Witam. Zacznę od tego, ze wtopilem parę zeta ma Astralis, bo spodziewałem się ich wygranej w turnieju. Tyle pecha co mieli wczoraj, złego timingu, złych decyzji to nie będą mieli do końca roku. Szok dla mnie. Szczególnie inferno po stronie CT. Navi zagrało dobry mecz, ale bez przesady. Ogólnie niesamowicie duża panika wśród Duńczyków. Wyglądali jakby tobbtl finał Majora, a oni mieli 15 lat. Może fakt rzadkiego przegrywania map robi swoje?
Chyba takiego finału nie spodziewał się nikt. Navi - BIG, Faworytem oczywiście Ukraińcy. Bany polecą na bank Mirage i Cache. Jestem ciekawy waszej opini, ponieważ mogę być trochę niobiektywny i mogę chcieć się odegrać na siłę. Powiem szczerze, mnie Navi nie zachwyca. Dust II przegrają na 80%. Nuke w zasadzie nie wiadoma i 50/50. Overpassa
Niemcy mają niezłego, ALE jeśli Navi wygrywa tam z Astralis... Train raczej też dla Ukraińców ma spokojnie. Inferno. Tu też moim zdaniem dosyć wyrównanie.
Myślę, ze cztery mapy to minimum. Tylko co dalej, kusi mnie BiG, a z drugiej strony ile razy może wygrywać spory underdog pod rząd na jednym turnieju.
Poczekam chyba na mapy i będę grać na żywo.