Copa Libertadores 2009

[simons]

Drugi mecz z serii "brazylijskiej" copy libertadores między Gremio i Cruzeiro. Pierwsze spotkanie zakończyło się 3-1 dla Cruzeiro, teraz Gremio będzie miało okazję się zrewanżować na Olimpico, oczywiście w Porto Alegre.
Znany już jest pierwszy finalista - Estudiantes. Dzisiaj będzie wiadomo kto będzie drugim pretendentem do tytułu. Gremio musi wygrać conajmniej przewagą 2 bramek, więc mecz będzie na pewno emocjonujący. Gremio wygrał Cope w 1983 i 1955, z kolei Cruzeiro w 1976 i 1997. Z takich ciekawostek można też doda, że dzisiejsi gospodarze nigdy nie wygrali w finale z argentyńską drużyą.
W dzisiejszym spotkaniu Gremio najprawdopodobniej wystąpi w ataku z argentyńską parą Maxi Lopez i Herrera. Wraca do drużyny Victor, który był w Afryce na Confederation Cup. Paulo Autor, najprawdopodobniej zostawi na ławce gwiazdora Alex Mineiro z pwodu jego słabej, ostatnimi czasy, formy.
Adilson Batista, nie ma większych problemów ze swoim składem, wręcz przeciwnie - będzie miał do dyspozycji 3 piłkarzy, o których się mówiło, że mogą nie być w stanie wystąpić - Leonardo Silva, Elicarlos, Gerson Magrao. Zagra również powracający z Afryki Ramires Santos do Nascimento, jest on już właściwie zawodnikiem Benfici, ale zagra do końca Copy z Cruzeiro.
Co do statystyk to Cruzeiro wygrało 8 z ostatnich 10 spotkań z Gremio. Z drugiej strony gospodarze tracza zadziwiająco mało goli na własnym boisku w Copa Libertadores - w ostatnich 11 meczach między 2007 i 2009 rokiem stracili zaledwie 2 (!) bramki, a dokładniej w 2007 gdy grali z Boca a wynik był 0-2, w reszcie tych meczy nie stracili ani 1 bramki.

Prawdopodobne składy:
GREMIO (4-4-2)

Victor
Thiego, Léo, Réver, Fábio Santos
Tulio, Adilson, Tcheco, Souza
Herrera, Maxi López
CRUZEIRO (4-4-2)
Fábio
Jonathan, Leonardo Silva, Thiago Heleno, Gerson Magrão
Elicarlos, Henrique, Ramires, Wagner
Kléber, Thiago Ribeiro.​

Propozycja SimonS'a:
Gremio - Cruzeiro x2 , under 2.5
Awans: Cruzeiro

 

[kostuch]

Estudiantes - Cruzeiro
typ: 2
kurs: 4.78
buk: pinnacle
analiza: dziś pierwszy półfinał "Amerykańskiej Ligi Mistrzów", czyli Copa Libertadores. Samobójczy typ? Wielu z Was pewnie tak pomyśli, lecz ja patrzę na ten mecz pod nieco innym kątem. Skoro Cruzeiro przeżyło rewolucje kadrowe i kiepściutko idzie jak na razie w Brazylijskiej Serie A(15 miejsce), więc raczej o sukcesy będzie ciężko w lidze, to dlaczego nie powalczyć w Copa Libertadores o jak najwyższe miejsce? Wszak Estudiantes to jakaś drużyna z kosmosu nie jest, 5 miejsce w Argentyńskiej Clausurze o jakiejś wielkiej klasie nie świadczy. Myślę, że jeśli waleczni Brazylijczycy wezmą sobie do serca że to jedyna szansa na sukces w tym sezonie to wywiozą zwycięstwo. Tym bardziej, że przewagę bramkową będzie łatwiej utrzymać przy wsparciu swojej publiczności w meczu nr 2.

 

[simons]

Skoro Cruzeiro przeżyło rewolucje kadrowe i kiepściutko idzie jak na razie w Brazylijskiej Serie A(15 miejsce), więc raczej o sukcesy będzie ciężko w lidze, to dlaczego nie powalczyć w Copa Libertadores o jak najwyższe miejsce? Wszak Estudiantes to jakaś drużyna z kosmosu nie jest, 5 miejsce w Argentyńskiej Clausurze o jakiejś wielkiej klasie nie świadczy.

Niestety, ale totalnie sie nie zgodze. Cruzeiro idzie zle w lidze bo wystawiaja drugie sklady zeby szlo dorbze w pucharze. Estudiantes nie sledze ale pewnie tez odpuscili pare meczy. Co ważniejsze to Cruzeiro to totalnie druzyna wlasnego boiska o ile sie nie myle ostatnie potkanie Cruz - Est skonczylo sie 3-0 w brazyli, i 4-0 (dla gosp) w Argentynie. Do tego do Estudiantes wraca Veron a o nim nie trzeba chyba pisac. Dla mnie dzis padnie pare bramek ze strony Estudiantes i wygraja mecz.
Nawet zastanawialem sie nad samobojczym handi -2 dla Est po kursie ponad 8 ale to chyba przesada.
z drugiej strony to final, takze moze byc inaczej niz zazwyczaj
I to troche nie pasuje do siebie moim zdaniem w analizie skoro Cruzeiro ma 15 miejsce to czemu nie powinno walczyc o coper ... a Est skoro zakonczyli jzu sezon na 5tym to czemu tymbardziej nie zawalczyc o cope ?

 

[olo]

Tak tylko dla informacji wrzucam przewidywane składy:
Estudiantes: Mariano Andújar - Christian Cellay, Rolando Schiavi, Leandro Desábato, Germán Ré - Enzo Pérez, Rodrigo Braña, Juan Sebastián Verón, Leandro Benítez - Gastón Fernández y Mauro Boselli. DT: Alejandro Sabella.
Cruzeiro: Fabio - Jonathan, Anderson, Leonardo Silva, Gerson Magrao - Fabinho, Marquinhos Paraná, Ramires, Wágner - Kléber y Wellington Paulista o Thiago Ribeiro. DT: Adilson Batista.

 

[kostuch]

Estudiantes - Cruzeiro
typ: 2
kurs: 4.78
buk: pinnacle

analiza: dziś pierwszy półfinał "Amerykańskiej Ligi Mistrzów", czyli Copa Libertadores. Samobójczy typ? Wielu z Was pewnie tak pomyśli, lecz ja patrzę na ten mecz pod nieco innym kątem. Skoro Cruzeiro przeżyło rewolucje kadrowe i kiepściutko idzie jak na razie w Brazylijskiej Serie A(15 miejsce), więc raczej o sukcesy będzie ciężko w lidze, to dlaczego nie powalczyć w Copa Libertadores o jak najwyższe miejsce? Wszak Estudiantes to jakaś drużyna z kosmosu nie jest, 5 miejsce w Argentyńskiej Clausurze o jakiejś wielkiej klasie nie świadczy. Myślę, że jeśli waleczni Brazylijczycy wezmą sobie do serca że to jedyna szansa na sukces w tym sezonie to wywiozą zwycięstwo. Tym bardziej, że przewagę bramkową będzie łatwiej utrzymać przy wsparciu swojej publiczności w meczu nr 2.

Muszę przyznać, że na piłce nożnej się nie znam. I jak już coś tam stawiam, to właśnie z Ameryki Południowej, gdzie lubią padać niespodziewane wyniki. I już po analizie odwiedziłem Waszą stronę o Serie A - muszę przyznać chłopaki kawał dobrej roboty i dużo rzeczy się dowiedziałem, o których wcześniej nie miałem pojęcia. :spokodfhgfh: dla Was.

 

[simons]

To fakt ze niespodzianka sie zdarza, coprawda bardziej myslalem o mozliwym remisie w meczu Corinthias niz Cruzeiro, a wyszlo na odwrot. Fakt pozostaje taki ze w lidze brazylijskiej, jak i w copie mozna niezle kursy wylapac ????
EDIT:
Fakt tez ze Fabio mial swoj dzien

 

[olo]

Miał, miał, ale trzeba sprawiedliwie powiedzieć że La Plata zasłużyła na wygraną, chociaż 1-bramkową.

 

[kostuch]

A ja mówię, że Kleber grał jakby był na kacu, no i jeszcze ta sytuacja gdzie nie trafił na pustą bramkę - EOT w rewanżu niestety pewne Cruzeiro.

 

[olo]

Dla mnie to przede wszystkim, i Kleber i Wellington powinni powylatywać z boiska. Kleber naprawdę solidnie pracował na czerwoną kartkę tymi wszystkimi faulami, pyskówkami, symulowaniem i odkopywaniem piłek po gwizdku. A Wellington, za to machanie łokciami też nie mógłby mieć pretensji jakby czerwień zobaczył. To samo jeden z zawodników La Platy jak po nerach kogoś tam strzelił.

 

[robson-united]

Rzeczywiście mecz nie był jakimś porywającym widowiskiem ale wszystko przez taktyke Cruzeiro które przyjechało nie przegrac za wysoko. Estudiantes miało kilka ciekawych akcji ale Fabio bronił fantastycznie.
Walki nie brakowało od samego początku. Wiele fauli, i jak to często bywa w Ameryce Południowej aktorstwa bo niektóre sytuacje po faulach wręcz wyglądaly śmiesznie. Jak np Kleber udawal kopnięcie w krocze a gdy sędzia nie zareagowal wstał i pobiegl ...
Na poparcie tego że była walka to świadczyc może krew na głowach Verona i obrońcy Estudiantes, którego już nie pamietam
Z meczu napewno zapamiętam jeszcze bardzo długie oczekiwanie na ... mecz! Blisko 15min opóźnienia to lekka przesada, potem te race które zapewne niejednego zdenerwowały, no i woda wyciekająca za jedną z bramek. Południowcom jeszcze wiele brakuje to dorównania Europejskiej LM

W rewanżu faworytem wydaje się byc Cruzeiro. To zespół własnego boiska. Licze że wtedy będize prawdziwe widowisko okraszone bramkami.
Bohater pierwszego meczu : FABIO (Cruzeiro)
W rewanżu oby to jakiś napastnik został bohaterem bo strzeli pare bramek.
Nikt dlugo pierwszego finału pamiętał nie będzie. A propo rewanżu to warto pamiętac że w finalowym dwumeczu Copa Libertadores nie liczy się zasada podwójnych bramek na wyjazdach.

 

[hawkeyesti]

Niestety muszę się zgodzić z kolegami, nie przypuszczałem że Cruzeiro może przyjechać tylko po to by się bronić a i w końcówce mogli jeszcze wygrać. Mam nadzieję, że rewanż już będzie okraszony bramkami. Wynik sprawiedliwy, bowiem najpierw gdyby (jak dobrze zauważyłem) Fernandez w tempo dograł w pole karne do gospodarze na pewno by wyszli na prowadzenie a w końcówce i goście mogli strzelić bramkę po błędzie bramkarza.

robson - co do bohatera pierwszego meczu to owszem Fabio bronił znakomicie, ale ja bym jeszcze wyróżnił Gastona Fernandeza, starał się, walczył gdyby strzelił bramkę to by nie było o czym mówić.