czasu myślę, że brakowało mi tylko odwagi na boisku bo bywały chwile, że jak się wkręciłem to potrafiłem przedryblować wszystkich na boisku i strzelić bramkę na meczu który był pod koniec treningu...
Teraz po tych 8 latach przerwy zostały mi tylko podstawy i dodatkowo nabrałem tuszy(20 kg) przez okres pandemii i tak się zastanawiam, czy jest w ogóle szansa żebym znów dobrze zaczął grać w piłkę w tym wieku, bo też zanim doprowadzę się do odpowiedniej formy to minie z pół roku chociaż już zacząłem ćwiczyć, a w domu robię sobie żonglerkę i biegam po boisku próbując kontrolować piłkę.
Chociaż jeśli mam być szczery to nie wiem czy jest dla mnie jakakolwiek szansa na szybki powrót do dobrej gry, bo po tylu latach przerwy zostały mi z grubsza same podstawy np. umiem zrobić może 20 żonglerek na przemian co jest dość słabym wynikiem nie mówiąc o tym, że piłkę potrafię najdalej kopnąć na trzydzieści parę metrów, co wyklucza mnie np. z rozgrywania rzutów rożnych na pełnowymiarowym boisku.
Ale odnośnie klubów - zawodnicy w moim wieku należą już do drużyn seniorskich i nie wiem czy da się "zapisać" od tak do klubu który gra np. w 5 lidze.
Natomiast jeżeli to byłoby niemożliwe to w jakie kluby muszę celować? Klasa A, B, C? albo liga okręgowa?
I jeszcze kolejne dwa pytania czy w tym wieku jest w ogóle szansa, żeby się wybić i zostać zawodowym piłkarzem, czy na to już za późno?
I ostatnie ;D taki dodatek z ciekawości
Ostatnio zacząłem się zastanawiać czy jeden z moich rodziców nie wywinął mi szwindla... Bo w 1 klasie podstawówki(albo nawet zerówce) pojechałem na trening do jednego z najlepszych klubów w ekstraklasie i po treningu mój rodzic powiedział mi, że mnie nie chcą bo nie dam sobie rady, a teraz kiedy to wspominałem to wytknięto mi, że nie ma czego żałować i, że dobrze się stało, a moi rodzice zawsze mieli podejście typu "być zawodowym piłkarzem, eeee a po co to komu" i nie wiem czy sobie dopowiadam dlatego, że się nie znam, ale mimo wszystko wydaje mi się dziwne, że do młodzików nie przyjmują 7-8 letnich brzdąców z takiego byle powodu... w końcu od tego są treningi, żeby doskonalić braki :/
A wy jak myślicie :v rodzice mnie mogli okłamać czy raczej faktycznie mogłem się nie nadawać - po prostu ciekawi mnie opinia osoby, która siedzi bardziej w temacie i mogłaby określić co jest bardziej prawdopodobne xd
Ostatnia edycja: