malyenter1
Użytkownik
Pacany jesteście. Oczywiście Nihili , Pagni aksior i chriskola (bez obrazy) .Przecież nie wszystko kończy się na 12 czy 15 progu. Ja gram cały czas 31 drużyn w NHL i jest ok. Czasami pierwszy próg 3 razy z rzędu. Wtedy generalnie największy zysk . A czarne serie teraz są rzadkością. Jak są i mam postawić 1000 to można rozdzielić na pozostałe . Postawić 400 , a reszta 30*20 i wtedy większe prawdopodobieństwo.100 progresji? pewnie cały dzień siedzi analizuje i nic więcej nie robi ????
człowieku mając 400 tys nie warto bawić się w bukmacher-kę chyba że dla zabawy...mając 200 tys+ byle jaką halę ok 100-150m(nawet zrobioną z szopy) lub jakiś parter budynku można otworzyć działalność która będzie generowała za rok 70-100 tys dochodu miesięcznie ( wiem bo robię w takiej firmie).
Progresja na remisy to shit... jeśli progresja to tylko na overy -2 mecze na kuponie albo dwa zdarzenia. Jakie spotkania dobierzesz to i tak loteria...(albo jeden wielki układ w którym piłkarze itp odgrywają role jak w teatrze) Bo nie ma dnia w którym "wielki klub" lider z kursem 1,15 nie przegra z ogórkami...zobacz ost. wyniki real, barcelona, bayern. Kluby które mają piłkarzy na miliard, 200-500 mln rocznie, sztaby, systemy szkoleniowe przegrywają z klubami z piłkarzami wycenionymi na 100mln i które rocznie mają czasami po 20-30mln euro. To tak jakbyś zestawił do wyścigu poloneza z ferrari...I jak pisałem nie ma dnia bez "wpadki"
Aksior miałeś napisać o tej działalności.