To nie jest jedna wielka ustawka? Astralis 13-10 i przegrywają 13-16. Wiem, że brzmię jak przegrany frustrat, ale naprawdę nie mieści mi się to w głowie jak można tak odwalać. A takie rzeczy się zdarzają w wielu meczach. Polubiłem ten sport, ale chyba obstawianie tego to zły pomysł. Ostatnio mecz North i z 13-5 na bodajże 14-16... 1-11 w rundach.
Dwie strony są różne w sensie łatwości gry. Stąd często takie powroty, do tego ekonomia często różnie się układa - czasem wygrywają rundę na czysto i odkładają pieniądze, a jeśli wygrywają ledwo to tych pieniędzy nie ma i są cały czas na potencjalnym resecie mimo wysokiego prowadzenia. Druga połowa zaczęła się od pistolki i dwóch rund (force i eko) dla Astralis (od 8-7 dla Liquid do 8-10), wygrali pierwszego fulla na B na czysto (9-10), Astralis gra potem eko, co skutkuje remisem na 10-10. Liquid w dwie rundy traci 1 zawodnika, mają trochę pieniędzy odłożone. Rundę na 10-11 przegrali bo poszło chyba złe info od Liquid - Stewie przy wejściu mid B wybiegał z okna na nożu. Przy tym ustawieniu i tak wiele by nie zrobił, ale błąd komunikacyjny i mamy 10-11. W kolejnej rundzie ustawka na longu, która powinna dać kilka fragów zepsuta przez Twistzza, który zamiast 3 nie zdobywa żadnego. Potem na ryzykowna decyzja o zmianie bsa na ostatnie sekundy. Znowu gdyby Stewie zabił jednego mamy po rundzie bo i tak położyli last second. A B na dusćie 2 jest chyba najtrudniejszym do odbicia bombsite z całej puli. Potem znowu szybkie B i mamy 10-13. Astralis w tych 3 wygranych rundach mocno wykorzystywali ustawienie Liquid pod A (właściwie grali 1-4)
Liquid bierze pauzę bo widzą że mają dziurawe CT, które dotąd nie działa. Po przerwie po picku mida od Twistzza i dwóch łatwych fragach na longu i gali robi się 5 na 2. Potem 12 - 13, po próbie szybkiego B. Tym razem Stewie nieco bezpieczniej niż w rundzie 23, nie zginął tak szybko i przy pomocy od okna/drzwi i obronie w 2 osoby dali radę utrzymać ten site dość długo, potem co prawda bliski clutch ale nie dał rady. Potem znowu próba B, ale najpierw NAF kasuje longa po agresywnym podejściu (co ważne sam nie ginie). Generalnie te 3 rundy po przerwie to zmiana ustawienia i Astralis już tak łatwo nie wchodziło sobie na B, co było problemem wcześniej.
Przy 13-13 Astralis gra force (do dwóch zachowanych dokupują 2x ump i deagle. Przewaga zawodnika zdobyta na gali trzymana do końca (mega ważny frag od NAFA przy 3 na 2 pozwalający utrzymać przewagę 2 na Xypa) , do tego przewaga wyposażenia i wychylają we dwóch na Xypa który ma biało. Jest 14-13. Decyzja o force z poprzedniej rundy skutkuje tym, że w 28. rundzie mają co prawda fulla (5x AK) ale nie ma AWPY i kompletu granatów. A na d2 bez snajperki gra się ciężko. W CT można próbować to jakoś niwelować kupując AUG ale w T tak łatwo nie ma. Do tego decyzja o pushu longa gdzie wyszły braki w wyposażeniu, mocno damage od chyba zapalających, dwa fragi tam dla Liquid i było niemalże po rundzie. W ostatniej rundzie znowu słabe eq od Duńczyków.
Być może gdyby zginęli w 5 osób w 26 rundzie, to przy 13-13 byłoby eko i lepsze wyposażenie na końcówkę, a tak od 13-13 grali z niepełnym wyposażeniem. Liquid zaczęło słabo połówkę - grali mocno pod A co Astralis skutecznie wykorzystywało, Stewie albo za agresywnie bez pomocy albo wychodzi na Astralis z nożem (ale tam musiało pójść złe info że jest A). Potem poprawili , grali częściej 2-3, mieli kontrolę na longu, dwie AWP. Inna sprawa że przy 10-11 Twistzz powinien skasować Astralis jednym sprayem i byłoby może nawet szybciej dla Amerykanów.