Copa Sudamericana 2011

[kapszti]

W tym tygodniu zaledwie 5 meczów w ramach Copa Sudamericana. Do rywalizacji przystępują drużyny z Argentyny i to właśnie z ich udziałem będą 3 mecze. W sumie to najciekawiej zapowiada się mecz Argentinos Juniors-Velez Sarsfield. To moja opinia ale przecież mecze Lanus-Godoy czy Arsenal-Estudiantes to też zapowiadają się na wyrównane mecze. Nie mniej jednak jedynym pewniakiem jest Nacional Asuncion. W pierwszej rundzie ograli drużynę też z Boliwii. Widziałem rewanż i przyznam, że byli zespołem o klasę lepszym. Teraz Aurora czyli zespół, który podobnie jak San Jose nie powinni zrobić krzywdy zespołowi ze stolicy Paragwaju. W sumie też jestem skłonny postawić na Deportivo Anzoategui. Może nie czystą "1" ale dnb już chyba można się pokusić. W sumie skoro wyeliminowali Deportivo Quito to już coś znaczy, bo rywal był od nich lepszy. Myślę, że tutaj też rywal lepszy od Wenezuelczyków ale myślę, że oba mecze będą wygrywać gospodarze. Awansuję rzecz jasna ten, który wygra u siebie wyżej.

Zapraszam do dyskusji​

 

[kapszti]

Byłbym zapomniał, a tutaj dzisiejszej nocy dwa mecze, które moim zdaniem warto pograć.
Velez u siebie gra z Argentinos Juniors. W pierwszym meczu było 0:0. Teraz zdecydowanym faworytem Velez, który może w lidze póki co najlepiej sobie nie radzi ale też takiej wielkiej tragedii, po odejściu Moraleza i Silvy nie ma. Wiadome było, że będzie gorzej ale póki co jak mówię źle nie jest. Skład Velezu dzisiaj najmocniejszy więc nie ma się co martwić. W ataku Martinez i Franco powinni być gwarantem goli. Ich rywal Argentinos Juniors póki co w lidze nie zaznał smaku zwycięstwa i z bilansem 0-4-1 jest praktycznie na samym dnie tabeli. Skoro w pierwszym meczu było 0:0 to teraz gospodarzom do awansu potrzebne jest tylko i jedynie zwycięstwo, bo każdy bramkowy remis to awans Argentinos, a jeśli powtórzy się wynik z pierwszego meczu to będziemy mieli dogrywkę.
Mój typ:
Velez @ 1,45 Sportingbet4:0

W drugim meczu też bratobójcze starcie. Tym razem spotykają się dwie ekipy z Chile. Obecny mistrz Universidad Catolica oraz Deportes Iquique. Catolica lubi grać przeciwko Iquique, bo jak pokazuję H2H to wygrali z nimi ostatnie 4 mecze i to każdy mecz co najmniej 2 bramkami. Dzisiaj skład mocny ale też jak widziałem trener oszczędzi kilku graczy. Nie mniej jednak i to nie powinno stanąć na przeszkodzie, by spokojnie wygrać to spotkanie i mieć jakąś zaliczkę przed rewanżem. W poprzednie rundzie bez problemu odprawili z kwitkiem urugwajski Bella Vista. Do tej pory licząc Clausure, Puchar Chile i Copa Sudamericana, Catolica ma bilans u siebie 5-0-0 oraz 15:1 w bramkach, a tego gola strzelili im właśnie zawodnicy Iquique... Oni póki co w lidze tylko jedno zwycięstwo w 6 meczach. Myślę, że zdecydowanym faworytem tej pary są gospodarze pierwszego meczu i należy się spodziewać dzisiaj spokojnej wygranej mistrza Chile.
Mój typ:
Catolica @ 1,333 Sportingbet2:1

 

[kapszti]

No w tym tygodniu czeka nas prawdziwe zatrzęsienie meczów w Copa Sudamericana. Aż 7 spotkań zostanie rozegranych od wtorku do czwartku. Co ciekawe w tym tygodniu nie grają ani ekipy brazylijskiej, ani argentyńskie, a to jest spowodowane, że w środę zmierzą się reprezentacje tych krajów złożone z zawodników krajowych więc klubom oszczędzono grania bez swoich największych gwiazd. W dwóch parach będą to już rewanże ale w pozostałych pięciu przypadkach są to pierwsze mecze. Tak więc warto przypomnieć wyniki pierwszych spotkań w tych dwóch parach:
Universidad Catolica-Iquique 2:1
Deportivo Anzoategui-Universitario Lima 1:2
Kto faworytem w tych spotkaniach? Na pewno warto pobrać LDU, bo u siebie są bitym faworytem i w sumie lepiej, że pierwszy mecz mają u siebie, to trochę się bardziej przyłożą niż ostatnio przeciwko Yaracuyanos, gdy to zagrali bardzo minimalistycznie i wygrali zaledwie 1:0. Myślę, że teraz już takiego numeru nie zrobią, tym bardziej, że mają rewanż na nie łatwym terenie w Wenezueli. Całkiem niezły kurs na Universidad de Chile, który w lidze kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa. Ciekawe tylko jak potraktują to spotkanie, bo chyba jednak liga będzie na pierwszym miejscu. Nacional może słaby nie jest, ale po sprzedaży w lecie Coatesa do Liverpoolu i Morro Garcii do Atletico PR to już nie ten sam zespół, gdyż były to dwa kluczowe ogniwa za, które zgarnęli około 12 mln euro!!! Kompletnie nie znam zespołu La Equidad więc nie wiem na co ich stać. Jednak Kolumbijczycy u siebie są groźni więc ciężko będzie tam chociażby o remis i warto poczekać do rewanżu i wtedy pograć na Libertad. Mimo zwycięstwa w pierwszym meczu dalej chyba warto grać na Universitario, które nie powinno mieć problemów z ponownym ograniem Deportivo Anzoategui. Dość powiedzieć, że drużyna z Peru to ekipa własnego boiska z tego co mi wiadomo więc u siebie zwycięstwo obowiązkowe. Meczu drużyn chilijskich nie ruszam, bo po prostu nie warto jak dla mnie i nie podejmę się nawet napisania jak to może wyglądać. To samo się tyczy pojedynku bratobójczego w Kolumbii. Jeszcze ciekawy kurs mamy na Olimpie Assuncion, która ma nie zbyt wymagającego rywala czyli Emelec. Tzn. nie zbyt wymagającego jeśli gra poza domem, bo w Guayaquil będzie groźny ale w Paragwaju raczej zbyt wielkich szans nie mają.

Zapraszam do dyskusji​

 

[kacmon]

Zgadzam się, że LDU to ponownie pewniak. Ostatnio trochę zawiedli, ale drugi raz nie powinni zagrać tak słabo. W ostatnim meczu u siebie w Sudamericanie nie bardzo chciało im się grać, ale mimo to stworzyli sobie sporo sytuacji 100%, gdzie niestety zawiodła skuteczność. Mogło to ich zgubić, bo rywale też byli blisko zdobycia bramek pod koniec spotkania. Tym razem pierwszy mecz grają w Quito i też myślę, że im to lepiej zrobi. Drugi raz nie powinni zlekceważyć rywala i jeżeli poważnie myślą o Sudamericanie to powinni pewnie wygrać. Czystego zwycięstwa jestem raczej pewien, ale pytanie czy pokryją handicap? Teoretycznie powinno był łatwo i ten wynik minimum 4:0 powinien paść. Jednak mają w pamięci ich ostatni mecz mam duże obawy, dlatego trzeba będzie się jeszcze nad tym zastanowić. Na razie moje propozycje to:
LDU (1.20 Expekt)
LDU -1.0 (1.65 Expekt)

Pozostałych meczów raczej nie będę ruszał. Najbardziej interesuje mnie mecz Olimpia - Emelec, chociaż trochę żałuję, że Ekwadorczycy już na tym etapie dostali takiego mocnego przeciwnika. Na wyjeździe nie widzę ich w ogóle, ale mam nadzieję, że w rewanżu postarają się odrobić ewentualne straty i awansować.
Braku awansu Catolicy do następnej rundy nawet nie chce sobie wyobrażać. Bez nich Sudamericana dużo by straciła. Jednak wynik pierwszego meczu trochę zawiódł. Wystarczy marne 1:0 dla gospodarzy i Catolica może się żegnać z turniejem. Oby się opamiętali i nie zlekceważyli tego meczu. Myślałem nad typem na awans Catolicy, ale kurs 1.20 wydaje się trochę słaby.

 

[kapszti]

No więc dzisiaj na nockę gramy LDU bez żadnych ceregieli, bo po prostu nie ma szans, by na Casa Blanca było dzisiaj inne rozstrzygnięcie niż wysokie zwycięstwo LDU. Pierwszy mecz u siebie jak pisał Kacmon na pewno będzie większą motywacją niż granie drugiego, po uzyskaniu korzystnego rezultatu na wenezuelskiej ziemi. Jakby co to składy poniżej wrzucam:
LDU Quito: Daniel Viteri; Jorge Guagua, Norberto Araujo y Diego Calderón; Enrique Vera, Fernando Hidalgo, Neicer Reasco, Paúl Ambrosi y Ezequiel González; Claudio Bieler y Hernán Barcos.
Trujillanos: Luis Rojas; Edixon Cuevas, Jonathan España, Víctor Valera e Ynmer González; Luis García, Arquímides Figuera, Alejandro Vasco y Roberto Armúa; César Alzate y Juan Falcón

Universidad de Chile też powinien sobie spokojnie poradzić w starciu z Nacionalem ale popełniłem jeden błąd. Goście sprzedali dwóch ważnych graczy ale w moim odczuciu w ofensywie w miejsce Morro Garcii kupiono, a właściwie wypożyczono z Red Bull Salzburg urugwajskiego napastnika Joaquina Boghossiana, którego wiele może pamiętać ze świetnych występów w barwach Newell's Old Boys. Gospodarze w podstawowym składzie z Gustavo Lorenzettim na czele. Lorenzetti przed sezonem przyszedł z Universidad de Concepcion i okazał się strzałem w 10, gdyż obecnie zajmuję drugie miejsce w klasyfikacji strzelców z 6 bramkami na koncie, co stanowi 1/3 zdobyczy La U. Poza nim ma kto strzelać więc jakoś się nie martwię o ich ofensywę, a obrona mocna więc może ten Boghossian nie strzeli, ale kurczę wprowadził spory zamęt we mnie i trochę obawiam się tak grubiej przycisnąć La U. Mimo wszystko jednak remis to maks co mogą goście tutaj uzyskać więc ewentualnie dnb dla zabezpieczenia betu można dać.

Universidad de Chile: Johnny Herrera; Osvaldo González, Marcos González y José Rojas; Marcelo Díaz, Charles Aránguiz, Eugenio Mena y Gustavo Lorenzetti; Francisco Castro, Eduardo Vargas y Felipe Gallegos

Nacional Montevideo: Rodrigo Muñoz; Gabriel Marques, Gonzalo Godoy, Alexis Rolín y Matías Abero (Diego Placente); Anderson Silva, Facundo Piriz, Matías Cabrera y Matías Sosa; Tabaré Viudez y Joaquín Boghossian

Mecz La Equidad-Libertad jednak odpuszczam, bo obawiam się, że gospodarze mogą tutaj wygrać więc lepiej tego nie ruszać. No i tradycyjnie moje typy na sam koniec na dwa dzisiejsze mecze. Oczywiście wszystkie kursy z Sportingbet:

LDU @ 1,1664:1
LDU(-1) @ 1,615
LDU over 2,5 @ 2,10
LDU HT/FT @ 1,55
Universidad de Chile @ 1,701:0
Universidad de Chile DNB @ 1,25

 

[mario72k]

Czy planowana jest kontynuacja komentarzy do turnieju? Są bardzo ineteresujące i oczywiście wartościowe, jednak w nocy odbyły się kolejne mecze, a wpis na forum ma już ponad dwa dni.....:-|
mariusz

 

[kapszti]

No ciężko mi odpowiedzieć na tego typu post, a raczej komentarz, bo ciężko to nazwać postem... Może sam byś coś napisał, a nie tylko czekasz na gotowe i jeszcze Ci nie pasuję, że nie ma analiz. Nie wszyscy mają tylko czas na pisanie analiz i siedzenie przed kompem 24h na dobę. Napisałem analizy na mecze wtorkowe, a na mecze kolejne po prostu czasu mi nie starczyło chociaż grałem i Universitario Lime i Olimpie Asuncion. Sam żałuję, że nic nie udało mi się napisać ale niestety poza Forum Bukmacherskim też życie istnieje i z tym się musisz pogodzić.

 

[kacmon]

Wracając do meczu LDU to chyba zaczynam wątpić w ich umiejętności. Po raz kolejny zawodzi skuteczność, a im się nie chce w ogóle grać. Wynik dla nich znakomity i raczej awans do następnej rundy mają już niezagrożony, ale na ten wynik na pewno nie zasłużyli. Tracą gola już w 1 minucie, później goście nie wykorzystują rzutu karnego i wielu świetnych okazji... LDU może optycznie miało przewagę i strzelali, ale na takie wysokie zwycięstwo na pewno nie zasłużyli. Do końca ich zwycięstwo było zagrożone, bo dwa ostatnie gole strzelili dopiero po 88 minucie meczu... Typ na handicap wszedł, ale bardzo szczęśliwie i nie wiem czy LDU należało się to zwycięstwo... Pewnie gdyby w pierwszej połowie padł gol na 2:0 z karnego dla gości to LDU już by się nie podniosło. Mam nadzieję, że na razie tylko lekceważą rywali, bo jeżeli nie, to z mocniejszymi ekipami w następnych rundach będzie bardzo słabo... Powoli zaczynam wątpić w ich moc u siebie ze słabeuszami i jak tak dalej będą podchodzić do tych spotkań to o typach na wysokie handicapy będzie trzeba zapomnieć...

 

[kacmon]

Dalsza część meczów bez brazylijskich i argentyńskich zespołów. Najciekawiej według mnie zapowiadają się mecze Emelec - Olimpia i Nacional - Universidad. Liczę na awans Ekwadorczyków, jednak mecz na pewno będzie bardzo trudny. Na wyjeździe udało im się strzelić bramkę, więc wystarczy im skromne 1:0. Jednak Olimpia nie jest wcale gorszą ekipą i też się nie podda... W drugim meczu Universidad jedzie do Urugwaju z bardzo skromną zaliczką i chociaż uważam ich za zespół lepszy, to ten wynik przed rewanżem może nie wystarczyć.
Jeżeli miałbym coś typować w tym tygodniu to kusi Emelec i Trujillanos FC. Bardzo ciekawe kursy na wenezuelską drużynę. Pisałem wyżej o LDU. Nie chce im się grać, więcej szczęścia niż rozumu, skuteczność tragiczna, nie wspominając o obronie. A jeżeli oni u siebie grają na stojąco w meczach, gdzie nie mają pewnego awansu, to co zrobią, kiedy ten awans mają już praktycznie zapewniony i grają na wyjeździe? W lidze potwierdzili, że są bez formy i przegrali w weekend z Loją 2:3. Myślę, że Trujllanos powinno tutaj wygrać, chociaż na awans raczej ich nie stać. To oni pozytywnie zaskoczyli w pierwszym meczu i na pewno nie zasłużyli na taką wysoką przegraną. Dalej uważam, że gdyby strzelili karnego na 2:0, to LDU by się już nie podniosło. A tak LDU fartem strzela w końcówce dwie bramki i wynik wygląda zupełnie niesprawiedliwie... Leniwe LDU bez formy to nie jest rywal poza zasięgiem, dlatego nie wierzę, że ekipa z Quito miałaby wygrać na wyjeździe. Szukałbym w tym meczu niespodzianki i jeżeli miałbym coś polecać to typy na gospodarzy:
Trujillanos - LDU Quito DNB 1 (2.10 Bwin)

 

[trackbank]

Ja na tę chwilę widzę Libertad u siebie ,które jest piekielnie mocne (poza wczorajszym meczem) ,sporo strzelają ,defensywa na + mało traci .Goście nastawią się defensywnie jak zazwyczaj na wyjazdach gdzie radzą sobie słabo.
1-0 Libertad win

 

[kapszti]

Trochę ostatnio zaniedbałem ten temat, bo ostatnio post się pojawił ponad miesiąc temu. Niestety w między czasie nie było zbyt ciekawie, a i ja sam nie zbyt śledziłem te rozgrywki ale teraz wracam i oby szczęśliwie. Najbliższej nocy w Bogocie odbędzie się rewanżowe spotkanie w parze Independiente Santa Fe-Botafogo. O gospodarzach nie wiem za dużo. Wyczytałem, że w środku pola ich najlepszym graczem powinien być Gerardo Bedoya, który rozegrał wiele spotkań w reprezentacji oraz grał chociażby w Boca Juniors. W ataku dwójka Argentyńczyków i to oni będą odpowiedzialni za strzelanie bramek. Jednak największym sprzymierzeńcem gospodarzy będzie teren. Bogota to jedna z najwyżej położonych stolic świata, bo przecież mamy tutaj ponad 2600 metrów nad poziomem morza. Tak więc trudne warunku czekają gości z Brazylii. Botafogo po dwóch kolejnych porażkach w lidze swoją passę chce przerwać w Copa Sudamericana. Trener Caio Junior do Bogoty nie zabrał: Antonio Carlosa, Maicosuela, Renato, Herrery i Loco Abreu. Pojechało tylko 16 zawodników ale skoro wśród nich są tacy gracze jak Elkeson, Marcelo Mattos czy inni z pierwszego składu to widać, że w jakimś stopniu zależy na dobrej grze w Sudamericanie. W pierwszym meczu padł wynik 1:1, który był ogromną niespodzianką, gdyż wszyscy liczyli na wysokie zwycięstwo Fogao. Teraz mają wynik do gonienia i ja liczę, że uda im się to zrobić i awansować. Zadanie trudne ale też nie oszukujmy się, poza własnym terenem gracze Santa Fe nie mają zbytnio żadnej przewagi nad Brazylijczykami i właśnie na to liczę, że goście pokażą swoje umiejętności i wrócą chociaż z remisem. A czy to będzie zwycięski remis? To już się okaże. Kursy na pewno zachęcają do gry na gości więc ja coś w ich kierunku spróbuję.
Independiente Santa Fe: Vargas; Bernal, Centurión, Meza e Acosta; Roa, Anchico, Bedoya e Copete; Pérez e Galván
Botafogo: Jefferson; Lucas, Gustavo, Fábio Ferreira e Cortês; Marcelo Mattos, Léo, Felipe Menezes e Elkeson; Caio e Alex
Moje typy:
Botafogo DNB @ 3,10 Sportingbet4:1
Botafogo lub X @ 1,909
Botafogo over 0,5 @ 1,45
Botafogo awans @ 3,10 Bwin

 

[mario72k]

W lidze Santa Fe też ostatnio nie zabłysło. Dwa mecze wygrane 1:0 z drużynami z dołu tabeli (jeden z nich - Z SAMEGO DOŁU).Wcześniej porażka u siebie ze średniakiem (choć przyznać trzeba że te nśredniak ostatnio pnie się w górę)

 

[pirelli]

Independiente Santa Fe - Botafogo

Ja troszeczkę inaczej widzę ten mecz niżeli kapszti. Po pierwszym meczu gospodarze mają pewnego rodzaju komfort, tym bardziej, że grają u siebie w Bogocie położonej ponad 2600 m n.p.m. Botafogo w dalszym ciągu walczy o majstra za kilka dni kolejny mecz z Cruzeiro, gdzie Batafogo liczy na komplet. Nie do końca rozumiem posunięcie trenera, gdzie nie zabiera na mecz kilku podstawowych graczy. Może te osłabienia nie są na tyle duże, żeby Batafogo miało przegrać w Bogocie, ale jednak myślę, że piłkarze z Rio jednak po dwóch kolejnych porażkach w lidze, teraz skupią się na walce o mistrza. Kolumbijczycy zagrają zachowawczo i myślę, że nie padnie wiele bramek.
Typ: under 3.5 gola [4:1]
Kurs: 1.30
Typ: under 2.5 gola [4:1]
Kurs: 1.80

 

[kapszti]

No niestety typy na Botafogo nie wyszły za dobrze, bo krótko mówiąc dostali wpierdol w Bogocie. Szkoda ich, no ale cóż teraz zostaję im liga jedynie więc mogą się na niej skupić. Dzisiaj trzy ostatnie spotkania rewanżowe w 1/8 finału i w każdym z nich mamy brazylijską ekipę więc te pojedynki będa bliższe mi.
Odpuszczam kompletnie mecz w Asuncion. Te cuda jakie dzieją się w SPFC mnie zniechęcają do gry ich spotkań. Nie wiadomo jak to wyjdzie, bo ostatnio gra ich słaba ale jak się ma takie trio jak Lucas, Dagoberto i Luis Fabiano to przecież zawsze może wypalić i wpaść kilka goli. Nie mniej ja zostawiam ten mecz w spokoju i kibicuję "swoim" czyli SPFC.
W Santiago mamy mecz o pietruszkę, bo przed tygodniem w Rio gracze Universidadu zmietli Flamengo wygrywając 4:0 i sprawa awansu już jest rozstrzygnięta. Dlatego trener Vanderlei Luxemburgo zabiera do stolicy Chile jedynie 15 zawodników. Wśród grupy powołanych zabrakło Felipe, Alexa Silvy, Welingtona, Juniora Cesara, Airtona, Thiago Nevesa, Renato, Ronaldinho i Deivida więc praktycznie całego podstawowego składu. Z tych graczy podstawowych zobaczymy jedynie Leo Moure, Williansa i praktycznie tyle. Reszta zazwyczaj zaczyna mecze na ławce, a wielu też się w kadrze meczowej często nie mieści więc widać z jakim nastawieniem jedzie Fla do Chile. Z kolei Universidad w składzie mocnym ale oni też na pewno nie będą się tutaj spinać, no bo i po co? La U w niedziele mają klasyk z Colo Colo, a więc spotkanie o wiele ważniejsze niż to dzisiejsze. W lidze grają znakomicie po po 13 kolejkach mają 33pkt i bilans 10-3-0!!! Co prawda o tytuł mistrzowski nie muszą się tak martwić ale jednak mecz z Colo Colo to sprawa honoru więc jest to sprawa priorytetowa na ten tydzień, a to spotkanie z Flamengo to takie przetarcie przed tym spotkaniem oraz 1/4 finału z Arsenalem Sarandi. Dlatego ja spróbuję pograć undery, które wyglądają bardzo fajnie, bo kursy wysokie.
Universidad de Chile: Jhonny Herrera; Osvaldo González, Marcos González, Rojas e Mena; Matías Rodríguez, Aránguiz, Alfonso Díaz e Lorenzetti; Vargas e Canales
Flamengo: Paulo Victor; Léo Moura, David Braz, Ronaldo Angelim e Rodrigo Alvim; Maldonado, Willians, Fierro e Vander; Negueba e Diego Maurício
Moje typy:
Under 2,5 @ 2,30 Sportingbet1:0
Under 3,5 @ 1,48 Bwin
Flamengo under 1,5 @ 1,31
Flamengo nie strzeli @ 2,60

Z kolei druga drużyna z Rio de Janeiro ma jeszcze szanse na awans do 1/4 finału i mam nadzieję, że obronią honoru brazylijskiej piłki. Rywal zdecydowanie najsłabszy w tym towarzystwie i aż szkoda by było gdyby słabeusz z Boliwii był w 1/4 finału takich rozgrywek. Według mnie Vasco ma spore szanse na awans do finału, bo w ich części drabinki czeka w kolejnej rundzie Universitario Lima, a potem ktoś z pary Universidad de Chile-Arsenal Sarandi a więc nie ma żadnych potęg na ich drodze. Jak widać poniżej skład mocny więc i szanse na wyeliminowanie Aurory duże. W pierwszym meczu było 3:1 dla Boliwijczyków co było zaskoczeniem ale pamiętajmy, że u siebie mają te sławetne góry i to ich główny atut. Jak patrzę na pozycje ligową to zajmują w swojej grupie miejsce pierwsze. Po 7 meczach mają na koncie 15pkt, a ich bilans to 5-0-2 oraz bramki 11:6. Na nikim to jednak wrażenia nie robi, bo wiadomo od dawna, że obok Wenezueli to najsłabsza liga na kontynencie. Vasco gra na poważnie więc ich celem jest wyeliminowanie Aurory. Do tego potrzebne zwycięstwo co najmniej dwubramkowe pokroju 2:0. Ja powiem tak, że ich stać w tym meczu nawet na zwycięstwo i 6 bramkowe, tylko że muszą od początku zagrać na maksa skoncentrowani i pokazać, że im zależy. Wiadomo, że ciężko będzie przebić się przez obronę gości, którzy zamurują się na swojej połowie ale jednak to zrobią, a jak wpadną pierwsze bramki, to z czasem już pójdzie. Tacy gracze jak chociażby Bernardo czy Allan będą chcieli potwierdzić, że po mimo młodego wieku mają duże umiejętności i stać ich na grę nawet w pierwszym składzie. W ataku również Alecsandro, a to napastnik naprawdę mocny. Nie wiem co z Diego Souzą, bo pisali na Lance, że ma zagrać, gdyż w lidze nie będzie grał z SPFC ze względu na kartki ale z tego wnioskuję, że dzisiaj usiądzie na ławce. Najmocniej ze wszystkich formacji wygląda obrona u gospodarzy, bo poza brakiem Dede to reszta na co dzień gra w lidze często. Tak więc ja dzisiaj wybieram wysokie zwycięstwo Vasco.
Vasco: Fernando Prass; Fagner, Renato Silva, Douglas e Julinho; Nilton, Felipe Bastos, Allan e Juninho; Bernardo e Alecsandro
Aurora: Lanz; Segovia, Peña, Zenteno e Barba; Galindo, Huayhuata, Zenteno, Sanjurjo e Méndez; Reinoso
Moje typy:
Vasco @ 1,222 Sportingbet8:3
Vasco over 1,5 @ 1,30
Vasco over 2,5 @ 2,10
Vasco(-1) @ 1,70
Vasco(-2) @ 2.95
Vasco awans @ 2,10
Aurora under 0,5 @ 1,85

 

[kacmon]

Znamy już pary ćwierćfinałowe:

Velez Sarsfield (Argentyna) - Santa Fe (Kolumbia)
LDU Quito (Ekwador) - Libertad (Paragwaj)
Universitario (Peru) - Vasco da Gama (Brazylia)
Arsenal de Sarandi (Argentyna) - Universidad (Chile)​

Zawiedli mnie w tym tygodniu Brazylijczycy. Liczyłem na to, że od ćwierćfinałów zaczną się wielkie hity i czekałem na mecze Velez - Botafogo i LDU - SPFC. Niestety Brazylijczycy nie dali rady/odpuścili i z czterech brazylijskich ekip zostało tylko Vasco. Botafogo i Flamengo jakoś jeszcze mogę zrozumieć, za to Sao Paulo zawaliło totalnie. Botafogo po niekorzystnym wyniku u siebie i wysłaniu większości rezerw do Kolumbii w sumie można zrozumieć. Flamengo przegrało u siebie czterema bramkami i rewanż był już raczej formalnością. Tutaj nie jestem przekonany czy oni tak totalnie olali Sudamericane, czy po prostu są tacy słabi. Universidad pokazał im ile są warci, bo w lidze grają taki piach, że 5:0 w dwumeczu pokazało wartość Flamengo na dzień dzisiejszy. Rozczarowało mnie Sao Paulo. Debiut Emersona Leao na stanowisku trenera Sampy, który wystawił najsilniejszy skład w rewanżu z Libertadem nieudany. Jeżeli tracą siły podstawy na ten turniej to już jednak wypadałoby zagrać porządnie i pokonać słabszych Paragwajczyków... Honor brazylijskiego futbolu uratowało Vasco. 8;3 w rewanżu robi wrażenie, chociaż trzeba przyznać, że to rywal był cholernie słaby. Bramki Aurory z niczego, ale po co Vasco miało się spinać w obronie skoro tyle bramek nastrzelali. Szacunek dla Vasco za to, że potrafili tak przycisnąć w ataku i siedzieć w polu karnym rywala przez większość meczu. Najbardziej podobał mi się Bernardo - jego bramka na 1:0 genialna. Mam tylko wątpliwości czy Vasco powinno zawracać sobie głowę rozgrywkami Sudamericany. Zdobyli już w tym roku Copa do Brasil, czyli awans do Copa Libertadores 2012 mają zapewniony. Teraz walczą na dwóch frontach - Copa Sudamericana i Brasileirao, co może ich trochę zgubić. Kalendarz w lidze mają trudny, a na 7 kolejek przed końcem mają tylko 2 punkty przewagi nad Corinthians. Mistrzostwo krajowe to byłoby coś wielkiego w ich wykonaniu, bo przed sezonem chyba się tego nie spodziewał. Jednak Copa Sudamericana to rozgrywki zbędne i drużyny, które się tu starają, zainteresowane są tylko wygraną i udziałem w przyszłorocznym CL. Vasco ten udział ma zapewniony i mam wątpliwości czy w tle walki na podwórku ligowym, powinni sobie zawracać głowę tak mało ważnym turniejem. Z jednej strony potrójna korona dla Vasco w tym sezonie to byłoby wielkie osiągnięcie, ale jakoś wydaje mi się, że walka na dwóch frontach osłabi ich i ostatecznie nic nie zdobędą... W końcu Vasco niedawno (sezon 2009) grało w drugiej lidze i przeszli sporą przebudowę, a teraz mieliby zdobyć tyle tytułów? Ciekawy jestem, jak sobie poradzą na finiszu tego sezonu. Ja na razie nie wierzę w ich potrójną koronę, ale mogę się mylić...

Patrząc na mecze ćwierćfinałowe nie widać ciekawych pojedynków. We wszystkich parach można wskazać drużyny lepsze i jeżeli nie będzie wielkich niespodzianek to w półfinałach powinny znaleźć się takie ekipy, jak: Velez, LDU, Universidad i Vasco. Pierwsze mecze już za tydzień, więc pozostaje czekać na kursy tych pojedynków.

 

[kapszti]

No ostatniej nocy zaczęliśmy rywalizacje w 1/4 finału Copa Sudamericana i na początek Independiente zremisowało 1:1 z Velezem, co dla mnie oznacza, że w rewanżu gospodarze spokojnie wygrają i awansują do półfinału. Ale do rewanżu jeszcze trochę czasu, więc warto przyjrzeć się dzisiejszemu meczowi w Peru:
Universitario Lima to chyba najbardziej znany klub z Peru. I na chwilę obecną jedyny, który gra w 1/4 finału Copa Sudamericana. O ile w tych rozgrywkach idzie dobrze, o tyle w lidze w Clausurze idzie jak po grudzie. W 10 spotkaniach ledwie 11pkt uzbieranych to nie jest wynik godny takiej marki jak na Peru. Wszystkie trzy zwycięstwa odniesione na własnym boisku więc widać, że tam czują się najlepiej. Ale warto pamiętać, że dzisiaj nie przyjeżdżają kelnerzy pokroju FBC Melgar czy Cesar Vallejo, a kandydat na mistrza Brazylii czyli najmocniejszej ligi na kontynencie. Wśród gospodarzy rozpoznaję takich graczy jak bramkarz Llontop czy też reprezentacyjnego obrońcę Johna Galliquio i powiem, że są to nieźli gracze. W ataku jeden z największych talentów peruwiańskiej piłki czyli Andy Polo. Ten 17-latek podobno już zwrócił na siebie uwagę Realu Madryt. Ja co prawda o Realu to bym trochę nie przesadzał ale pewnie kluby pokroju Benfica czy Porto bacznie obserwują rozwój tego gracza. W meczu 1/8 finału z Godoy Cruz wspomniany Polo strzelił gola na 1:1, który jak się po karnych okazało dał awans. Vasco to uznana firma. W tym roku wygrali już puchar Brazylii, teraz celują w wygraną w Sudamericanie i mistrzostwo Brazylii. Ciężko będzie to pogodzić ale może im się to uda. Dzisiaj zabraknie w Limie takich graczy jak Elton, Eder Luis, Dede, Felipe czy Juninho. Ale przecież patrząc na skład poniżej mamy wielu dobrych graczy. Jest Bernardo, który ośmieszał obrońców Aurory, a także jest motor napędowy zespołu czyli Diego Souza. On ostatnio odpoczywał, gdyż z Aurorą nie wystawił go trener, a w weekend nie mógł grać za kartki przeciwko SPFC. Tak więc na brak sił na pewno uskarżać się nie będzie mógł. W ataku również mamy Alecsandro, który początkowo strasznie zawodził z Aurorą ale potem strzelił swoje gole. Wspominam ten mecz z Boliwijską ekipą ale on nie ma żadnego znaczenia, bo mecz w Peru będzie zupełnie inny. Przede wszystkim obcy teren, a po drugie też i mocniejszy rywal. Jednak mocniejszy nie znaczy, że nie do pokonania. Wręcz przeciwnie jestem zdania, że spokojnie można zgarnąć pełną pulę w stolicy Peru. Buki faworyzują gospodarzy ale to naturalne w Ameryce Płd. Ja tam jednak uważam, że kurs na Vasco jest przesadzony, to też spróbuję lekko na nich pograć.
Universitario: Llontop, Mendoza, Galván, Galliquio e Rabanal; Torres, Gonzáles, Vitti e Ampuero; Ruidíaz e Andy Polo
Vasco: Fernando Prass, Fagner, Nilton, Douglas e Julinho; Diego Rosa, Allan, Fellipe Bastos e Bernardo; Diego Souza e Alecsandro
Moje typy:
Vasco @ 2,80 Sportingbet
Vasco DNB @ 2,00
Vasco lub X @ 1,45

 

[kapszti]

W nocy Vasco przegrało 2:0 ale nie oglądałem spotkania więc nie powiem jak to wyglądało. Sam tylko jestem zadowolony, że kursy pospadały na tyle przed meczem, że nie grałem na gości, gdyż już to się w mojej ocenie nie opłacało.
Dzisiaj odbędą się dwa ostatnie mecze 1/4 finału. Najpierw w Sarandi nieopodal Buenos Aires, Arsenal Sarandi podejmować będzie Unviersidad de Chile. Jak dla mnie faworytem tej pary są Chilijczycy. Ciekawe czy i teraz zapewnią sobie awans już po meczu wyjazdowym. Z Flamengo potrafili wygrać aż 4:0 i to w Rio de Janeiro. Teraz rywal o wiele słabszy więc i z awansem problemów być nie powinno. Wiadomo, że takiej wygranej na wyjeździe też nie ma się co spodziewać. Arsenal to taki argentyński średniak. Z tego co wiem, to na Libertadores przez ligę szans zbyt dużych nie mają więc Sudamericana to ich najlepsza okazja na awans do tych elitarnych rozgrywek. Goście przyjeżdżają w najmocniejszym składzie z Vargasem w ataku i Jhonnym Herrerą na bramce na czele. O gospodarzach nie wiem zbytnio nic, bo piłka argentyńska na chwilę obecną mało mnie interesuję, a praktycznie wcale więc się nie będę wypowiadać. Ja tam tylko gram na gości, którzy bez problemu powinni tutaj awansować i dzisiaj liczę na ich zwycięstwo.
Moje typy:
Universidad DNB @ 1,80 Bwin1:2
Universidad strzeli @ 1,31
Universidad awans @ 1,50

Najbliższej nocy również gra LDU Quito. Chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć co oznacza, gdy grają u siebie. Poza tym zauważyłem, że po mimo niewielkiego zainteresowania piłką latynoamerykańską, to jednak wielu ludzi wie co znaczy siła LDU na własnym stadionie w pucharach... No i dzisiaj rywal nie najmocniejszy ale należy też pamiętać, że wyeliminował Sao Paulo. Ale LDU dzisiaj w najmocniejszym składzie z Bolanosem i Barcosem w ataku. W sumie to LDU nie powinno mieć problemów z awansem do kolejnej rundy, bo skład o wiele lepszy, a poza tym oni mają swój teren, a Libertad jednak u siebie nie ma takich "właściwości" jak w Quito. Więc dzisiaj należy się spodziewać, że Ekwadorczycy będą chcieli sobie zapewnić jakąś zaliczkę i na to ja też liczę.
Moje typy:
LDU @ 1,42 Bwin1:0
LDU over 1,5 @ 1,62
LDU 3 gole lub więcej @ 3,00
LDU(-1) @ 2,20
LDU awans @ 1,45

 

[kapszti]

Fakt, że miałem już się wstrzymać trochę z typami na te rozgrywki, po ostatnim cyrku w wykonaniu LDU Quito ale jednak Vasco jako, że dzisiaj będzie chciało awansować dalej wystawiając dobry skład wygląda na świetny wybór, a o tym poniżej:
Już dzisiejszej nocy odbędzie rewanż w 1/4 finału Copa Sudamericana pomiędzy Vasco da Gama, a Universitario Deportes Lima. Faworytem całej rywalizacji przed dwumeczem byli gracze z Brazylii ale po meczu w Peru, ich awans nie jest już tak oczywisty. 2:0 dla Universitario, to jednak nie jest wynik nie od odrobienia. Pamiętajmy, że Aurora u siebie pokonała Vasco 3:1, a jak się skończyło na Sao Januario to chyba każdy pamięta... Fakt, że Universitario to klub będący o klasę wyżej od Aurory ale jednak w moim mniemaniu są też o klasę niżej od Vasco więc ja im zbyt wielkich szans nie daję. Co do tego, że Vasco to spotkanie wygra, to nie mam żadnych wątpliwości, a jedynie co do rozmiarów. Bo trener Cristovao Borges powiedział, że jeśli już mają awansować, to tylko po 90 minutach. I w sumie ma rację, bo dogrywka w obecnej sytuacji Vasco jest najgorsza. Nie dość, że stracą siły w 90 minutach, to potem na zmęczeniu jeszcze będzie trzeba grać kolejne 30 minut. Tak więc można się spodziewać, że Vasco będzie chciało dzisiaj wysoko ograć rywali. A sytuacja ku temu dobra, bo gospodarze grają w najmocniejszym zestawieniu. Zabraknie jedynie Felipe i Romulo ale oni po prostu nie zostali zgłoszeni do rozgrywek i to stąd pochodzi ich absencja. Reszta zagra, a skoro jest Diego Souza, Juninho w pomocy oraz w ataku Eder Luis i Alecsandro to świetnie wróży brazylijczykom, gdyż w takim zestawieniu nie powinni mieć problemów z odniesieniem wysokiego zwycięstwa. Universitario wygrało te 2:0 ale pamiętajmy, że oni nie tylko w pucharach ale również w lidze są drużyną wyłącznie własnego boiska. Na poparcie tego napiszę trzy ostatnie wyjazdowe wyniki Universitario w lidze: 0:3 Cienciano, 0:3 Alianza Atletico i 0:2 Sport Boys. To świadczy o kompletnej bezradności poza swoim stadionem. Czytałem, że goście w najmocniejszym składzie, a jedynie Johan Fano ma jakieś tam problemy zdrowotne ale ma zagrać. Tak więc Raul Llontop, John Galliquio, Raul Ruidiaz czy Andy Polo będą chcieli poprowadzić swój zespół do awansu do 1/2 finału. Jednak w moim odczuciu będzie to niezwykle trudne, gdyż po mimo faktu, że Vasco nie strzeliło w 3 ostatnich spotkaniach gola, to jednak rywali w lidze nie mieli łatwych, a Peruwiańczycy jak pisałem u siebie są mocni. Dlatego ja też dzisiaj wybieram zdecydowanie typy na Vasco i kibicuję im by awansowali dalej.

Vasco: Fernando Prass, Fagner, Dedé, Renato Silva e Marcio Careca; Nilton, Fellipe Bastos (Allan), Juninho Pernambucano e Diego Souza; Eder Luis e Alecsandro (Elton)
Universitario: Llontop; Mendoza, Galván, Galliquio e Rabanal; Rainer Torres, Gonzáles, Vitti, Miguel Ángel Torres (Ruidíaz) e Ampuero (Flores); Fano

Moje typy:
Vasco @ 1,285 Sportingbet5:2
Vasco awans @ 2,50
Vasco over 1,5 @ 1,363
Vasco over 2,5 @ 2,30
Vasco(-1) @ 1,75
Vasco(-2) @ 3,20

 

[kapszti]

Po mimo sporych emocji, to jednak Vasco nie zawiodło i wygrało 5:2 dzięki czemu są pierwszym półfinalistą tegorocznej edycji. Ich rywalem będzie najprawdopodobniej Universidad de Chile ale ich czeka jeszcze rewanż z Arsenalem Sarandi.
Natomiast dzisiejszej nocy poznamy drugiego półfinalistę. Zdecydowanym faworytem potyczki Velez-Independiente Santa Fe będą gospodarze rewanżu. O tym meczu z mojej strony już nie będzie tak długiej "litanii" jak o Vasco, bo też mniej wiem o obu ekipach. Velez w lidze nie gra najlepiej i szans na wygranie Apertury nie ma praktycznie żadnych, a jedynie mogą powalczyć o podium. Jednak myślę, że będą chcieli zdobyć tej wiosny(w Ameryce Płd. właśnie kończy się wiosna) jakieś trofeum, no i co by tu mówić, Copa Sudamericana to najlepsza okazja ku temu. Jak więc widać odejście Maxiego Moraleza i Santiago Silvy osłabiły ten zespół, jednak nie na tyle by nie ograć bez problemu Independiente. O ile w Bogocie mogli przegrać, bo gospodarze mieli atut gór za sobą i porażka tam nie byłaby niczym nadzwyczajnym. Jednak Independiente tego nie wykorzystali i zremisowali zaledwie 1:1 przy okazji tracąc na rewanż Gerardo Bedoye, który dostał w 85 minucie czerwoną kartkę, a wcześniej przecież strzelił gola na 1:0. Velez na ten mecz wystawia najmocniejszy skład z Martinezem w ataku na czele. Poza tym w pomocy możemy liczyć na Davida Ramireza czy Augusto Fernandeza. Tak na dobrą sprawę, to cały skład gospodarzy przewyższa Kolumbijczyków. Jedynym problemem jest podejście Velezu, do tego spotkania, bo skoro zremisowali tam 1:1, to starcza im tutaj 0:0. Jednak ja liczę na to, że nie będą minimalistami i pewnie ograją swoich rywali. Bo jednak gra na 0:0 się skończy zapewne porażką i niespodziewanym odpadnięciem z rozgrywek.
Velez: Marcelo Barovero; Fabián Cubero, Sebastián Domínguez, Fernando Ortiz, Emiliano Papa; Augusto Fernández, Héctor Canteros, Víctor Zapata; David Ramírez; Juan Manuel Martínez y Guillermo Franco
Independiente: Camilo Vargas; Juan Daniel Roa, Germán Centurión, Francisco Meza, Hugo Acosta; Alejandro Bernal, Juan Carlos Quintero, Yulián Anchico, Omar Pérez, Jonathan Copete; y Óscar Rodas
Moje typy:
Velez @ 1,40 Sportingbet3:2
Velez over 1,5 @ 1,65
Velez(-1) @ 2,25

 

[kapszti]

Znam już półfinałowe pary w Copa Sudamericana 2011. Poniżej wrzucam rozkład jazdy na pierwsze mecze oraz kursy na te spotkania:

Pierwsze spotkanie, to jak dla mnie hit tegorocznych rozgrywek póki co. Obie ekipy miło się ogląda i aż szkoda, że któryś z tych zespołów, na tej rundzie zakończy swoją przygodę z tymi rozgrywkami. Universidad rozkręca się w rundy na rundę, bo początkowe wyniki z Fenixem i Nacionalem(oba z Urugwaju) nie robiły na nikim wrażenia ale już styl w jakim odprawili Flamengo i Arsenal de Sarandi już tak. Co do La U to nie można powiedzieć, że są zespołem własnego boiska, bo na wyjazdach poza remisem z Fenixem, resztę spotkań wygrali. Z kolei Vasco to już ekipa własnego boiska typowo. O ile u siebie wszystko wygrali, o tyle na wyjazdach przegrali każde spotkanie i żeby było lepiej, każde co najmniej 2 bramkami. Ich obrona w Sudamericanie nie przypomina zbytnio tej z ligi, a to przeciwko bramkostrzelnym Chilijczykom może stanowić problem.
Co do kursów, to moim zdaniem przesadzone na LDU Quito tzn. zdecydowanie zaniżone. Ja wiem, że Casa Blanca to trudny teren jest ale jakoś w tej edycji Suda ich wyniki nie powalają na kolana. Tylko Trujllanos z Wenezueli wyjechali stamtąd z dużym bagażem bramek, bo przegrali 4:1. Jeszcze z Independiente wynik całkiem dobry, bo 2:0 ale wygrane po 1:0 z Yaracuyanos i Libertadem wrażenia na nikim nie robią. Moim skromnym zdaniem już w 1/4 finału z Libertadem powinni odpaść ale jakimś cudem dociągnęli do karnych i tam wygrali 5:4. Teraz jednak zdecydowanym faworytem tej pary jest Velez, który ma ochotę na drugie w tym roku trofeum i sądzę, że w finale będą, bo mają najsłabszego rywala z możliwych.
Oczywiście więcej o tych spotkaniach, gdy już będziemy mieli wiedzę na temat składów wszystkich ekip, grających w tej rundzie.