>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE!<<<

Chelsea Londyn - Manchester United, HIT 32 kolejki Premier League [sobota 18.04.]

Status
Zamknięty.
robson-united 7,8K

robson-united

Użytkownik


VS

CHELSEA LONDYN - MANCHESTER UNITED

Sobota, 18 kwietnia godzina 18:30
kursy

1,96 - 3,48 - 4,02

Krocząca po tytuł mistrzowski Londyńska Chelsea ma na rozkładzie w najbliższym czasie dwa arcytrudne pojedynki. Już w najbliższa sobotę mecz z Manchesterem United, a w następnej kolejce wyjazd na Emirates Stadium i derby z Arsenalem. Czy po tych meczach uda się zachować przewagę nad zespołami goniącymi lidera ? A może strata zmaleje do takich granic, że czekać nas będzie pasjonująca końcówka sezonu ? Z pewnością Chelsea nie będzie miała łatwo. Zarówno Manchester United jak i Arsenal są w świetnej dyspozycji.
Wreszcie maszynka Van Gaala odpaliła. Wybornie gra środek pola w zespole Czerwonych Diabłów. Fellaini strzela jak za najlepszych czasów w Evertonie, Carrick daje mnóstwo spokoju, Herrera duża wizja gry i kreatywność, Mata zapewne będzie chciał coś udowodnić Jose. No i Ashley Young grający naprawdę ostatnio bardzo dobrze. Posadził na ławce Angela Di Marie.
Chelsea wydawało się, że lekką zadyszkę złapała. Czy więc MU to wykorzysta w najbliższym meczu ?
W pierwszym spotkaniu obu ekip na Old Trafford padł remis 1:1.
Jak bedzie tym razem ?

Zapraszam do dyskusji ;)
 
vandisel1 114

vandisel1

Użytkownik
Manchester United DNB 2.95⛔
CHL - UTD X2 1.81⛔
Betsafe
Po tym co widziałem w ten weekend to takie kursy to ogromne value! Chelsea jest bezpłciowa ostatnio, nie grają olśniewająco, wygrywają, bo w jakiś sposób wturlają te piłkę do bramki, ale ich gra jest słaba. Nie jestem zorientowany do końca czy na mecz z United wróci już Costa i Remy, ale jeśli nie wrócą to Londyńczycy są bez ataku, Drogba jest już bardzo przeterminowany, nie wiem czy wygrał z QPR chociaż jeden pojedynek, wyglądał naprawdę fatalnie. Widać po całej drużynie po prostu zadyszkę i zmęczenie sezonem, do czego ewidentnie przyczynił się fakt, że Mourinho widzi u siebie w składzie 15 zawodników i gra ciągle tymi samymi graczami nie dając praktycznie szans młodym czy komukolwiek innemu niż jego żelazna ekipa. Z przebiegu meczu z QPR w ogóle nie zasługiwali na wywiezienie z Loftus Road ani jednego punktu, szkoda tylko błędu Green&#39;a.
Zupełnie inaczej sytuacja wygląda u gości. Czerwone Diabły zdecydowanie są na fali wznoszącej i w każdym meczu wyglądają pewnie. Przeżywający drugą młodość Rooney, Fellaini w formie, który stanowi znakomity balans pomiędzy defensywą a ofensywą United, a przede wszystkim wygrywa praktycznie każdą głowę, wystarczy powiedzieć, że pierwsze 3 gole Manchesteru były zasługą Belga, który przy pierwszym i trzecim golu znakomicie wygrał walkę o piłkę. Dodatkowo Mata z Youngiem, którzy w derbach też pokazali się ze znakomitej strony, szczególnie Young, mimo, że raz zgasił trochę piłkę na głowie marnując 100% okazję. Co najlepsze defensywa Manchesteru nie wygląda w końcu źle, co prawda stracili 2 bramki, ale atak Chelsea z ostatniego meczu przy tym kogo ma w swoich szeregach City, które też gra słabo ostatnio, wygląda bardzo potulnie.
Sądzę, że Chelsea nie wygra tego meczu. Mourinho prawdopodobnie wyjdzie bardzo defensywnie, podejrzewam, że Cahill, Terry i Zouma mogą być w podstawowym składzie, bo wydaję mi się, że priorytetem dla niego będzie nie stracić tutaj punktów kosztem United i utrzymać przewagę na tym samym poziomie. Nie byli w stanie ograć słabo grającego Manchesteru, samemu będąc w znakomitej formie w meczu na Old Trafford, więc sądzę, że nie będą w stanie tego zrobić także teraz, gdy rolę się odwróciły.
 
Otrzymane punkty reputacji: +25
R 3

robbob

Użytkownik
Póki co kursy na X2 na ManU warte gry. Ale czy szanse na sukces MUFC realne? Chelsea zdominuje grę w środku. Mourinho to sprawny taktyk. Myślę, że wysmaży coś ciekawego na ostatni znaczący mecz w sezonie, który da już koronę niemalże oficjalnoe.
 
buleczka 4,2K

buleczka

Forum VIP
Przed nami kolejny hicior w lidze angielskiej. Tym razem Chelsea podejmuje na Stamford Bridge Manchester United. Dla United jest to kolejny mecz z maratonu trudnych spotkań w końcówce sezonu. Jak do tej pory Czerwone Diabły radzą sobie perfekcyjnie - pokonały Tottenham, Liverpool i tydzień temu Manchester City. Moim zdaniem na Stamford Bridge zdobędą przynajmniej jeden punkt. W ostatnich tygodniach już wielokrotnie pisałem o United, nie chcę się powtarzać, można zajrzeć do moich poprzednich analiz. United imponuje wysoką formą i pewnością siebie. Wszystko na boisku jest poukładane, a każdy z zawodników dokładnie wie co ma robić. Trudno w tej chwili kogoś krytykować w United, bo wszyscy podstawowi gracze spisują się świetnie. Van Gaal stawia na tych zawodników, którzy są w formie. Przede wszystkim ustabilizował skład i już od kilku spotkań co mecz wychodzi ta sama jedenastka. W tej chwili United jest obok Arsenalu najlepiej i najładniej grającą drużyną w Anglii. Ostatnie wygrane dały piłkarzom United dużą pewność siebie i komfort psychiczny. Aktualnie są w TOP 4 z przewagą 8 punktów nad piątym Liverpoolem, a nad czwartym City mają przewagę 4 punktów. Gdyby w poprzednich meczach tracili punkty, teraz sytuacja United byłaby nieco skomplikowana i na pewno byłoby trochę nerwowości. W obecnej sytuacji piłkarze United mogą podejść do spotkania z Chelsea bez nerwów i presji. Wiadomo, że nie są faworytem i jeśli nawet przegrają to katastrofy nie będzie i nikt do nich nie będzie miał pretensji. Nie oznacza to oczywiście, że podejdą do tego meczu z nastawieniem, że &quot;możemy sobie przegrać&quot;. United ma przewagę psychologiczną w postaci wysokiej formy i dużej pewności siebie. Tu bardziej Chelsea może obawiać się United, niż na odwrót.

Już raczej przesądzone jest, że Chelsea zdobędzie tytuł mistrzowski, chociaż jak pokazały poprzednie lata, nie ma takiej przewagi punktowej, której na finiszu ligi nie dałoby się roztrwonić. Gdyby nie słaba forma United na początku sezonu i tracenie punktów ze słabiakami, to pewnie teraz Manchester biłby się z Chelsea o mistrzostwo. No właśnie - mecze ze słabymi drużynami. To one co roku często decydują o mistrzostwie. Żeby zdobyć tytuł trzeba zdecydowaną większość tych spotkań wygrywać. Chelsea bardzo rzadko przydarzały się wpadki, natomiast jeśli chodzi o mecze z czołówką ligi, to The Blues bez jakichś fajerwerków. Bardzo często remisują. Gdyby uwzględnić bilans meczów z TOP 7 to wychodzi: 3-5-1, natomiast w przypadku United: 6-2-2. Widać więc, że Diabły radzą sobie nieco lepiej w meczach na szczycie. Moim zdaniem Mourinho zagra podobnie jak w poprzednich meczach, czyli przede wszystkim nastawi się na to, żeby nie przegrać. Myślę, że Mourinho wziąłby w ciemno remis. Chelsea nie zagra otwartego futbolu, ponieważ biorąc pod uwagę obecną formę United mogłoby się to skończyć porażką. Lepiej podzielić się punktami niż pozwolić przeciwnikowi zdobyć 3 oczka i umożliwić mu zniwelowanie straty punktowej. Patrząc na ostatnie mecze, widać że Chelsea nie olśniewa, ale wciąż wygrywa. The Blues są w słabszej formie i znów zagrają bez swojego najlepszego snajpera, czyli bez Costy.

Drugim typem na to spotkanie jest BTS. Zastanawiałem się nad overem oraz BTS-em. Z pokryciem overa może być ciężko, jeśli Mourinho przyjmie taktykę defensywną. Za overem nie przemawiają także statystyki. Chelsea nie gra efektownie i ich mecze nie obfitują w bramki. Aż trudno w to uwierzyć, ale w klasyfikacji over 2,5 na własnym stadionie Chelsea jest najgorsza w całej lidze. W 15 meczach tylko 5 razy został pokryty over 2,5. W meczach z czołówką również Chelsea notuje sporo underów. Lepszym rozwiązaniem i wg mnie bardziej prawdopodobnym jest BTS. Jeśli chodzi o Chelsea to nie przypominam sobie kiedy ostatni raz nie potrafiliby zdobyć przynajmniej jednej bramki na Stamford Bridge. Strzelają w niemal każdym meczu. Obrona United mimo, że ustabilizowała formę i spisuje się dosyć pewnie w ostatnich tygodniach, to wciąż zdarzają się jej błędy. Z kolei ofensywa United jest w formie i dysponuje dużą mocą. Do niedawna wyraźnym liderem w ofensywie był Rooney, a w ostatnich tygodniach takiego lidera nie ma, bo bramki zdobywa nie tylko Rooney, ale także wszyscy pomocnicy. For fun zagram także dokładny wynik 1:1.

Swoje typy zagrałem jeszcze w niedzielę i udało mi się połapać wyższe kursy. Na United +0,5 kurs 2,01 i dograłem jeszcze po kursie 1,92, a na BTS 1,91.

Chelsea - Man United MU +0,5 @ 1,92 Pinnacle ⛔ 1:0
Chelsea - Man United BTS @ 1,83 Bet365
Chelsea - Man United DW 1-1 @ 7,90 Marathonbet
 
zimon 59

zimon

Użytkownik
Póki co kursy na X2 na ManU warte gry. Ale czy szanse na sukces MUFC realne? Chelsea zdominuje grę w środku. Mourinho to sprawny taktyk. Myślę, że wysmaży coś ciekawego na ostatni znaczący mecz w sezonie, który da już koronę niemalże oficjalnoe.
Mou zagra sobie bezpiecznie na 0-0 lub poczeka na jedna czy dwie kontry.
Bez Costy i w perspektywie mecz z Arsenalem oraz Liverpoolem Chelsea nie pozwoli na ofensywne granie ManUtd które ostatnio jest strasznie rozpedzone i wciaz z nadziejami na tytul.
Chelsea - ManUtd X @ 3,50 Bet365
 
massimo 215,4K

massimo

Użytkownik
Widzę że wszyscy mają podobne zdanie, Mourinho nie chcę wygrać tego meczu, od meczu z PSG minęło sporo czasu ale Portugalczyk wciąż gra to samo, defensywa i nic więcej. Potencjał ofensywny Chelsea jest tak ogromny że w meczach z QPR czy Stoke kibice się spodziewają 3:0,4:1 lub podobnych wyników ale widać że mimo że Chelsea gra teraz jak United raz w tygodniu to ten Mourinho chcę tylko strzelić gola i się bronić. z Manchesterem United to nie przejdzie bo choć to nie jest ten sam Manchester jak za Fergusona to niemożliwe jest żeby drużyna broniąca się przez cały mecz i wychodząca z takim założeniem nie przegrała z taką drużyną jak Czerwone Diabły. Wiem że Chelsea ma Hazarda czy Fabregasa ale przy obecnej taktyce oni nie stwarzają żadnego zagrożenia pod bramką rywali. Życzę Van Gaalowi pogromu na Stamford Bridge, rozniesienia w drobny mak Chelsea, może wtedy tam się coś zmieni bo od paru tygodni czy miesięcy nie da się oglądać meczy tej drużyny.
typ: Man Utd
4.2
Unibet
 
Otrzymane punkty reputacji: +3
superfrank 2K

superfrank

Użytkownik
▶ Chelsea @2,05 bet365
Nie zgadzam się z przedmówcami. Chelsea z najlepszymi zespołami niemal zawsze gra u siebie o zwycięstwo. Wyjątkiem był mecz z Manchesterem City. Poza tym? Arsenal - pokonany 2:0 po dobrym, ofensywnym meczu. Tottenham? Pokonany 3:0 w przekonującym stylu. Poprzedni sezon?
Chelsea 2:1 Manchester City
Chelsea 2:1 Liverpool
Chelsea 3:1 Manchester United
Chelsea 4:0 Tottenham
Chelsea 6:0 Arsenal

Ogólny bilans Mourinho z czołówką wynosi: 7 zwycięstw, 1 remis, 0 porażek, bilans bramkowy: 23:4. To tak dla tych, którzy mówią, że Mourinho nie zagra o pełną pulę.
Co da Chelsea gra na remis w sobotę? To, że Arsenal prawdopodobnie zyska dwa punkty. Mając w perspektywie mecz z Kanonierami, którzy są w kosmicznej formie na Emirates, Chelsea nagle może stracić 5 punktów. A w dalszej perspektywie jeszcze mecz z Liverpoolem. Serio myślicie, że Chelsea w takiej sytuacji przyjmie z zadowoleniem remis? Powtarzam, Chelsea na czołówkę wychodzi zawsze mocno zmotywowana, co pokazują zresztą wyniki. Wielki szacunek dla United za świetną formę, sam na nich grałem w zeszłym tygodniu z City. Ale teraz czeka ich wyjazd do twierdzy, mecz z zespołem bardzo poukładanym, stabilniejszym, z pewną defensywą, z zespołem, który gra o mistrzostwo. United przynajmniej w tym sezonie ma inne aspiracje, a konkretnie chodzi mi o miejsce gwarantujące udział w Lidze Mistrzów. Mając na uwadze tragiczną formę City, mogą być go niemal pewni.
To Chelsea bardziej potrzebuje wygranej, to Chelsea powinno bardziej zależeć, to Chelsea u siebie jest niepokonana i wg mnie Stamford Bridge będzie miejscem, gdzie fantastyczna seria Manchesteru United może dobiec końca.
 
robson-united 7,8K

robson-united

Użytkownik
Chelsea z najlepszymi zespołami niemal zawsze gra u siebie o zwycięstwo. Wyjątkiem był mecz z Manchesterem City. Poza tym? Arsenal - pokonany 2:0 po dobrym, ofensywnym meczu. Tottenham? Pokonany 3:0 w przekonującym stylu. Poprzedni sezon?

Chelsea 2:1 Manchester City
Chelsea 2:1 Liverpool
Chelsea 3:1 Manchester United
Chelsea 4:0 Tottenham
Chelsea 6:0 Arsenal

Ogólny bilans Mourinho z czołówką wynosi: 7 zwycięstw, 1 remis, 0 porażek, bilans bramkowy: 23:4. To tak dla tych, którzy mówią, że Mourinho nie zagra o pełną pulę.
Nikt nie mówi nigdy, że Jose nie zagra o pełną pulę bo Jose takie mecze wręcz uwielbia, a ten kto tak mówi to nie zna filozofii Jose ;)

No, ale popatrzmy na spokojnie na mecze tego sezonu obu zespołów z czołówką (TOP7 czyli Arsenal, Chelsea/MU, City, Liverpool, Tottenham, Southampton).

Chelsea :
-Arsenal 2:0 i 28.04 dopiero na Emirates
-ManUtd 1:1 i teraz grają
-ManCity 1:1 i 1:1
-Liverpool 2;1 i dopiero zagrają na Stamford
-Southampton 1:1 i 1:1
-Tottenham 3:0 i 3:5.

9 meczów, liczba punktów 14

Manchester United :
- Arsenal 2:1 i zagrają na Old Trafford
- Chelsea 1:1 i grają teraz
- Man.City 4:2 i 0:1
- Liverpool 3:0 i 2:1
- Southampton 2:1 i 0:1
- Tottenham 3:0 i 0:0

10 meczów, liczba punktów 20.

Więc widać, że teoretycznie to Manchester United ma lepszy bilans meczów z czołówką w tym sezonie.
Jednak zmierzam to tego, że takie wyliczanki to tylko mogą służyć jako ciekawostka, próba lepszego uargumentowania swojego typu. Nie jest to argument, który będzie miał wpływ w sobotnim meczu.
Chelsea sporo tych starć na szczycie remisowała.

O zwycięzcy tego meczu zdeyduje forma dnia, skład jaki wybiegnie. Van Gaal ostatnio ma ustabilizowaną jedenastkę i wszystko gra jak w zegarku.
Rzecz jasna mi bliżej do tego co pisał @bułeczka i @vandisel1 ;)
 
buleczka 4,2K

buleczka

Forum VIP
Chelsea @2,05 Bet365
Co da Chelsea gra na remis w sobotę? To, że Arsenal prawdopodobnie zyska dwa punkty. Mając w perspektywie mecz z Kanonierami, którzy są w kosmicznej formie na Emirates, Chelsea nagle może stracić 5 punktów. A w dalszej perspektywie jeszcze mecz z Liverpoolem. Serio myślicie, że Chelsea w takiej sytuacji przyjmie z zadowoleniem remis? Powtarzam, Chelsea na czołówkę wychodzi zawsze mocno zmotywowana, co pokazują zresztą wyniki. Wielki szacunek dla United za świetną formę, sam na nich grałem w zeszłym tygodniu z City. Ale teraz czeka ich wyjazd do twierdzy, mecz z zespołem bardzo poukładanym, stabilniejszym, z pewną defensywą, z zespołem, który gra o mistrzostwo. United przynajmniej w tym sezonie ma inne aspiracje, a konkretnie chodzi mi o miejsce gwarantujące udział w Lidze Mistrzów. Mając na uwadze tragiczną formę City, mogą być go niemal pewni.
Nie twierdzę, że Chelsea będzie grać na remis. Grają w końcu u siebie i będzie im zależało na zwycięstwie, ale wg mnie nie będą za wszelką cenę o nie walczyć, bo więcej mogą stracić niż zyskać. Już w swojej analizie napisałem jak to widzę. United jest w lepszej formie i jeśli Chelsea zdecyduje się grać otwarty futbol, to mogą dostać gonga z kontry i już zacznie się robić nieciekawie. Strata 3 punktów, a co gorsze dla nich to fakt, że rywal, który ma jeszcze szanse ich dogonić odbiera im te 3 punkty i zmniejsza stratę. Następny mecz to wyjazd na Emirates, gdzie będą grać z kolejną drużyną w formie. Porażka z United wprowadziłaby tylko nerwowość, a już przy drugiej porażce z głównymi rywalami do mistrzostwa byłoby bardzo nieciekawie. Przewaga stopniałaby do 2 punktów w przypadku United i 4 w przypadku Arsenalu (który w ten weekend nie gra i ma zaległy mecz, podobnie jak Chelsea). Remis z United zachowuje status quo - przewaga 8 punktów nad United zostaje zachowana, nad Arsenalem zwiększa się i wynosi też 8 punktów - obie drużyny mają też po jednym meczu zaległym. Na Emirates na pewno już będą grać na remis, bo Mourinho zawsze tak gra na wyjeździe. Tutaj też chodzi o aspekt psychologiczny. Gdyby Chelsea przegrała u siebie z United to w niezbyt dobrych nastrojach przystępowałaby do meczu z Arsenalem. Pojawiłaby się nerwowość i obawa przed drugą porażką. Tak więc podsumowując, wg mnie Chelsea nie będzie ryzykować i nie rzuci się na United, co nie oznacza, że nie będzie im zależało na wygranej. Obaj trenerzy wzięliby w tym meczu remis w ciemno. Takie jest moje zdanie i każdy może mieć w tej kwestii inne. Nie zapominajmy też, że United zagra też z Arsenalem i ktoś na pewno starci punkty, a taka sytuacja działa na korzyść Chelsea.
To Chelsea bardziej potrzebuje wygranej, to Chelsea powinno bardziej zależeć, to Chelsea u siebie jest niepokonana i wg mnie Stamford Bridge będzie miejscem, gdzie fantastyczna seria Manchesteru United może dobiec końca.
Czyli United przyjedzie po to, żeby przegrać, bo im zależy mniej? Obu drużynom zależy na wygranej tak samo.

Nikt nie mówi nigdy, że Jose nie zagra o pełną pulę bo Jose takie mecze wręcz uwielbia, a ten kto tak mówi to nie zna filozofii Jose
Mourinho jest bardzo przewidywalny, w szczególności w meczach na wyjeździe, gdzie z czołówką zawsze gra na remis i w ciemno można stawiać X2, bo przeważnie się to udaje. Inne przykłady ze Stamford Bridge - mecz z Man City w tym sezonie - z przebiegu gry widać było, że remis zadowala Mourinho. City było lepsze i przeważali, Chelsea nastawiła się na to, żeby nie stracić bramki i udało im się dowieźć remis do końca. Inny mecz z tego sezonu - Chelsea - PSG. Ja nie widziałem w tym meczu huraganowych ataków Chelsea, mimo że grali u siebie, z przewagą jednego zawodnika i mieli nie do końca taki komfortowy wynik z pierwszego meczu. Każda inna drużyna w takiej sytuacji np. Barca, Real czy Bayern stłamsiłaby przeciwnika i starała się szybko ustawić mecz strzelając dwie bramki i kontrolując spotkanie. Mourinho tymczasem wymyślił sobie, że dowiezie 0:0 do końca. To był w zasadzie wyrównany mecz, nie było widać tej przewagi Chelsea. Gdyby nie bramka na 1:0 strzelona nie po jakiejś składnej akcji, tylko po odbijankach w polu karnych przy rzucie rożnym, to udałoby się dowieźć 0:0 i awansować. Mourinho nie lubi ryzykować, a takim ryzykiem byłoby pójść na wymianę ciosów z United, który jest w lepszej formie i ma wszystkich graczy zdrowych, a w Chelsea brakuje najlepszego strzelca.
Edit: W United zabraknie takich graczy jak Rojo, Blind, Jones i Carrick, ale ze swojego typu się nie wycofuję. Będzie ciężej o korzystny wynik dla United, ale wciąż jest on możliwy.
 
P 4

pawel_mily

Użytkownik
Chelsea - Manchester United typ 2/X @ 15 WilliamHill
Jak wiemy Chelsea ostatnio w dołku. Nie dość, że wyniki niezbyt owocne, to i Mourinho ma wciąż problem z wyborem napastnika do podstawowej jedenastki. Jutro znowu zabraknie Diego Costy, a i sam występ Loica Remy&#39;iego wciąż stoi pod dużym znakiem zapytania. Oglądałem ostatni meczy Drogby i dla mnie ten człowiek jest już cieniem samego siebie. Jeśli jutro zagra, to główne zagrożenie po stronie The Blues będzie stanowiła druga linia. Co do United, Van Haal na konferencji prasował potwierdził brak Carricka i Blinda wraz z Rojo i P.Jonesem. W środku najprawdopodobniej zagra niezwykle ostatnio skuteczny W.Rooney, a w ataku R.Falcao lub R. Van Persie. Brakuje również lewego obrońcy, możliwe, że zagra tam A.Young a na lewym skrzydle Di Maria. Są to wyraźne osłabienia ale patrząc na morale Czerwonych Diabłów, ich ostatnią formę i to, że to Chelsea będzie grać pod presją myślę, że dźgną coś w 1 połowie. Chelsea na 15 meczów domowych, w 6 do przerwy remisowała, w 9 prowadziła. United na wyjeździe prowadził tylko 2 razy, aż 11 razy remisując. Bardzo lubię grać na przełamanie więc pomimo, że logika podpowiada czyste X/X (kurs 5.0), to ja gram przy większym polecam typ 2/X. Nie sądzę by Chelsea ten mecz przegrała mając w perspektywie następny mecz z Arsenalem i tak samo nie sądzę by ten mecz wygrała. Przy dużej sympatii do obu zespołów, myślę, że jutro nie ma potrzeby zbyt mocno zapinać pasów bo zapowiada nam się mecz mocno underowy (kurs. 1.70). Najbardziej przewidywany przeze mnie wynik to 1-1 (0-1).
 
R 54

redlucas

Użytkownik
Bardzo bym uważał na grę w stronę United i raczej poczekał do ogłoszenia składów. Bo jeśli konferencja LVG to nie była zasłona dymna, to nie zagrają dziś Carrick, Jones, Rojo, Blind. W efekcie zagrają pewnie Mcnair/Blackett w środku obrony, zaraz po kontuzji Shaw oraz kombinowanie z przodu, aby zastąpić Carricka.
Są to bardzo poważne osłabienia United. Szczególnie Carrick, który to jest absolutnie kluczowym graczem w United w chwili obecnej. Jeśli kontuzje się potwierdzą, to ja bym szedł raczej w stronę Chelsea.
 
Otrzymane punkty reputacji: +7
samarama 119

samarama

Użytkownik
▶ Chelsea @2,05 bet365
Nie zgadzam się z przedmówcami. Chelsea z najlepszymi zespołami niemal zawsze gra u siebie o zwycięstwo. Wyjątkiem był mecz z Manchesterem City. Poza tym? Arsenal - pokonany 2:0 po dobrym, ofensywnym meczu. Tottenham? Pokonany 3:0 w przekonującym stylu. Poprzedni sezon?
Chelsea 2:1 Manchester City
Chelsea 2:1 Liverpool
Chelsea 3:1 Manchester United
Chelsea 4:0 Tottenham
Chelsea 6:0 Arsenal

Ogólny bilans Mourinho z czołówką wynosi: 7 zwycięstw, 1 remis, 0 porażek, bilans bramkowy: 23:4. To tak dla tych, którzy mówią, że Mourinho nie zagra o pełną pulę.
Co da Chelsea gra na remis w sobotę? To, że Arsenal prawdopodobnie zyska dwa punkty. Mając w perspektywie mecz z Kanonierami, którzy są w kosmicznej formie na Emirates, Chelsea nagle może stracić 5 punktów. A w dalszej perspektywie jeszcze mecz z Liverpoolem. Serio myślicie, że Chelsea w takiej sytuacji przyjmie z zadowoleniem remis? Powtarzam, Chelsea na czołówkę wychodzi zawsze mocno zmotywowana, co pokazują zresztą wyniki. Wielki szacunek dla United za świetną formę, sam na nich grałem w zeszłym tygodniu z City. Ale teraz czeka ich wyjazd do twierdzy, mecz z zespołem bardzo poukładanym, stabilniejszym, z pewną defensywą, z zespołem, który gra o mistrzostwo. United przynajmniej w tym sezonie ma inne aspiracje, a konkretnie chodzi mi o miejsce gwarantujące udział w Lidze Mistrzów. Mając na uwadze tragiczną formę City, mogą być go niemal pewni.
Po pierwsze sam jestem kibicem The Blues i mecze z czołówką oglądam ;).
Po drugie chciałbym żeby było tak jak piszesz ale tak nie jest.
Ofensywny mecz z Arsenalem?? Chyba inny mecz oglądałeś bo tam było 3 akcje Chelsea z czego padły dwie bramki. Arsenal wtedy nie istniał a CFC było w gazie. Tottenhamu akurat nie oglądałem ale nie zaliczyłbym tej drużyny do topu w tym sezonie co widać np po porażkach na wyjazdach 3:0 z United i 4:1 z City więc nie jest to jakiś sukces ograć Spursów u siebie. Odnosząc się do drugiej części wypowiedzi: no spoko tylko że Arsenal nie będzie wszystkiego wygrywał, przypomina mi się sytuacja z grudnia gdzie City miało serię 9 zwycięstw z rzędu i grało u siebie ze słabiutkim Burnley no i 2:0 do przerwy 2:2 na koniec, później przyszły kolejne mecze i 1 zwycięstwo w 5 spotkaniach. Nie byłbym dlatego jakoś zmartwiony i mówił że Chelsea czuje oddech Arsenalu na plecach więc remis też może się wydawać dobrym wynikiem.
Jeszcze raz zacytuję kolegę SuperFranka ;)
To Chelsea bardziej potrzebuje wygranej, to Chelsea powinno bardziej zależeć, to Chelsea u siebie jest niepokonana i wg mnie Stamford Bridge będzie miejscem, gdzie fantastyczna seria Manchesteru United może dobiec końca.
Czy naprawdę Stamford Bridge to taka twierdza gdzie wszyscy są odprawiani z kwitkiem?? Jeśli popatrzeć na statystyki to tak: 14:3:0
To teraz popatrzmy na 5 ostatnich spotkań:
Chelsea 1:1 Manchester City
Chelsea 1:0 Everton
Chelsea 1:1 Burnley
Chelsea 1:1 Southampton
Chelsea 2:1 Stoke
Już nie tak fajnie co nie?? Tylko 2 zwycięstwa w tym jedno z Evertonem wydarte w ostatniej minucie. Z City też męczarnie, z Southampton zabrakło szczęścia a z Burnley nie pomógł sędzia. A jeśli chodzi o formę z meczów wyjazdowych to z tą też nie jest najlepiej: wymęczone zwycięstwa z QPR, Hull i West Hamem na wyjazdach. Chelsea wyczerpało się paliwo bo Mou stawia ciągle na tych samych zawodników i to przekłada się na grę, być może sam The Special One to widzi i każe grać zawodnikom po najmniejszej linii oporu...

Jeszcze słówko o United:
Machina Van Gaala w końcu odpaliła, a wystarczyło posadzić Falcao, RVP i Di Marię czyli 3 z 4 najlepiej zarabiających grajków (specjalnie! ;]). Mają świetną serię ale według mnie nie są w stanie wygrać na SB, ale w porażkę też nie wierzę, remis dla United nie będzie złym wynikiem.
Na koniec przypomnę jeszcze że Chelsea w lidze za panowania Jose u siebie przegrała tylko raz (!) (na coś koło 80 spotkań) z Sunderlandem rok temu. Przypomnę jeszcze raz: REMIS JEST NA RĘKĘ CHELSEA, A UNITED PRZYJMIE Z POKORĄ PUNKT WYWIEZIONY ZE STAMFORD BRIDGE.
Typ: Remis @ 3,53 Pinnacle
Niestety United nie podołało, choć mecz na styku...
 
W 84

winmasters

Użytkownik
Chelsea kontra Manchester United
Nie lada gratka dla fanów piłki nożnej. W Premier League zostanie bowiem rozegrany wielki hit. Chelsea podejmie na Stamford Manchester United. Gospodarze są w tabeli pierwsi i mają osiem oczek przewagi nad dzisiejszym rywalem, przy czym The Blues mają też jeden zaległy mecz. Tym samym są o krok od mistrzostwa Anglii. Jednak ewentualna porażka może nieco zwiększyć rywalizację przed finiszem sezonu. Czerwone Diabły są w genialnej dyspozycji, a zwycięstwo nad lokalnym rywalem 4:2 świadczy o mocy podopiecznych Louisa Van Gaala. Goście mają jednak dzisiaj niemały kłopot. W kadrze na starcie w Londynie zabraknie: Blinda, Jonesa, Evansa czy Rojo. Zatem defensywa wg spekulacji może wyglądać następująco: Valencia, Smalling, McNair i Shaw. Ponadto media podają, iż Falcao zacznie dzisiaj mecz w napadzie, a Rooney ponownie zostanie cofnięty do pomocy. Nie jest to ulubiona formacja drużyny, ale i gospodarze mają kłopot kadrowy. Wciąż nie ma w składzie Remyego i Diego Costy i jeśli Manchester zagra jak QPR w poprzedniej kolejce i będzie do tego skuteczny to Chelsea może mieć kłopoty. I stąd nasze propozycje:
Manchester lub remis, 1.88 ⛔ 1:0
Goście powyżej 0.5 bramki, 1.56 ⛔ 0
Kursy od Winmasters

Promocje w Winmasters - Bonus 100% do 150PLN lub 50% do 250PLN
 
yebaka 1,4K

yebaka

Użytkownik
Chelsea - Man.Utd. X @ 3.50 bet365⛔ 1-0
DW 1:1 @ 7.00 bet365
⛔ 1-0

Czerwone Diabły tracą osiem oczek to The Blues i na 6 kolejek do zakończenia rozgrywek jest szansa na dogonienie Chelsea , ale bardzo mała . Pisze , że jest szansa bo ekipa Murinho gra bardzo defensywnie , a wiadomo czym ta armata dysponuje i jaki mają potencjał strzelecki . Chelsea ostatni raz Premier League wygrała przewagą ponad jednego 31 stycznia w meczu Stoke , następnie jest seria wygranych jednym golem , które przeplatają remisy 1:1 . I tak było z MC , Burnley i Southampton - wszystkie mecze rozgrywane na Stamford Bridge .
Czerwone Diabły na ostatnich 10 spotkań jedna porażka z Swensea , ale były też ciekawe wygrane tak jak ta ostatnia w derbach Manchesteru z City 4:2 , wygrana u siebie z Tottenhamem 3:0 , wyjazdowe zwycięstwo nad Liverpoolem czy remis wyjazdowy z West Ham .
W pierwszym meczu sezonu między obiiema drużynami padł remis i to szczęśliwy bo gola w doliczonym czasie gry strzelił van Persie . W dodatku nie chce działać przeciwko histori , która jasno wyraża swoje poglądy na temat tego meczu , a chodzi mi o to , że jeśli pierwszy mecz w sezonie , który rozgrywany jest w Manchesterzepada remis to rewanż również kończy się tak samo .
Dziś zapewne zagra Drogba , który napewno miło wspomina mecze właśnie z Manchesterem , któremu strzelił już gola w tym sezonie . Nie mam pojęcia jaka będzie taktyka Chelsea bo Murinho jest nieprzewidywalny , ale zbytniej zmiany nie przewiduje.
W Manchesterze zabraknie dziś Carricka , Jonesa , Rojo , Evansa oraz Blinda .
Przewidywane składy:

Chelsea (1-4-2-3-1): Courtois - Azpilicueta, Terry, Cahill, Ivanović, Matić, Ramires, Hazard, Cesc, Willian, Drogba

Manchester (1-4-1-4-1): De Gea - Valencia, McNair, Smalling, Shaw, Herrera, Mata, Fellaini, Di Maria, Young, Rooney


Napewno jest wskazanie w tym meczu na graczy z Londynu , ale jest to niesamowity szlagier i stawiam dzis na podział pkt.
 
chudy-edd 265

chudy-edd

Użytkownik
Próbuje pozbierać fakty do kupy. Mówicie, że remis w tym meczu będzie Chelsea na ręke (owszem zgadzam się) oraz, że ManU przyjmie ten 1pkt. z pokorą... czyli jaki tego wniosek? Drużyny nie mają po co dzisiaj wychodzić na boisko, bo obie remis zadowala!:browar565:
A prawda jest taka, że remis dla ManU w praktyce oznacza stracenie szans na walke o mistrzostwo. I to w momencie gdy do końca sezonu Chelsea będzie musiała jeszcze zmierzyć się z Liverpoolem i Arsenalem a więc spore szanse na pogubienie punktów. Tak więc Chelsea może, ManU musi.
Kolejnym problemem dla ManU są osłabienia kadrowe. Podczas gdy w Chelsea zabraknie jedynie Costy w ataku, &quot;czerwone diabły&quot; zagrają niemal całą rezerwową formacją defensywną łącznie z defensywnymi pomocnikami! Kolejny punkt dla Chelsea.
Trzeci to stadion. Chelsea w tym sezonie u siebie w lidze nie przegrała. Zaledwie trzy razy zremisowała. Ostatni raz United zdobywało punkty na Stamford Bridge w 2012 roku. ManU punktuje głównie u siebie. Na wyjazdach ostatnio wygrywa ze słabym Newcastle 0:1, przegrywa ze Swansea 1:2, z grającym w kratke West Ham remisuje. Czy więc tak grający na wyjazdach ManU ma powalczyć na Stamford Bridge o punkty. Wątpie aby uzyskanie nawet punkty przez &quot;czerwone diabły&quot; się powiodło. Gram na Chelsea.
Chelsea - ManU 1 @1,95 (sts)✅✅✅ 1:0
 
Otrzymane punkty reputacji: +5
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom