Ding Junhui (CHN) – Anthony McGill (SCO)
Moneyline
Typ: Ding Junhui (CHN) @ 1.286 pinnacle 4-3
Kurs niewielki, ale dobrze oddający dysproporcję między oboma graczami. Ding trochę przespał początek meczu z Higginsonem (1-3), ale potem pokazał całą swoją klasę. Świetna gra, skuteczne wbicia i wysokie breaki (118) sprawiły, że właściwie od stanu 2-3 było już jasne, że tylko Chińczyk może wygrać ten mecz. McGill to bardzo ciekawy gracz i aż dziw bierze, że jest dopiero w siódmej dziesiątce rankingu. W pierwszej rundzie świetnie wypunktował chimerycznego Milkinsa, budowa breaków Szkota była bez zarzutu (61, 74), ale trzeba też przyznać, że Anglik dawał mu mnóstwo szans. Od Dinga takich prezentów nie może się spodziewać, za to ma pewność, że każdy jego błąd będzie bezlitośnie ukarany wygrywającym podejściem idola miliarda Chińczyków.
edit: trwało to trochę dłużej niż powinno, ale 3 setki Dinga nie pozostawiły wątpliwości kto był lepszy :smile:
Neil Robertson (AUS) – Barry Hawkins (ENG)
Moneyline
Typ: Neil Robertson (AUS) @ 1.541 pinnacle 4-1
Suma frejmów w meczu
Typ: Powyżej 5.5 @ 1.53 William Hill
Z Robbo podobna sytuacja jak z Dingiem, wolny start w pierwszym meczu (0-2), ale potem już nie oddał żadnego frejma prezentując w najważniejszych momentach bezbłędne breaki. Oczywiście rywal trochę mu pomógł dając dobre szanse, ale cała sztuka by je wykorzystać, a w tym Australijczyk był bezbłędny. Hawkins inaugurował finały PTC meczem z amatorem z Chin i trudno cokolwiek powiedzieć o jego formie, bo grający pożyczonym kijem Li Hang nie mógł i nie był dla niego równorzędnym przeciwnikiem. Forma Anglika ostatnio przyzwoita, Robertson również wydaje się wracać na swój normalny poziom, dlatego spodziewam się wyrównanego meczu ze wskazaniem na Kangura.
Ben Woollaston – Joe Perry
Suma frejmów w meczu
Typ: Powyżej 5.5 @ 1.53 William Hill 4-3
Jedną z zalet takiego turnieju jak ten jest możliwość obejrzenia na żywo graczy z zaplecza czołówki. Woollaston zaimponował mi w meczu z Williamsem, który zagrał całkiem dobry mecz i chciał tego zwycięstwa jak mało kiedy. Nawet we wczesnej fazie meczu podchodził do stołu nawet kiedy potrzebował 3-4 snookerów. Mimo tego Anglik był w stanie odwrócić losy meczu z 1-3 wygrywając w dobrym stylu (70, 73) 3 pozostałe partie i cały mecz. Jego rywalem będzie Joe Perry, który zaskakująco łatwo ograł Binghama, niewiele brakowało do wygranej bez straty frejma. Trzeba przyznać jednak, że Bingham jest ostatnio pod formą i było to widać we wczorajszym meczu. Zbyt dużo pudeł i błędów w grze odstawnej skutkowało szansami dla Perry’ego, z których on potrafił skorzystać. W dzisiejszym meczu wynik jest trudny do przewidzenia, ale myślę, że najpewniejszym typem po raz kolejny jest over frejmowy. Obaj gracze wydają się być w niezłej formie, pasuje im format turnieju i najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest walka frejm za frejm, tak jak to miało miejsce w ich jedynym meczu z ubiegłego roku.
Rod Lawler v Kurt Maflin
Suma frejmów w meczu
Typ: Powyżej 5.5 @ 1.53 William Hill 3-4 :spokodfhgfh: wszystko zgodnie z planem ????
(Najwyższy break)
Typ: Kurt Maflin @ 1.80 bet365 50-85
Nie lekceważyłbym szans Lawlera w tym meczu, jego do bólu powolny styl gry (średnio 33 sekundy na uderzenie) mógłby wyprowadzić z równowagi nawet Ebdona, a co dopiero Maflina, który nie wygląda na giganta koncentracji i cierpliwości. Angielski Norweg zaprezentował się bardzo dobrze w nocnym pojedynku z faworytem gospodarzy Dohertym. Nie speszony setką Irlandczyka w pierwszym frejmie odpowiedział dwoma wygrywającymi breakami (89, 86), które ustawiły trochę mecz i pozwoliły mu dowieźć zwycięstwo przy pustych już trybunach. Nie jestem pewien kto wygra, Maflin nie jest dla mnie w żadnym wypadku faworytem, bo gra się tak jak przeciwnik pozwala, a trudno o bardziej niewygodnego rywala niż Lawler. Historia bezpośrednich meczy obfituje w bardzo wyrównane mecze, dwa ostatnie rozstrzygały się dopiero w decydującej partii, dlatego chyba najlepszym wyborem – po raz kolejny w tym turnieju – jest over frejmowy. Dodatkowo zaufam również lepszym moim zdaniem zdolnościom Maflina do budowania wysokich breaków.
Marco Fu v Ali Carter
Standardowy
Typ: Ali Carter @ 1.65 sportingbet 4-1
Powtórka niedawnego finału German Masters. Carter jest jednym z niewielu graczy czołówki trzymających fason w tym sezonie i jest w tej chwili razem z Allenem i Dingiem jednym z faworytów do końcowego triumfu. Wygrana po całkiem niezłym meczu z naprawdę dobrze dysponowanym Higginsem (118, 83) to zawsze duży zastrzyk pewności siebie. Zwłaszcza, że był to pierwszy oficjalny mecz Kapitana po długiej przerwie, bo jak pamiętamy po wygraniu German Masters poległ w kwalach do Welsh Open, gdzie miał bronić tytułu. Anglik cały czas posiada umiejętności na miarę mistrzostwa świata, a wobec dużej obniżki formy graczy z czołówki to może być jego rok. Fu nie pokazał nic wielkiego w starciu z Joycem, niewiele brakowało, by młody Anglik doprowadził do decidera. Carter prezentuje wystarczająco wysoką formę i pewność swoich zagrań, by być dla mnie zdecydowanym faworytem tego meczu, zwłaszcza, że ma również sporą przewagę psychologiczną nad Fu po wygraniu ostatniego meczu.
Moneyline
Typ: Ding Junhui (CHN) @ 1.286 pinnacle 4-3
Kurs niewielki, ale dobrze oddający dysproporcję między oboma graczami. Ding trochę przespał początek meczu z Higginsonem (1-3), ale potem pokazał całą swoją klasę. Świetna gra, skuteczne wbicia i wysokie breaki (118) sprawiły, że właściwie od stanu 2-3 było już jasne, że tylko Chińczyk może wygrać ten mecz. McGill to bardzo ciekawy gracz i aż dziw bierze, że jest dopiero w siódmej dziesiątce rankingu. W pierwszej rundzie świetnie wypunktował chimerycznego Milkinsa, budowa breaków Szkota była bez zarzutu (61, 74), ale trzeba też przyznać, że Anglik dawał mu mnóstwo szans. Od Dinga takich prezentów nie może się spodziewać, za to ma pewność, że każdy jego błąd będzie bezlitośnie ukarany wygrywającym podejściem idola miliarda Chińczyków.
edit: trwało to trochę dłużej niż powinno, ale 3 setki Dinga nie pozostawiły wątpliwości kto był lepszy :smile:
Neil Robertson (AUS) – Barry Hawkins (ENG)
Moneyline
Typ: Neil Robertson (AUS) @ 1.541 pinnacle 4-1
Suma frejmów w meczu
Typ: Powyżej 5.5 @ 1.53 William Hill
Z Robbo podobna sytuacja jak z Dingiem, wolny start w pierwszym meczu (0-2), ale potem już nie oddał żadnego frejma prezentując w najważniejszych momentach bezbłędne breaki. Oczywiście rywal trochę mu pomógł dając dobre szanse, ale cała sztuka by je wykorzystać, a w tym Australijczyk był bezbłędny. Hawkins inaugurował finały PTC meczem z amatorem z Chin i trudno cokolwiek powiedzieć o jego formie, bo grający pożyczonym kijem Li Hang nie mógł i nie był dla niego równorzędnym przeciwnikiem. Forma Anglika ostatnio przyzwoita, Robertson również wydaje się wracać na swój normalny poziom, dlatego spodziewam się wyrównanego meczu ze wskazaniem na Kangura.
Ben Woollaston – Joe Perry
Suma frejmów w meczu
Typ: Powyżej 5.5 @ 1.53 William Hill 4-3
Jedną z zalet takiego turnieju jak ten jest możliwość obejrzenia na żywo graczy z zaplecza czołówki. Woollaston zaimponował mi w meczu z Williamsem, który zagrał całkiem dobry mecz i chciał tego zwycięstwa jak mało kiedy. Nawet we wczesnej fazie meczu podchodził do stołu nawet kiedy potrzebował 3-4 snookerów. Mimo tego Anglik był w stanie odwrócić losy meczu z 1-3 wygrywając w dobrym stylu (70, 73) 3 pozostałe partie i cały mecz. Jego rywalem będzie Joe Perry, który zaskakująco łatwo ograł Binghama, niewiele brakowało do wygranej bez straty frejma. Trzeba przyznać jednak, że Bingham jest ostatnio pod formą i było to widać we wczorajszym meczu. Zbyt dużo pudeł i błędów w grze odstawnej skutkowało szansami dla Perry’ego, z których on potrafił skorzystać. W dzisiejszym meczu wynik jest trudny do przewidzenia, ale myślę, że najpewniejszym typem po raz kolejny jest over frejmowy. Obaj gracze wydają się być w niezłej formie, pasuje im format turnieju i najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest walka frejm za frejm, tak jak to miało miejsce w ich jedynym meczu z ubiegłego roku.
Rod Lawler v Kurt Maflin
Suma frejmów w meczu
Typ: Powyżej 5.5 @ 1.53 William Hill 3-4 :spokodfhgfh: wszystko zgodnie z planem ????
(Najwyższy break)
Typ: Kurt Maflin @ 1.80 bet365 50-85
Nie lekceważyłbym szans Lawlera w tym meczu, jego do bólu powolny styl gry (średnio 33 sekundy na uderzenie) mógłby wyprowadzić z równowagi nawet Ebdona, a co dopiero Maflina, który nie wygląda na giganta koncentracji i cierpliwości. Angielski Norweg zaprezentował się bardzo dobrze w nocnym pojedynku z faworytem gospodarzy Dohertym. Nie speszony setką Irlandczyka w pierwszym frejmie odpowiedział dwoma wygrywającymi breakami (89, 86), które ustawiły trochę mecz i pozwoliły mu dowieźć zwycięstwo przy pustych już trybunach. Nie jestem pewien kto wygra, Maflin nie jest dla mnie w żadnym wypadku faworytem, bo gra się tak jak przeciwnik pozwala, a trudno o bardziej niewygodnego rywala niż Lawler. Historia bezpośrednich meczy obfituje w bardzo wyrównane mecze, dwa ostatnie rozstrzygały się dopiero w decydującej partii, dlatego chyba najlepszym wyborem – po raz kolejny w tym turnieju – jest over frejmowy. Dodatkowo zaufam również lepszym moim zdaniem zdolnościom Maflina do budowania wysokich breaków.
Marco Fu v Ali Carter
Standardowy
Typ: Ali Carter @ 1.65 sportingbet 4-1
Powtórka niedawnego finału German Masters. Carter jest jednym z niewielu graczy czołówki trzymających fason w tym sezonie i jest w tej chwili razem z Allenem i Dingiem jednym z faworytów do końcowego triumfu. Wygrana po całkiem niezłym meczu z naprawdę dobrze dysponowanym Higginsem (118, 83) to zawsze duży zastrzyk pewności siebie. Zwłaszcza, że był to pierwszy oficjalny mecz Kapitana po długiej przerwie, bo jak pamiętamy po wygraniu German Masters poległ w kwalach do Welsh Open, gdzie miał bronić tytułu. Anglik cały czas posiada umiejętności na miarę mistrzostwa świata, a wobec dużej obniżki formy graczy z czołówki to może być jego rok. Fu nie pokazał nic wielkiego w starciu z Joycem, niewiele brakowało, by młody Anglik doprowadził do decidera. Carter prezentuje wystarczająco wysoką formę i pewność swoich zagrań, by być dla mnie zdecydowanym faworytem tego meczu, zwłaszcza, że ma również sporą przewagę psychologiczną nad Fu po wygraniu ostatniego meczu.