FC Banik Ostrava - 1. FC Brno
Typ : X / X ( Połowa / Koniec )
Kurs : 5.00
Bukmacher : bet-at-home Analiza : Spotkanie zamykające piątą kolejkę czeskiej Gambrinus, a zarazem najbardziej ekscytujący mecz w całej serii. Spotkanie derbowe pomiędzy Banikiem Ostravą i FC Brno. Tegoroczne derby Moraw jak zawsze wywołują masę emocji. Gorąca atmosfera na trybunach, fanatyczny doping .. a po meczu spalone autobusy, zdewastowane samochody oraz pociągi i inne "nieciekawe" obrazy. Na boisku jest równie ciekawie, zawsze nie sposób wyłonić faworyta tych pojedynków. Dzisiejsze
derby będą 33 batalią pomiędzy tymi drużynami - 12 z nich wygrywali piłkarze z Brna, 8 razy górą byli zawodnicy Baniku - 12 spotkań nie zostało rozstrzygniętych, czyli zakończło się podziałem punktów. Ta, krótka notka historyczna - idealnie obrazuje, na jak zbliżonym poziomie sa obie drużyny - a że, spotkania derbowe rządzą się swoimi prawami, to na pewno dziś emocji nie zabraknie. Kto rozstrzygnie je na swoją korzyść ? Nie sposób powiedzieć.
Brno tegoroczny sezon rozpoczęło niezwykle udanie - drużyna zawsze uważana, za typowego średniaka na inaugurację sezonu zremisowali bezbramkowo z
Bohemiansem, jednak później odnieśli trzy zwycięstwa z rzędu m.in z mistrzem kraju
Slavią Praga (2:0) oraz
Libercem (1:0) - trzecią drużyną ubiegłego sezonu. Kluczem do zwycięstw jest fantastyczna postawa defensorów oraz bramkarza - Bures, który wyczynia między słupkami prawdziwe cuda. Dzięki czemu jest niepokonany od 360 minut. Dzisiaj z pewnością ekipa Brna również skupi się na "zamurowaniu" dostępu do własnej bramki. Jedynym utrapieniem jest brak utalentowanego 19-latka,
Lukasa Michny - który młodzieńczą werwą, wnosił bardzo dużo do składu Brna. Zastąpi go ktoś z trójki : Smutny, Kavlioda bądź Leo. Nieco trudniejsze zadanie będzie miał trener gospodarzy, który radzić będzie musiał sobie bez
Tomasa Marka, który narzeka na problemy mięśniowe - tak naprawdę, jest to jedyne poważne osłabienie dla trenera
Miroslava Koubka, bo pozostała dwójka niedostępnych dziś graczy -
Jan Hable jak i
Daniel Tchur pełnią rolę rezerwowych. Banik w pierwszych trzech kolejkach zgromadził siedem oczek, co było jakby nie patrzeć bardzo korzystnym wynikiem - jednak w IV kolejce spotkań, faworyzowanemu Banikowi przytrafiła się "wpadka" w meczu z Jabloncem (przegranym 2:1). Można śmiało powiedzieć, że drużyny grają w pełnych składach (nie licząc po jednym "wyoutowanym" graczu z pierwszego składu). Każda ze stron będzie chciała wygrać za wszelką cenę, bo to mecz derbowy - spotkanie powinno toczyć się głównie w środkowej części boiska. Trenerzy obu drużyn zapewniają, że najważniejsze w tym meczu to nie stracić bramki. Bramkarzowi Brna -
Thomasowi Buresowi ta sztuka udaje się przez 360 minut, dlaczego więc nazywany "szamanem wodoo" (ze względu na niesamowite interwencje) bramkarz nie miałby powstrzymać napastników Banika ? Spotkania derbowe bardzo często kończą się podziałem punktów - zawodnicy z takiego scenariusza mogliby być zadowoleni - jednak kibice na pewno nie. Podejrzewam, że sytuacji podbramkowych będzie jak na lekarstwo, a całe spotkanie zakończy się podziałem punktów - najprawdodpoboniej bezbramkowym remisem.
Prawdodpobone składy :
Ostrava: Buček - Zawada, Bolf, Neves, Tomašák - Lukeš, Marek (Neuwirth), Lička - Varadi, Zeher, Mičola.
Brno: Bureš - Križko, Dvorník, Jílek, Dřížďal - (Smutný, Kalivoda, Léo), Mareček, Polách, Lira - Rabušic, Došek.