>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

Copa do Brasil 2010

Status
Zamknięty.
robson-united 7,8K

robson-united

Użytkownik
VS

SANTOS - GREMIO
Typ : Santos @ 1,53 Bet365✅3:1
Pierwszy mecz 4:3 wygrali Gremio, ale przegrywali tam już nawet 0-2. Wszyscy nagle zaczeli się zachwycac, że w tym sezonie może im wkońcu uda się zdobyc jakieś trofea. W sumie tak samo zachwycano się Santosem, ale tutaj już te zachwyty mają jakieś potwierdzenie w grze w poszczególnych meczach. Potwierdzali swoją dyspozycje przez całą Pauliste a także we wcześniejsych rundach Copa do Brasil.
Dzisiaj Santos bez Aroucy, który jest zawieszony. Zastąpic go ma Rodriguinho. Wraca oczywiście Neymar, który nie grał w pierwszym meczu. Także Robinho po pauzie w meczu ligowym z Cearą będzie dzisiaj grał od początku. Ofensywa Santosu to gwarancja bramek w tym sezonie, nie pamiętam kiedy nie strzelili oni gola swojemu rywalowi...
Gremio tak jak pisałem niczym szczególnym mnie nie zachwycili w meczu z Corinthians który miałem okazje oglądac. Owszem brakowało tam Borgesa i Jonas wszedł w końcówce ale i tak styl jaki sobie wyobrażałem mnie zawiódł totalnie. Santos jest bardziej zgrany i ich akcje są o wiele bardziej rozgrywane z polotem czym potrafią zaskoczyc każdą defensywe. Ja w tym meczu stawiam na Santos chociaż kurs nie jest powalający ;)
SANTOS : Felipe- Pará, Edu Dracena, Durval, Léo- Rodriguinho, Wesley, Paulo Henrique Ganso- Neymar, André, Robinho
GREMIO : Victor-Joílson, Ozeia, Rafael Marques, Edílson-Adilson Willian Magrão, Hugo, Douglas- Jonas, Borges.

http://www.youtube.com/watch?v=C-Ynymiky3I

-----------------------
VS

VITORIA BAHIA - ATLETICO GO
Typ : Vitoria @ 1,80
Bet365✅4:0
Na mecz w Salwadorze niby po głowie chodzi typ na zwycięstwo Vitorii Bahia która u siebie jest diabelsko mocna. Goianense jako beniaminek dobrze wystartowali w Brasileiro gdzie urwali pkt Gremio i sprawili wiele problemów Fluminense, wygrali także pierwszy mecz z Vitorią w CdB i teraz pytanie czy są w stanie zdziałac coś dzisiaj ? Kilku zawodników z Vitorii którzy nie wystąpili w spotkaniu pierwszym wraca na rewanżowe starcie. Mowa tutaj o Ramon, Bida, Egídio, Nino i Renato.
W ekipie gości braknie dwóch ważnych ogniw. Chodzi o Robstona i Rodrigo Tiui. Robston w tegorocznej Copie do Brasil strzelił już 4 gole. Rodrigo Tiui zanotował 3 trafienia. Dodam tylko że Atletico GO w tegorocznej Copie jak policzyłem strzelili 11 goli czyli wychodzi z tych wyliczeń że wspomniana dwójka ma aż 7 trafień! Także dodając do tego że Vitoria to ekipa stricte własnego podwórka warto na nich dzisiaj zainwestowac moim zdaniem;)
VITORIA : Viáfara- Nino Wallace, Reniê, Egídio- Vanderson, Uellinton, Ramon, Bida-Elkesson, Júnior.
ATLETICO GO : Márcio- Márcio Gabriel, Jairo, Gilson,Thiago Feltri- Pituca, Agenor, Ramalho,Erandir- Marcão, Juninho
 
kacmon 330

kacmon

Forum VIP
Vitoria - Atletico GO 1 (1.80 Bet365) ✅
Vitoria jest mocna na własnym terenie i nie powinni mieć dzisiaj problemów z pokonaniem Atletico. W sobotę zagrali dobry mecz z najsilniejszym składem Flamengo, a dzisiaj ich rywal jest dużo łatwiejszy. Tydzień temu przegrali, ponieważ mieli duże osłabienia. Dzisiaj grają w pełnym składzie, a Atletico GO przyjeżdża się bronić. W ekipie gości nie ma dzisiaj Rodrigo Tiui i Robstona, czyli jednych z najlepszych piłkarzy w kadrze. Kurs bardzo dobry jak na takie spotkanie.
Santos - Gremio: obie strzelą (1.50 Bet365) ✅
Racja, że Gremio zawiodło w meczu z Corinthians, ale jeżeli oni zawiedli z Timao, to jak nazwać grę Santosu z Cearą? Gremio miało dużo trudniejszy mecz. Na pewno mogli więcej osiągnąć, trochę szkoda kiksu Bruno Collaco. Za to trudniej jest mi wytłumaczyć remis Santosu z Cearą. Grali bez Robinho, ale już nieraz bez tego zawodnika urządzali sobie ostre strzelanie. W ofensywie słabo, a Neymar nie wykorzystuje karnego. Obrona kompletnie zagubiona i Ceara mogła strzelić w tym meczu kilka bramek, a jednej prawidłowo zdobytej jej nawet nie uznali. Po takim spotkaniu jakoś trudno mi im zaufać w meczu z kandydatem do mistrzostwa Brazylii. Wraca Robinho, ale Gremio to nie zespół, który można ograć jednym napastnikiem. Tydzień temu w meczu pomiędzy tymi drużynami byliśmy świadkami znakomitego widowiska i dzisiaj powinno być podobnie. Gremio bez swoich dwóch podstawowych obrońców, ale ofensywa w najlepszym ustawieniu. Santos musi wykorzystać osłabienie Gremio i coś strzelić jeśli chcą walczyć o awans do finału. Jednak trudno mi też uwierzyć w to, że nic nie stracą. Jeżeli słaba Ceara robi takie rzeczy z defensywą Santosu, to Gremio może się tu nastrzelać. Niby Gremio wystarczy remis do awansu, ale przy silnym ataku Santosu nie ma co ryzykować i grać na remis. Jeden gol eliminuje ich z gry, dlatego muszą zdziałać coś pod bramką rywala.
PS. Koniec z &quot;paradinhą&quot;! ;)
 
robson-united 7,8K

robson-united

Użytkownik
Bardzo ładnie Nam wyszło typowanie Copa do Brasil. Nawet mimo to że mieliśmy odmienne zdanie na temat meczu Santosu to obu Nam udało się trafic. Miejmy nadzieje że ktoś jeszcze skorzystał. Zatem w finale spotkają się Santos z Vitorią Bahia. Mecze finałowe odbędą się dopiero po Mundialu. 28 lipca pierwsze starcie, a 4 sierpnia rewnaż. Warto obejrzec piękne bramki jakie zdobyli piłkarze Santosu. Jak to komentatorzy podkreślali GOOOLASSSSO! I nie wypada się z nimi nie zgodzic. Ale co ja będe opowiadał, słowa nie wyrażą tych jakże cudownych trafień. Zobaczcie sami! :cool:
 
kacmon 330

kacmon

Forum VIP
Ostatni mecz w tegorocznej edycji Copa do Brasil:
VS

VITORIA - SANTOS

Na początek kilka słów o pierwszym pojedynku obu ekip. Wydaje się, że obie drużyny mogą być zadowolone po pierwszym spotkaniu. Vitoria przyjechała na Vila Belmiro, żeby się bronić. Doskonale wiedzieli, że muszą tam stracić jak najmniej bramek, żeby później odrobić to na swoim stadionie. Cel osiągnęli, chociaż udało się to dzięki tragicznej skuteczności piłkarzy Santosu, a nie dzięki swojej grze. Można się zastanawiać czy Vitoria dobrze zrobiła murując się na Vila Belmiro. Jak wiadomo ograniczając się do obrony w meczu z Santosem, zespoły same skazują się na porażkę. Gdyby poszli na otwartą wymianę ciosów, pewnie coś by strzelili, ale odkrywając się mogliby też jeszcze kilka bramek stracić. Mając na uwadze rewanż na Barradao wydaje się, że taktycznie dobrze postąpili. Wynik 0:2 jest jak najbardziej do odrobienia. W nocy ze środy na czwartek to Vitoria będzie stawiać warunki. Wiele razy pisaliśmy, że Vitoria na własnym stadionie może pokonać każdego. Santos chociaż ma w składzie wielkie nazwiska, wcale nie jest jakimś zespołem poza zasięgiem. Na Barradao to Vitoria zacznie atakować, a Santos ograniczy się do obrony. W Salvadorze wielka mobilizacja na ten mecz. Mecz obejrzy pełny stadion i kibice na pewno pomogą swojej drużynie. Nikt się nie boi Santosu i myślę, że Vitoria ten mecz powinna wygrać. Santos jeszcze z Robinho i Andre w składzie, ale mimo tych wszystkich gwiazd, daleko im do ideału. Po MŚ, poza pierwszym meczem w finale CdB, grają słabo. A tak jak pisałem, ich dobry mecz z Vitorią, którym wszyscy są zachwyceni, wynika raczej z ustawienia obronnego rywala. To Vitoria pozwoliła piłkarzom Santosu na pełną dominację. Poza tym z taką skutecznością, jaką napastnicy Santosu pokazali w pierwszym meczu, mogą w rewanżu w ogóle nic nie strzelić. Mieli kilkanaście okazji, a wykorzystali tylko dwie. Tak naprawdę mogli przesądzić losy tego finału już w pierwszym pojedynku i teraz mogą tego żałować. Nie wiem czy Vitorię stać na odrobienie strat, ale na pewno mogą ten mecz wygrać. To oni ruszą do ataku i to im zależy na bramkach, a jak obrona Santosu gubi się pod naporem przeciwnika, mogliśmy już wiele razy zobaczyć. Wiem, że pewnie większość ludzi obstawiających to spotkanie, będzie stawiać Santos. Wiele osób jest zauroczonych niektórymi występami Santosu i ich składem, a Vitoria Salvador to dla nich anonimowy klub. Jednak wielki Santos to mit. Wygrywali z amatorami, a w lidze jeszcze nic nie pokazali. Wystarczy ich zaatakować i nawet najsłabsze drużyny w lidze urywały im punkty. Warto też sobie przypomnieć finał Campeonato Paulista. Wtedy Santos też był wielkim faworytem bukmacherów w meczu z Santo Andre. Pierwsze spotkanie wygrali, ale w drugim wyglądało to już zupełnie inaczej i polegli. Gdyby nie dziwne zasady przyznawania tytułu, puchar mógłby być dzisiaj u piłkarzy Santo Andre. Vitoria w tym meczu zaatakuje od pierwszych minut, prędzej czy później jakąś bramkę strzelą. Dopiero później zacznie się prawdziwy mecz, bo Santos nie będzie mógł się już tylko bronić. Mój scenariusz: rewanż dla Vitorii, puchar dla Santosu.
Przewidywane składy:
VITORIA: Viafara; Nino (Gabriel), Anderson Martins, Wallace, Egidio - Neto, Bida, Fernando (Renato), Ramon - Elkeson, Schwenck (Junior)
SANTOS: Rafael - Para, Edu Dracena, Durval, Alex Sandro (Leo) - Arouca, Wesley, Marquinhos (Andre), Paulo Henrique Ganso - Neymar, Robinho
Vitoria – Santos: Vitoria DNB (1.909 Sportingbet) ✅
 
robson-united 7,8K

robson-united

Użytkownik
Wiem, że pewnie większość ludzi obstawiających to spotkanie, będzie stawiać Santos. Wiele osób jest zauroczonych niektórymi występami Santosu i ich składem, a Vitoria Salvador to dla nich anonimowy klub. Jednak wielki Santos to mit. Wygrywali z amatorami, a w lidze jeszcze nic nie pokazali. Wystarczy ich zaatakować i nawet najsłabsze drużyny w lidze urywały im punkty. Warto też sobie przypomnieć finał Campeonato Paulista. Wtedy Santos też był wielkim faworytem bukmacherów w meczu z Santo Andre. Pierwsze spotkanie wygrali, ale w drugim wyglądało to już zupełnie inaczej i polegli. Gdyby nie dziwne zasady przyznawania tytułu, puchar mógłby być dzisiaj u piłkarzy Santo Andre.
Zacytowany fragment nieco mi się nie podoba ;)
Mówienie, że wielki Santos to mit jest troszkę nieodpowiednie. Oni jako jedni z nielicznych grają prawdziwą &quot;joga bonito&quot; ze wszystkich zespołów Brasileiro. A skoro tak to wiadomo, że mniej idzie im w grze obronnej. Owszem w Pauliscie gromili zespoły amatorskie, ale gromili. Tak samo dobrze mogli to robic gracze Sao Paulo, Corinthinas czy Palmieras, a tego najzwyczajniej w świecie nie robili bo byli o wiele słabsi.
Nie będe porównywał ich wyczynów do innych stanów bo siła tych słabszych teamów jest różna i raczej to w Paulsita są lepsze średniaki i słabiaki, że tak to nazwe;)
Wracając jeszce do Paulisty i wspominanego przez Ciebie meczu finałowego to tam o ile mnie pamięc nie myli były bodaj trzy cz.kartki dla piłkarzy Santosu. Więc to też miało troche wpływ na przebieg meczu. Wygrana może i heroiczna bo końcówke bronili się co nie jest ich domeną. Ale trofeum wywalczyli. Teraz są na dobrej drodze do drugiego tytułu i liczę, że go poprostu zdobędą.
Osobiście nie podejmuje się typowania nic w tym spotkaniu. Przewaga z pierwszego meczu jest dobra i licze, że Santos obroni tą zaliczke i wygra Copa do Brasil bo oglądając ich to była czysta przyjemnośc w ostatnich 6 miesiącach. Po tym meczu coś się skończy, odejdzie Robinho, odejdzie Andre. Póki co zostaje jeszcze Neymar naszczęście i oby jeszcze pograł troche w Brasileiro! Dojdzie Keirrison wkońcu. Pewnie Madson dostanie więcej szans do gry. A przecież Santos ma kolejne zastępy młodych zdolnych pukających do pierwszego zespołu.
 
kacmon 330

kacmon

Forum VIP
Nie napisałem, że Santos gra źle i brzydko. Grają piękny futbol, mają świetnych, technicznych zawodników i kiedy tylko rywal odda im pole do gry, mogą się popisywać cały mecz. Tylko popisy to jedno, a wyniki to drugie. Naoglądałem się sporo meczów Santosu, tych w rozgrywkach stanowych i tych w lidze. W stanowych drużyny bały się z nimi grać i Santos miał mnóstwo miejsca, żeby się bawić. W lidze każdy z nimi walczy i idzie na otwartą wojnę. Tak jak napisałeś, grają ładnie w ataku, ale gorzej w obronie, a to jest duży minus. Skuteczność mają ostatnio marną, a za popisy dodatkowych punktów nie ma. &quot;Wielki&quot; Santos miał walczyć o mistrzostwo, bo nie było na nich mocnych. Jakoś nie widziałem ich geniuszu w meczach z Corinthians, Fluminense, Palmeiras czy Cruzeiro (Sao Paulo nie liczę, bo obie ekipy grały rezerwami). W meczach z rywalami z górnej półki zdobyli jeden punkt w czterech meczach... Nie widziałem w lidze ich świetnej, skutecznej gry. Męczyli się z Guarani, Ceara, nawet z Vasco do pierwszego gola podarowanego przez Prassa nie wyglądało to szczególnie rewelacyjnie. Kilka miesięcy temu pokonali przestraszone, cofnięte Guarani 8:1, a w lidze, kiedy Guarani z nowym trenerem postanowiło iść na wymianę ciosów, grali jak równy z równym i dopiero w ostatnich minutach Santos strzelił dwie bramki i wygrał. Wiem, że można się zachwycać ich &quot;joga bonito&quot;, ale styl im nie da żadnych sukcesów. Za dużo razy widziałem ich bezradność i wiem, że nie jest to drużyna, która poradzi sobie w każdej sytuacji. Poza tym Corinthians gra brzydko, a jednak każdy mecz wygrywa. Oni nie mieli problemów w meczach z Santosem, Fluminense i Internacionalem.
Jeśli chodzi o wspomniany finał, można dużo pisać o tym meczu. Miałem na myśli końcowy rezultat, a mecz oczywiście miał swoją historię. Tak, Santos miał 3 czerwone kartki, ale jedną w pięciu ostatnich minutach meczu. W pierwszej połowie nie uznano prawidłowej bramki Santo Andre i oni też dostali czerwoną kartkę jeszcze przed przerwą. Dramaturgia, 10 żółtych kartek, sporo się tam działo, nie wnikałem w to teraz jakoś szczególnie ;)
 
Y 1

yaneiro

Użytkownik
Zacytowany fragment nieco mi się nie podoba ;)
Mówienie, że wielki Santos to mit jest troszkę nieodpowiednie. Oni jako jedni z nielicznych grają prawdziwą &quot;joga bonito&quot; ze wszystkich zespołów Brasileiro. A skoro tak to wiadomo, że mniej idzie im w grze obronnej. Owszem w Pauliscie gromili zespoły amatorskie, ale gromili. Tak samo dobrze mogli to robic gracze Sao Paulo, Corinthinas czy Palmieras, a tego najzwyczajniej w świecie nie robili bo byli o wiele słabsi.
Nie będe porównywał ich wyczynów do innych stanów bo siła tych słabszych teamów jest różna i raczej to w Paulsita są lepsze średniaki i słabiaki, że tak to nazwe;)

Wracając jeszce do Paulisty i wspominanego przez Ciebie meczu finałowego to tam o ile mnie pamięc nie myli były bodaj trzy cz.kartki dla piłkarzy Santosu. Więc to też miało troche wpływ na przebieg meczu. Wygrana może i heroiczna bo końcówke bronili się co nie jest ich domeną. Ale trofeum wywalczyli. Teraz są na dobrej drodze do drugiego tytułu i liczę, że go poprostu zdobędą.

Tylko że sędzina liniowa nie uznała prawidłowo zdobytego gola dla Santo Andre. ;) Mogli to przegrać.
Nabijanie goli na półamatorach to nic. W lidze jakoś grają, z Vitorią mieli w 1. meczu od groma sytuacji. 2-0 to szczęście dla VIT. W 2. meczu gol do szatni dla SAN wszystko już niestety ustawił.
 
kacmon 330

kacmon

Forum VIP
Tylko że sędzina liniowa nie uznała prawidłowo zdobytego gola dla Santo Andre. ;) Mogli to przegrać.
Nabijanie goli na półamatorach to nic. W lidze jakoś grają, z Vitorią mieli w 1. meczu od groma sytuacji. 2-0 to szczęście dla VIT. W 2. meczu gol do szatni dla SAN wszystko już niestety ustawił.
Zgadzam się w 100% ;) w lidze tych bramek już sobie nie nabijają. Według mnie Vitoria w pierwszym meczu zagrała tak jak Ci półamatorzy z rozgrywek stanowych. Cofnęli się całą drużyną pod bramkę, a z Santosem tak grać nie można. Inna sprawa, że w przypadku dwumeczu było to najlepsze rozwiązanie. A rewanż szkoda, że się tak ułożył... Przecież Vitoria miała sporą przewagę na początku meczu i gdyby coś strzelili, to sprawa finału byłaby otwarta. Mimo wszystko, szacunek za to, że w drugiej połowie się podnieśli i stać ich było na walkę do ostatniej minuty. Santos swoje zrobił. Teraz odchodzi Robinho i Andre, zaczną się kłopoty i z czasem rozkład drużyny.
PS. Witamy na forum ;)
 
Y 1

yaneiro

Użytkownik
Również witam i pozdrawiam userów forum, bo jest naprawdę świetne. ???? Każdą ligę traktujecie poważnie. To mi się podoba, bo ja wolę brazylijską czy też chilijską niż hiszpańską. Taki dziwny przypadek. ;)
Zostanie Neymar, ale w lidze takie potęgi typu Oeste nie trafi.
Cóż, szkoda Vitorii bo mogła ugrać coś więcej. Santos za to ma 2 tytuły w tym roku, ale najmniej ważne. Mistrzostwo i CS chyba nie dla nich po ostatnich osłabieniach.
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom