Czy bukmacherka to hazard?

[kamil3211]

Witam chcialbym poruszyc taka kwestia, mianowicie czy zaklady bukmacherskie to hazard? Jak wy uwazacie? Moze wypowie sie ktos kto dlugo w tym sieci. Wiadomo, ze sa tacy co lecza sie z hazardu, ale w bukmacherce latwo w takie cos sie wpakowac?

 

[Gucci Mane]

Podzielę się swoim subiektywnym zdaniem na ten temat. Nie można jednoznacznie odpowiedzieć na takie pytanie. Ludzie mają różne charaktery i tak samo różne podejście właśnie do zakładów. Jedna osoba szybko znajdzie w tym możliwość zabicia czasu, nieustannych emocji i wielu szans na wygrane, inna natomiast podejdzie do tematu bardziej z chłodną głową, i wybierze tylko najpewniejsze typy. I według mnie pierwsza grupa mocno zbliża się do hazardzistów. Druga grupa to natomiast profil gracza, który na bukmacherce zarabia. Bo żeby na niej zarabiać, nie można być hazardzistą. Wszystko zależy od podejścia i tego czym w Twoim życiu będą zakłady bukmacherskie. A jak ze wszystkim w życiu – również tutaj trzeba zachować umiar, aby gra nie stała się hazardowym rodeo.

 

[Gy_Gy_Craveel]

Dla mnie odpowiedz jest jasna , gry losowe to hazard  bo nie masz  dużego wpływu na to , lub żadnego ... co innego Bukmachesrstwo .  Tutaj wkleję uzasadnienie z jednej ze stron  Bukmacherskich ale nie będę robił reklamy.      

Przez wiele lat bukmacherstwo było uważane za formę czystego hazardu. Lecz patrząc na ten rodzaj rozrywki obiektywnie możemy łatwo stwierdzić, że jest zupełnie inaczej. Gdy ktoś idzie do kasyna i obstawia numer na jakim wyląduje kulka w ruletce, to jest to hazard. W końcu nie ma sposobu na to, by przewidzieć gdzie za trzydzieści sekund się ona znajdzie!

Bukmacherstwo to zupełnie co innego. Jak wiemy, szczęście istnieje wszędzie, w każdej dziedzinie naszego życia, ale w odróżnieniu od ruletki, obstawianie wyników sportowych polega głównie na wiedzy, umiejętnościach analitycznych i twardej dyscyplinie gracza.

Jeśli ktoś jest inwestorem giełdowym, czy nazywamy go hazardzistą? Absolutnie nie! A kiedy ktoś jest brokerem na rynku metali czy kamieni szlachetnych, czy on także jest hazardzistą? Oczywiście, że nie! Dlatego też obstawianie wyników sportowych należy traktować dokładnie w ten sam sposób. Wielu z nas wkłada w ten proces wiele godzin dziennie, a wielu z nas traktuje to zajęcie bardzo profesjonalnie, uzyskując znaczną część dochodów z tego typu działalności.
Ja się pod tym podpisuje - jakiś dowód ? Wejdź w mój temat MLB Ballpark   -  Nie gram co dziennie , jestem zdyscyplinowany , posiadam wiedzę analityczna , statystyczna jak i psychoanalizę  - broni mnie ponad 20 lat doświadczenia ,  czy jestem Hazardzista ? Nie z bankrutowalem  baa nawet kupiłem dom tutaj gdzie mieszkam . Hazardzista to ktoś co gra dzień i noc z samego określenia jest przegrany bo uprawia takzwany overtrading a to prowadzi do uzaleznienia i porazki. Ja tak to widze.

 

[majster93]

Jedna z definicji hazardu to "gry lub zakłady, w których stawką są pieniądze" (SJP), ale ja się z nią nie zgadzam, gdyż w tej sytuacji osobę która gra od czasu do czasu, dla zrelaksowania się (zwiększenie wydzielania endorfin) lub aby wytypować wynik ulubionej drużyny za rozsądną stawkę nazywamy hazardzistą. Według tej systematyki osobę która wypije jedno piwo można nazwać alkoholikiem. Ja hazard traktuję jako uzależnienie behawioralne, a to pojawia się dopiero wtedy gdy tracisz nad tym kontrolę, zaniedbujesz obowiązki, przegrywasz coraz większe sumy i oczywiście pojawia się chęć odegrania. Dopóki nad tym panujemy, trzymamy się odpowiednich limitów jeśli chodzi o stawki i potrafimy w danej chwili zrezygnować to nie można tego nazwać hazardem.