Champion of Champions 2015 (10-15.11.2015)

[psotnick]

Zwycięzca 2. grupy
Typ: Mark Allen @ 4.333

Za to w Allenie widać value, po pierwsze świeżo po dobrym weekendzie w Sofii, gdzie wygrał kolejny już turniej PTC, widać, że pasuje mu ten krótki format, a tu przecież też te mecze grupowe to w sumie takie mniejsze PTC. Forma jest, a rywale (Selby, Hawkins) w optimum na pewno nie są.

Zwycięzca 2. grupy
Typ: Stephen Maguire @ 6.00

Zresztą przed Maguire’em @ 6.00 też widzę szansę. Ani Selby ani tym bardziej Hawkins szału nie robią w tym sezonie i taki kurs na speca jak Mags to przesada. Wcale mnie nie zdziwi jak się spotkają wieczorem w meczu 2 rundy, a wtedy oba kursy to już będzie czysty zarobek bez względu na wynik.

Kursy ze Sportingbetu

Wyniku tego meczu nie zamierzam typować, bo już de facto to zagrałem na zwycięzcę grupy i na Magsa i na Allena. Obaj są w finale grupy, więc któryś przyniesie jakiś zysk, bo kursy dobre.
S.Maguire vs M.Allen
Number of Century Breaks
Typ: Maguire, Stephen - Powyżej 0.5 @ 2.625 Maguire 107

Maguire zaskoczył formą w popołudniowym mecze z Selbym, zwłaszcza kontrast było widoczny w porównaniu z jego ostatnimi występami. Rozpoczął od setki w pierwszym frejmie (134) i potem już przez cały mecz trzymał rywala na dystans. Szkota wydaje się w dobrej formie psychofizycznej, a to główny czynnik potrzebny do oceny jego możliwości. Jeśli z głową wszystko gra, to można być spokojnym o jego poziom, bo potencjał ma mistrzowski. W wieczornym meczu 2 rundy gramy do 6 frejmów, więc szans na punktowanie będzie sporo więcej, rywal też nie chowa się za podwójną gardą i raczej szybko dąży do otwarcia układu, a że bezbłędny Allen nie jest to pokazał mecz z Hawkinsem, który bardzo pomógł w 4 frejmie, kiedy spudłował banalną czarną przy czyszczeniu i zamiast 3-1 zrobiło się 2-2, a potem już poszło z górki i Allen wygrał 4-2. Tak więc nie wszystko od niego zależało w tym zwycięstwie. Jeśli Mags powtórzy formę z popołudnia, to setka jak najbardziej w zasięgu.

Marathon

 

[radula]

S.Maguire - M.Allen Powyżej 9,5 - 2,04 Marathonbet 2-6

Wydaje się,że ,Mags wraca w dobrej formie. Dzisiaj pierwszy mecz dobry w jego wykonaniu. Wbita setka do tego brejk +50. Allen szczęśliwie wyszedł na 2-2 a później już miał z "gorki". Spotykają się zawodnicy którzy lubia otwarte układy i często ryzykują wbicia przez co zostawiają dobre układy rywalowi. Niby lekko faworyzuje Allena ale napewno nie przez pryzmat dzisiejszego meczu tylko w pamięci mam wygrana w Bułgarii. Maguire w swojej formie jest bardzo wymagającym rywalem. Dlatego licze na fajne widowisko i dużą ilość frejmów.


Dodatkowo:
Najwyższy brejk: Ponad 109,5 - 1,90 Marathonbet (107,104)????

Zdobycie setki na tym dystansie przy dwóch tak ofensywnych graczach nie powinni byc jakimś mega wyczynem. A,że na setke kurs marny więc wybieram że zdobędą przynajmniej 110pkt.
Setka Maguire (poleca psotnick) też jak najbardziej do gry.

 

[assitalia]

psotnick, setka Ci weszła.
http://livescores.worldsnookerdata.com/Matches/Result/13864/411531
cudem, bo cudem, ale weszła. Dwie trudne czerwone na bandach wpadały mu po prośbie.
No właśnie przed chwilą zauważyłem niezłą niespodziankę w saldzie buka ???? Przyznaję, że na zywo oglądałem tylko 1 minisesję, później już nie mogłem (zresztą wynik też nie zachęcał) i tylko sucha relacja, a i to niezbyt uważnie, a tam chyba niezbyt szybko aktualizowali brejki. No nic, lepiej tak się mylić niż odwrotnie. Dzięki za zwrócenie uwagi//psotnick

 

[psotnick]

J.Perry vs N.Robertson
Typ: Powyżej 8.5 @ 1.49 4-6
Typ: Powyżej 9.5 @ 2.24
Typ: Perry, Joe (+1.5) @ 2.28
Marathon

Moim zdaniem w tym meczu dużo większe szanse na wyrównany mecz niż bukom wydaje, Robertson słusznie jest faworytem, ale nie aż tak wielkim jak wskazuje kurs. Przede wszystkim Perry i Robbo to największe psiapsióły w zawodowym snookerze, dobrze to było widać kiedy spotkali się w finale Wuxi Classic (Robbo wygral po emocjonującej końcówce (10-9), Kangur był wtedy wyraźnie zniesmaczony wygraną, chyba nawet uronił łezkę, bo wiedział ile dla jego przyjaciela znaczył ten pierwszy tytuł w karierze). Obaj od lat trenują w tym samym klubie, mają nawet na spółę własny stół na którym często trenują razem, więc żadnego z nich nic nie może zaskoczyć ze strony drugiego. Poza tym różnica poziomu gry u obu w ostatnich miesiącach wyraźnie się wyrównała, głównie przez obniżkę formy Robbo, ale też Perry imponuje regularnością. Wyniki Robbo w grupie trochę zamazują obraz, dwie łatwe wygrane z MacLeodem (4-0) i Bingtao (6-3), ale to była zdecydowanie najłatwiejsza grupa, skład prawie jak z Asian Tour, więc nawet dziwne, że aż tyle frejmów musiał oddać nastolatkowi. Perry odwrotnie, najpierw groźny White (4-2), a potem chyba najlepszy snookerzysta tego sezonu czyli Higgins (6-5). Oczywiście każdy mecze jest inny, ale łatwo sobie porównać, które wyniki są bardziej wartościowe.

Typ: Joe Perry - powyżej 0 .5 Centuries @ 3.25
Kurs z Betu365

W tym kontekście również kurs na setkę Perry’ego wydaje mi się nieco przesadzony, po pierwsze będzie miał więcej szans niż buki przewidują, do tego dobra forma, @3.25 to przesada i jako taki prezentuje jakieś value.

 

[macias00]

M. Allen - powyżej 0,5 centuries @ 1,90 Bet365 Ostatni frejm, przedostatnia czerwona z przyrządu...????
Kurs dupy nie urywa, ale to i tak lepsze od +100 w przypadku Robertsona, gdzie dają 1,50. W tym meczu jak ktoś ma zrobić setkę to będzie to Mark. Na krótkim dystansie wsadził, na dłuższym też. Wilson mistrzem gry taktycznej nie jest, lubi rozbite układy, ale często zostawia łatwy start. Allen po wygranej w Sofii podtrzymuje wysoką dyspozycję i pogonił Maugire'a. Na wygraną Pistoleta płacą za mało, żeby się w to ładować. Zdecydowanie wolę zagrać na jego setkę, bo widać gołym okiem, że forma jest wysoka i wysokie breaki przychodzą mu bez problemu.

 

[grycu]

Kyren Wilson - Mark Allen
Mark Allen (-1.5) @ 1,72
W wieczornym półfinale faworyt jest dla mnie tylko jeden i jest nim Allen. Irlandczyk z Północy złapał naprawdę bardzo dobrą formę i ostatnio imponuje swoją grą przy stole. Dla mnie osobiście Allen jest faworytem nie tylko tego meczu, ale również całego turnieju. Bardzo dobre spotkania z Hawkinsem i Maguire'm gdzie nie brakowało wysokich brejków: 105, 104, 77, 73, 53. Z kolei Wilson jak dla mnie nie przekonuje. Co prawda ustabilizował swoją formę na solidnym poziomie, ale też nie jest to już ta sama gra co w Shanghaiu. Pokonał Trumpa i Zhou, ale w jakiej formie jest Judd to każdy widzi, a w spotkaniu z Chińczykiem też było dużo patologii i wzajemnego oddawania szans. Dla mnie Allen obecnie jest w zbyt dużym gazie dla takiego zawodnika jak Wilson. Pudła Anglika będą dużo mocniej karane niż miało to miejsce w poprzednich pojedynkach gdzie nawet po prostych błędach Wilson dostawał kolejne szanse, bo przeciwnicy i tak nie kończyli układów, co dzisiaj raczej już nie będzie miało miejsca. Allen jest w gazie co pokazuje tutaj jak również w wygranym przez siebie turnieju w Bułgarii. Decidera dzisiaj nie przewiduję.
Bet365

 

[radula]

N.Robertson - M.Allen (+3,5) 2 1,47 Marathonbet
Powyżej 15,5 - 1,50
Powyżej 16,5 - 1,98
Marathonbet
Wszystko brak slow...
Wielki finał. Z perspektywy tych 5 dni uważam,że w finale znaleźli się aktualnie najlepsi zawodnicy. Wczoraj swoją moc pokazał Robertson gdzie wbił brejka 144pkt. Zastanawiam się dlaczego tak bardzo faworyzowany jest Robbo? Jak dla mnie mecz 50/50. Wczoraj co prawda po przerwie Allen zamulił się niesamowicie i oddał 2 brejki(6 i partia) ale mimo to potrafił sie ogarnąć i wygrać 6-3.
Z perspektywy tego turnieju naprawdę ciężko wskazać wyraźnego faworyta.
Gramy do 10 wygranych frejmów wiec nawet w przypadku gdy jeden z zawodników na początku zacznie słabiej ma szanse na tak długim dystansie odrobić starty. Będzie długa przerwa co też często sprzyja powrotom do gry. Reasumując uważam,że warto gram te linie ww.

 

[czajnol]

Neil Robertson vs Mark Allen
Typ- Neil Robertson 1.57 william hill
No I mamy final wg mnie najbardziej zasluzony Bo I zarowno Neil jak I Mark sa w dobrej formie co pokazuje nawet ostatnie zwyciestwo Allena w Bulgarian Open . Dlaczego Robertson pierwszy argument ktory za mna przemawia jest bardzo solidna gra Neila widac spokoj w grze fajnie buduje breaki przemysla zagrania , daje sobie duzo czasu mysli przed kazdym uderzeniem widac ze bardzo mu zalezy na tym zwyciestwie Bo jakby nie patrzac dawno nic nie wygral. Ja stawiam na Neila przed polfinale z Perrym ze wygra ten turniej po lepszym kursie ale mysle ze 1.57 do jakiegos doubla jak najbardziej do gry ???? .Powodzenia

 

[psotnick]

N.Robertson vs M.Allen
Typ: Allen, Mark (+2.5) @ 1.72 10-5 Robbo solidny, ale też Allen dużooo słabiej
Typ: Allen, Mark (+1.5) @ 2.10
Typ : Allen, Mark @ 2.60

Zgadzam się, że to może zacięty mecz, może nawet do samego końca. Zdecydowana przesada z tym faworyzowaniem Robertsona w finale, Allen to nie byle neptol jakich Robbo miał w grupie, jak McLeod (4-0) czy utalentowany ale jednak jeszcze gówniarz Bingtao (6-3), z którym i tak się męczył Australijczyk. Dopiero Perry mu się postawił w półfinale (4-6) i niewiele brakowało, żeby z 2-4 wyszedł na 5-4, po kolejnym niedokończonym podejściu Kangura, a wtedy Robcio by miał już pełno w gatkach. Wiadomo, setki zawsze się świetnie ogląda, najwyższy brejk turnieju (144) jaki wbił Robbo również zamazuje, że z jego formą nie jest bynajmniej najlepiej i właśnie ta zadziwiająco duża liczba niedokończonych podejść może być głównym czynnikiem w tym finale. Przypominam, że Allen to absolutna czołówka rankingu, z kilkoma tytułami na koncie i obeznany z atmosferą finałów, a przede wszystkim w dobrej formie ostatnio: zwycięzca sprzed tygodnia z Sofii, wcześniej ćwierćfinał International Championship, półfinał Shanghai Masters. W tym tygodniu w przeciwieństwie do Robertsona miał chyba najtrudniejszą drabinkę: najpierw ciężki mecz z Hawkinsem (4-2), potem Maguire (6-2) i wreszcie niewygodny Wilson z półfinale (6-3). Ja nie widzę value w takim kursie na Robertsona, wystarczy że Allen będzie trzymał go z dala od długich wbić (bo w tym Robbo ciągle jest genialny) i mecz powinien się wyrównać, a nawet przechylić w stronę Irlandczyka. Allen też ma coś takiego jak Higgins czy Selby, czyli potrafi wygrywać nie grając swojego najlepszego snookera (o czym świadczą nawet jego wyniki w tym sezonie), a to niebywała zaleta, Robbo jednak tego nie ma w mojej opinii. Kursy powinny być zdecydowanie bardziej wyrównane, a może nawet lekko w stronę Allena, dlatego value w stronę Irlandczyka jest oczywiste.

Kursy z Marathonu

 

[assitalia]

Niestety, ale handicapy dodatnie na Allena raczej są spalone. Chciałbym się mylić, ale Robertson gra za dobrze, praktycznie nie popełnia błędów. Wygląda zupełnie inaczej niż we wcześniejszych meczach.