Champion of Champions 2015 (10-15.11.2015)

[psotnick]

Champion of Champions 2015
10-15 listopada 2015

Champion of Champions 2015 to już trzecia z kolei - po reaktywowaniu po wielu latach - edycja jednego z bardziej prestiżowych turniejów zaproszeniowych. Drabinkę tworzą zwycięzcy turniejów w poprzednim sezonie, których w razie potrzeby uzupełniają gracze z pozostałych graczy z najwyższym rankingiem. Jednym słowem rywalizować będą najlepsi z najlepszych, a będzie o co rywalizować. Pula nagród jest adekwatna do rangi turnieju i wynosi £300,000 z czego zwycięzcy przypadnie okrągłe £100,000. Całkiem niezła wypłata jak na taki w sumie dość krótki turniej. Tegoroczna edycja zostanie rozegrana w dniach 10-15 listopada w Ricoh Arena w angielskim Coventry. Wszystkie mecze będą transmitowane przez angielską telewizję ITV4 (u nas dostępną pewnie tylko na streamach).

Niestety tytułu sprzed roku nie będzie bronić Ronnie O’Sullivan, czyli zwycięzcy 2 ostatnich edycji, który zdecydował nie przystępować w ogóle do tego turnieju, podobnie zresztą jak do zbliżającego się UK Championship, który również wygrał w tamtym roku. Zdaje się, że powodem tych zaskakujących decyzji Rakiety były sprawy osobiste. Za to w turnieju pojawi się kilku debiutantów, na czele z chińskim duetem nastolatków Zhou Yuelongiem i Yan Bingtao, którzy na początku sezonu niespodziewanie wygrali drużynowy World Cup. Po raz pierwszy w turnieju zobaczymy też Rory’ego McLeoda.

Format turnieju trochę nietypowy, jak na dzisiejsze standardy. Drabinka składa się 16 graczy, z których 8 jest rozstawionych. Gracze podzieleni są na 4 grupy i każda z nich rozgrywa swoje mecze w ciągu jednego dnia od wtorku do piątku. W popołudniowej sesji będą dwa mecze (gracz rozstawiony z nierozstawionym), a zwycięzcy spotkają się wieczorem w drugiej rundzie. Pierwszą rundę gramy do 4 wygranych frejmów (best-of-7), dwie następne do sześciu (best-of-11), a w finale triumfator będzie musiał uzbierać 10 partii (best-of-19). Wszelkie najważniejsze informacje można znaleźć na oficjalnej stronie turnieju. http://www.championofchampionssnooker.co.uk/
Drabinka turnieju
Livescore

Promocja w Betsson ​

Bonus Powitalny +50% ​

Zapraszam do dyskusji
i podawania swoich typów i analiz​

 

[radula]

Unibet. (snooker 10.11)

S.Bingham - Z.Yuelong 1 1,45
J.Trump - K.Wilson 1 1,40

Kurs 2,03

Na pierwszy dzień wybieram takiego dubelka. Niby Bingham ma formę dość chwiejną i to nie będzie jakiś mega nokaut z jego strony no ale z Yuelong powinien sobie poradzić. Format na początek krotki dlatego mam lekkie obawy no ale w Bułgarii Bingham dość dobrze zaprezentował się w meczu z Allenem dlatego liczę że jutro pierwszy mecz wygra.
Trump jest w formie. Wbijanie wysokich brejków na przyzwoitym poziomie. Na początek dostaje Wilsona który na początku sezonu zaliczył udany turniej jednak teraz już nie jest w takiej wysokiej formie i Judd nie powinien mieć większych problemów z wygraną.

Bet365 (snooker 12.11)

N.Robertson (-1,5) - R.McLeod 1 1,44 4-0
S.Murphy (-1,5) - Y.Bingtao 1 1,50 2-4

Kurs 2,16

W mojej ocenie mecze które mają wyraźnych faworytów. Robertson co prawda ma ciężki początek sezonu jednak ostatnio wyglądało to już lepiej. Teraz przychodzi zmierzyć Mu sie z McLeodem więc zamulaczem. Całe szczęscie Neil potrafi takich rywali ogrywać i to jest typ gracza który się nie zagotuje przy takiej grze. Warsztat Australijczyk ma spory i licze na pewna wygraną.
Murphy dobrze wypadł w Bułgarii a tam ogrywał lepszych rywali niż Bingtao. W takim turnieju nie ma mowy o braku mobilizacji ze strony faworytów. Słabszych należy rozbijać jak najszybciej. Budowanie wysokich brejków po stronie Szona. Anglik jest jednym z faworytów do wygrania całego turnieju. Jak dla mnie jest kilku lepszych zawodników już Bingtao których bym widział w tym turnieju i którzy by mogli bardziej się postawić Szonowi.

Z innych meczy 1 rundy:

Perry - White powyżej 5,5 1,59 4-2
Higgins - Carter powyżej 5,5 1,61 4-2
Selby - Maguire powyżej 5,5 1,62 1-4

Marathonbet

Ciężko w tych meczach wskazać wyraźnego faworyta. Oczywiście gramy tylko do 4 wygranych więc może się zdarzyć,że zawodnik wejdzie źle w mecz no i rywal go rozbije 4-0 ale na pierwszy rzut oka na te spotkania moża iść w stronę overkow. Każdy z tej 6 potrafi budować wygrywające brejki. Tak naprawdę żaden z nich nie jest w jakiejś mega formie żeby mógł łatwo ograć rywala.

 

[radula]

Panowie specjaliście a co powiecie o tego rodzaju zakładach:
Grupe B wygra: M.Allen - 4,00
Grupe C wygra J.Trump - 2,00
Grupe D wygra : S.Murphy - 2,30
bet365

Analizowaliście coś pod tym kątem?
Allen jeśli utrzyma forme z Bułgarii to będzie mocnym kandydatem do dojścia do finału. Tu na początek dostaje Hawkinsa później Selby albo Maguire.
W gupie C według mnie wyraźny faworyt w postaci Judda. Ciężko mi sobie wyobrazić żeby miał przegrać z Binghamem w takiej formie.
Grupa D to pojedynek Murphy - Robertson, Szona oglądalismy w Bułgarii i wyglądał dobrze więc w starciu z Australijczykiem stawiam go w roli faworyta. Chyba,że Neil zagra jakoś mega z McLeodem to wtedy zmienie zdanie.

A Wy co powiecie na ten temat?
Warto coś pograć?

 

[kain.]

Bingham S. - Yuelong Z. 1 @ 1.47 Pinnacle
Zaczynamy jutro turniej CoC od pojedynku obecnego Mistrza Świata z młodym bardzo perspektywicznym zawodnikiem - zaledwie 17-sto letnim zawodnikiem z Chin, który ostatnimi czasy notuje fajne wyniki i widać w jego grze zauważalny progres. Z drugiej strony mamy Binghama, który nie gra tego do czego nas przyzwyczaił i jest w pewnego rodzaju dołku. Nie ulega wątpliwości, że to Stuart jest faworytem tego spotkania tak jak oceniają sprawę właśnie bukmacherzy. Dla mnie to będzie pojedynek rutyny z młodością i doświadczenie w tym meczu weźmie górę. Mimo wszystko nie spodziewam się tutaj pogromu, raczej ciężkiego spotkania dla Binghama, ale trzeba sobie powiedzieć jasno, że w tym turnieju dostał jeden z łatwiejszych match-upów jakie mógł tylko dostać i powinien to wykorzystać. Bingham dla mnie w formacie do 4 wygranych frejmów wygląda dość słabo, teoretycznie łatwiej powinien mieć od następnych rund gdzie format będzie się wydłużał. Tak czy inaczej mimo wszystko tych dwóch zawodników dzieli jeszcze wiele, Yuelong to na pewno talent czystej wody i powinien powalczyć, ale raczej wątpię, że jest w stanie wygrać to spotkanie. Kurs na Binghama satysfakcjonujący, gdyby nie fakt, że ostatnio gra trochę słabiej to z całą pewnością kurs byłby o wiele niższy.
Trump J. - Wilson K. 1 @ 1.42 Pinnacle
Tutaj już match-up dla faworyta czyli Trumpa trudniejszy, bo Wilson w ostatnim czasie pokazał, że stać go naprawdę na wiele co potwierdził wygrywając Shanghai Masters czyli jeden z większych turniejów w ciągu roku pokonując właśnie w finale Judda Trumpa. Warto powiedzieć, że w tym turnieju w mojej ocenie Wilson nie grał wcale jakoś spektakularnie, po prostu na tyle solidnie, że ogrywał graczy będącej w słabszej dyspozycji takich jak Trump, Allen czy Ding. Nie mam zamiaru umniejszać jego sukcesowi, bo zrobił naprawdę fantastyczny wynik, ale po tym turnieju wrócił do pewnej rutyny i spuścił z tonu gdzie przegrał w PTC 3 z Mehtą, IC przegrana w 2 rundzie z Allenem, ET 4 i porażka z Dayem. Trump to zawodnik coraz bardziej kompletny, z całą pewnością będzie tutaj chciał osiągnąć bardzo dobry wynik i być może pokusi się o wygranie całego turnieju. Na przestrzeni 4 frejmów wydaje mi się, że jeśli Trump złapie dobry rytm to będzie w stanie wygrać to spotkanie bez większych problemów, bo jak wiadomo jest maszyną do wbijania fantastycznych breaków. W mojej ocenie szykuje się odwet za finał Shanghai Masters i Trump po raz drugi z rzędu nie przegra spotkania z tym samym rywalem.
Perry J. - White M. Over 5.5 @ 1.59 Marathonbet
W tym spotkaniu oczekuje wyrównanego meczu, bo zawodnicy mimo wszystko na podobnym poziomie. White od kilku lat notuje stały progres i gra zwyczajnie coraz lepiej. Perry to ciągle uznana marka i ciągle znajduje się gdzieś koło czołówki światowego snookera, ale zazwyczaj brakuje mu tego czegoś co pozwalałoby mu na wygranie największych turniejów. Obaj zawodnicy powinni stworzyć w mojej opinii dość zacięte spotkanie z przynajmniej 6 frejmami. Myślę, że to całkiem możliwe, bo wygranie zaledwie 2 frejmów przez gorszego z tej pary to nie jest bardzo ciężkie zadanie przy tak wyrównanym match-upie. Nie mam zamiaru tutaj wskazywać faworyta, bo może być naprawdę różnie dlatego idę w stronę overy frejmowego w tym spotkaniu.
Murphy S. - Bingtao Y. 1 @ 1.25 Pinnacle
Bingtao ze statusem amatora, ale to nie jest żaden ogórek tylko gracz, który potrafi grać bardzo dobre spotkania. Wiele razy potrafił się dość solidnie postawić innym dobrym zawodnikom, ale było to jakiś czas temu, a aktualnie znajduje się w gorszej dyspozycji. Murphy tak samo jak w przypadku Binghama trafił na łatwy match-up z jeszcze młodszym, bo zaledwie 15-sto letnim Chińczykiem i znów mamy do czynienia w tym spotkaniu z pojedynkiem całej masy doświadczeń z młodzieńczą fantazją i dużym talentem. W takich spotkaniach przy takich zawodnikach jak Murphy z całą pewnością idę w stronę właśnie doświadczenia, bo Porky to gracz kompletny, który jest w każdym momencie gotowy do wygrywania dużych turniejów. Nie przewiduje tutaj większej możliwości niespodzianki, bo Murphy pomimo tego, że nie jest aktualnie w jakiejś fenomenalnej formie to z całą pewnością gra bardzo solidnie.

 

[psotnick]

Panowie specjaliście a co powiecie o tego rodzaju zakładach:
Grupe B wygra: M.Allen - 4,00
Grupe C wygra J.Trump - 2,00
Grupe D wygra : S.Murphy - 2,30
bet365

Murphy mnie nie przekonuje, ale grupę ma najłatwiejszą, więc kto wie. Ale Trampka bym zostawił w spokoju, przegrywał już z dużo gorszymi graczami niż młody Chinol. Coś się z nim stało po tym przegranym finale Szanghaju z Wilsonem, potem kompromitacja z Wildem (0-6) i wtopa z Lamem (3-4). To nie jest dobry czas dla niego, niby wbija jak zwykle, seta za setą a mimo wszystko widać, że coś jest nie tak. A teraz ma znowu Wilsona, który na pewno portkami nie będzie przed nim trząsł, bo niby z jakiej paki? Ograł go w świetnym stylu na długim dystansie, na krótkim szanse powinny być jeszcze większe. Cała presja na Trumpie. Może nawet wyższy brejk Trumpa bym widział jako pewniejszy bet niż win, ale kurs nie zachęca.
J.Trump vs K.Wilson
Typ: Powyżej 5.5 @ 1.74 2-4 faworytom miało być ciężko i było..

S.Bingham vs Z.Yuelong
Typ: Powyżej 5.5 @ 1.68 3-4

Ja tam jutro widzę w obu meczach cieżkie życie dla faworytów. Z Binghamem to chyba jeszcze może być trudniej, bo mistrz świata jakby zapomniał jak się gra. Zresztą to już norma, że nowy mistrz swiata w następnym sezonie gra dużo gorzej, tak było przecież z Robbo i ostatnio z Selbym. Yuelong ma papiery na duże granie i już pokazał nie raz, że potrafi się postawić najlepszym. Ja bym go nie skreślał, krótki format, to raz, a dwa dołujący faworyt, te 2 frejmy nie wydają się wielkim zadaniem,

Overy z Marathonu

Zwycięzca 2. grupy
Typ: Mark Allen @ 4.333

Za to w Allenie widać value, po pierwsze świeżo po dobrym weekendzie w Sofii, gdzie wygrał kolejny już turniej PTC, widać, że pasuje mu ten krótki format, a tu przecież też te mecze grupowe to w sumie takie mniejsze PTC. Forma jest, a rywale (Selby, Hawkins) w optimum na pewno nie są.

Zwycięzca 2. grupy
Typ: Stephen Maguire @ 6.00

Zresztą przed Maguire’em @ 6.00 też widzę szansę. Ani Selby ani tym bardziej Hawkins szału nie robią w tym sezonie i taki kurs na speca jak Mags to przesada. Wcale mnie nie zdziwi jak się spotkają wieczorem w meczu 2 rundy, a wtedy oba kursy to już będzie czysty zarobek bez względu na wynik.

Kursy ze Sportingbetu

 

[macias00]

Trump J. - Wilson K. 1 2-4
Robertson N. - McLeod R. 1 4-0
Murphy S. - Bingtao Y. 1 2-4 ???? ???? ????
AKO: 1,96 @ 1xBet
Nic pewniejszego na pierwsze mecze mi nie przychodzi do głowy. Trump po śmiesznych porażkach z Miahem i Wildem powoli wraca na właściwe tory. W Sofii przyzwoita forma, lekkość wbijania wysokich breaków w tym 3x+100 i kilka niższych breaków. Zatrzymał go dopiero Baird, który wrócił z głębokie dna z początku sezonu. Wilson 2 mecze w Bułgarii wygrał, ale każdy mógł zobaczyć jego mecz z O'Kane'm. Koleś był zwyczajnie obsrany. Mafflin jest po prostu głupi i zostawia banalne układy. Trump to najwyższa półka i jak dostanie układ to wyciągnie z niego tyle, ile będzie się dało i najwyżej odstawi, nie to co Mafflin. Może być ciężki mecz, ale nie wydaje mi się, aby młodzian miał skarcić Judda.
Robertson chyba obudził się po tych 3 wtopach w 1 rundach z początku sezonu. Teraz może by już tylko lepiej. Zaraz UKC, więc forma musi przyjść. Już w International Championship pokazał, że dyspozycja zwyżkuje. Na początek dostaje na dobrą sprawę outsidera, bo z takiej pozycji startuje McLeod. Rory lubuje się w grze taktycznej, ale i czasem coś mu strzeli do głowy i zrobi +100. Chłop potrafi breakować, ale woli po prostu męczyć bułę i wkurzyć przeciwnika. Z Bairdem w 4 frejmy zrobił 22 punkty, co daje 5,5 punktów na partię. Dramatycznie to wyglądało. Nie wiem czy zwyczajnie sobie odpuścił ten turniej, ale jeśli zagra podobnie jak w Sofii to nie ma czego szukać z Robbo. Na Neila takie zamulanie nie robi wrażenia i wystarczy jedno pudło, aby podniósł to, co się da.
Murphy turniej w Sofii jak dla mnie potraktował treningowo. Widać to było z Keoganem, gdzie straci frejma. Cały czas długie wbicia, ale skuteczność dość nędzna. Aż do ćwierćfinału nie miał godnego rywala, bardziej samych cienkich rywali. Na luzaku wbił 3 setki w czasie turnieju i starał się grać ultra ofensywnie. Bingtao razem ze swoim starszym ziomkiem Yuelongiem grają dzięki wygranej w World Cup. 15-latek ma ogromny talent, ale na takim turnieju ma dużo mniejsze szansę od Zhou na jakiś dobry rezultat. Jeśli Shaun nie zlekceważy go, to powinno skończyć się wynikiem 4-0.
Jeszcze dwa typy do gry za.mniejszą stawkę:
Robertson N. - McLeod R. DW: 4-0 @ 4,55 1xBet 4-0 Nie dał się zamulić i wykorzystał pomocną dłoń w 3 frejmie.
Murphy S. - Bingtao Y. DW: 4-0 @ 5,0 Bet365 2-4 ???? ???? ????

 

[assitalia]

Zwycięzca 2. grupy
Typ: Stephen Maguire @ 6.00

Zresztą przed Maguire’em @ 6.00 też widzę szansę. Ani Selby ani tym bardziej Hawkins szału nie robią w tym sezonie i taki kurs na speca jak Mags to przesada. Wcale mnie nie zdziwi jak się spotkają wieczorem w meczu 2 rundy, a wtedy oba kursy to już będzie czysty zarobek bez względu na wynik.

Błagam... Serio? Maguire to już jest totalny ogórek, którego może ograć obecnie każdy. Jeszcze jak mu się początek ułoży, to coś tam powbija, ale jak spudłuje na starcie ze 2-3 bile to słynny "parowóz" i walenie pięściami gdzie się da. Szkoda kasy.

 

[psotnick]

Błagam... Serio? Maguire to już jest totalny ogórek, którego może ograć obecnie każdy. Jeszcze jak mu się początek ułoży, to coś tam powbija, ale jak spudłuje na starcie ze 2-3 bile to słynny "parowóz" i walenie pięściami gdzie się da. Szkoda kasy.

No serio. Na ten moment sezonu w drabince jest paru większych "ogórków" niż Maguire (a na pewno nie aż tak lepszych żeby ich aż tak faworyzować), żeby tylko pozostać w kręgu byłych, niedoszłych i aktualnych mistrzów świata. Do 4 frejmów pierwszy mecz, to raz, ostatnio nie trzeba wielkich kozaków, żeby się postawić Mareczkowi na takim dystansie, a dwa, nie przesadzajmy z tym szaleństwem Magsa, na takim krótkim dystansie nawet on nie zdąży stracić tak szybko koncentracji, a wieczorem to juz inna bajka. A poza tym, wolę już liczyć na Maguire'a po dobrym kursie niż modlić się o Trampka czy Murphy'ego po kiepskim.

 

[assitalia]

Pragnę zauważyć, że Yan Bingtao nigdy nie grał poza Azją. CoC rozgrywane jest na jednym stole, uwaga kibiców zwrócona jest więc tylko na jedno pole gry. Na dodatek na trybunach będzie pewnie 95% Brytyjczyków (jakby grał Ding, to byłoby ich trochę mniej), co na pewno będzie miało wpływ na Chińczyka. Dodatkowo, on ma 15 lat! Talent czystej wody, to fakt, ale daleka droga jeszcze przed nim. W turnieju gra trochę z przypadku, bo wygrał DPŚ, gdzie wszystko rządziło się nieco innymi prawami. Zresztą tam dominował jego partner, Yuelong, a on sam był znacznie słabszy. w Coventry będzie presja, presja, presja. Zdziwię się jak ugra więcej niż frejma na dodatek z takim rywalem jak Szon.

 

[psotnick]

Pragnę zauważyć, że Yan Bingtao nigdy nie grał poza Azją. CoC rozgrywane jest na jednym stole, uwaga kibiców zwrócona jest więc tylko na jedno pole gry. Na dodatek na trybunach będzie pewnie 95% Brytyjczyków (jakby grał Ding, to byłoby ich trochę mniej), co na pewno będzie miało wpływ na Chińczyka. Dodatkowo, on ma 15 lat! Talent czystej wody, to fakt, ale daleka droga jeszcze przed nim. W turnieju gra trochę z przypadku, bo wygrał DPŚ, gdzie wszystko rządziło się nieco innymi prawami. Zresztą tam dominował jego partner, Yuelong, a on sam był znacznie słabszy. w Coventry będzie presja, presja, presja. Zdziwię się jak ugra więcej niż frejma na dodatek z takim rywalem jak Szon.

O Trumpa mi głównie chodziło, @2.00 na wygranie grupy kiedy już w pierwszym meczu może mieć pod górkę, to niespecjalnie kuszący kurs. I o to mi chodziło. Szona dodałem na doczepkę, w sumie niepotrzebnie, mają z Robbo najsłabszych rywali więc pewnie się będą wieczorem ciąć o awans do ćwierćfinału. Generalnie to kiepska obsada tego CoC i nie tylko przez absencję Rona czy Dinga, ale przede wszystkim przez obniżkę formy wielu graczy. Bardziej to przypomina PTC niż powiedzmy taki mniejszy Masters, jak powinno się pozycjonować ten turniej.

 

[psotnick]

Stuart Bingham v Zhou Yuelong
Najwyższy break meczu
Typ: Zhou Yuelong @ 2.75 55-68

Przesadzili w becie365 z tym kursem na wyższy brejk i to dużo. Spora obniżka Binghama w tym sezonie jest faktem i chyba najwyraźniej widać to właśnie w grze punktowej, czyli najmocniejszej stronie mistrza świata. Już nawet nie chodzi o to, że z 4 ostatnich meczów ograł tylko amatora Boileau (wtapiając m.in. z O’Brienem i Delu w lekko żenujących okolicznościach), ale głównie raziła jego przeciętne punktowanie. Mistrz świata setki nie wbił od Szanghaju (5 meczów posuchy), wprawdzie w tym czasie sporo solidnych podejść (53, 72, 80, 75, 73, 64, 56, 68, 51, 62, 78, 80), ale wielkiego szału na pewno nie ma. Porównując do tego dokonania Yuelonga z ostatnich 6 meczach w IC i Bulgaria Open to Bingham wygląda jak ubogi krewny, Chińczyk na koncie 2 setki (138, 115), a do tego cała seria wygrywających podejść (64, 79, 68, 74, 76, 65, 75, 75, 70, 64, 69, 70, 84). Na miejscu mistrza świata miałbym się na baczności, bo jeśli sam nie poprawi wyraźnie swojej formy, a Yuelong się nie spali psychicznie, to w najlepszym razie czeka go zacięty mecz, a w najgorszym nawet wtopa z chińskim nastolatkiem. W każdym razie taki kurs na wyższy brejk małolata wydaje się kompletnie przestrzelony. Typ: Zhou Yuelong - powyżej 0.5 Centuries @ 10.00 szkoda szansy w 1 frejmie, skończyło się na 68..
Wcześniej nie zauważyłem tego typu na setkę Chinola, no ale obok takiego kursu obojętnie przejść się nie da. Wobec tego co wyżej napisałem kurs z kosmosu , naw et za symbol iczną stawkę warto zaryzykowa ć .
Kursy z betu365

 

[grycu]

Stuart Bingham - Zhou Yuelong
Over 5.5 @ 1,61
Pierwsze spotkanie tegorocznego CoC widzi mi się overowo. Bingham jest cieniem zawodnika, który w maju zdobywał mistrzostwo świata. Z pewnością jego atutem jest doświadczenie, ale sama gra Stuarta mnie ostatnio nie przekonuje i wygląda bardzo przeciętnie. Dodatkowo rywal z gatunku trudnych. Yuelong to ogromny talent, chłopak ma zadatki na wielkiego zawodnika. Wiadomo, że jeszcze brakuje mu stabilności, ale to kwestia czasu kiedy ją osiągnie. Ostatnio Zhou w naprawdę dobrej formie. Bardzo dobry występ w International Championship. Według mnie Chińczyk powalczy dzisiaj z Binghamem, którego forma nie jest na tyle wysoka by spodziewać się tutaj jakiegoś pogromu.
Judd Trump - Kyren Wilson
Kyren Wilson (+2.5) @ 1,44

Szczerze mówiąc kompletnie nie rozumiem typów w stronę Trumpa. Judd to świetny zawodnik, ale ostatnio gra naprawdę bardzo słabo. Psotnick już pisał tutaj o jego wynikach. Kompromitacja z Wildem, porażka z Lamem, ostatnio też baty od Bairda. Dużo prostych pudeł i wyraźnie szarpana gra. Wilson to bardzo niewygodny przeciwnik, żadnego respektu przed wyżej notowanym rywalem mieć nie musi, bo ograł go w tym roku w finale Shanghai Masters. Jak dla mnie to całkiem możliwa jest tutaj niespodzianka, a 2 frejmy Wilsona wydają się bardzo prawdopodobne.
Bet365

 

[kain.]

Yuelong, Zhou - Wilson, Kyren 2 @ 1.571 Maraton

Mimo wszystko dość sensacyjny ćwierćfinał w którym spotka się dwóch młodych graczy, którzy pokonali bardziej renomowanych zawodników czyli kolejno Binghama i Trumpa. Nie da się ukryć, że jeden i drugi gracz zagrali dobre spotkania, ale lepsze wrażenie wywarł na mnie Kyren, który kontrolował spotkanie od początku do końca. Trzeba sobie powiedzieć jasno, że jeden i drugi skorzystał na tym, że przeciwnicy mieli słabszą formę, ale to jest sport i właśnie w takich meczach trzeba zagrać solidniej i wygrać ze swoim wyżej notowanym rywalem. Zarówno Bingham jak i Trump nie wykorzystywali swoich szans, grali bardzo słabe odstawne, Stuart praktycznie nie decydował się na wbicia i próbował grać na minimalnym ryzyku, a młody Zhou nie miał nic do stracenia i po prostu próbował - co przyniosło mu comeback z 1:3 do 4:3. Mecz Kyrena wyglądał inaczej, bo od początku budował przewagę w meczu i wykorzystywał słabość Trumpa.

Zwiększamy dystans, gramy do 6 wygranych frejmów i tutaj jeszcze bardziej będą liczyć się umiejętności, bo w przypadku grania do 4 wygranych frejmów można mówić często o sporych szansach dla underdogów. Tutaj sprawa ma się inaczej i w mojej ocenie Kyren jest bardziej kompletnym graczem. Nie mam zamiaru odejmować niczego Zhou, bo to fenomenalny młodziak (dzisiaj to udowodnił), ale zdarzały mu się dzisiaj momenty słabości i nie wbijał prostych bil. Jeśli Bingham nie zrobiłby tego do czego przyzwyczaił - czyli kompletnie nie wyłączył głowy w momencie presji to prawdopodobnie byłby w ćwierćfinale. Tak czy inaczej w takim pojedynku widzę tutaj wygraną Kyrena, który ostatnio w Shanghaiu ograł się trochę bardziej na sporym dystansie, a biorąc pod uwagę bieżący turniej to zwyczajnie pozostawił według mnie po sobie lepsze wrażenie.

 

[psotnick]

Mecz o 20:00, transmisja w ITV4, poniżej macie link do streama
http://fancystreams.com/itv-4-uk-stream.php

Zhou Yuelong v Kyren Wilson
Typ: Kyren Wilson @ 1.66 3-6

No fakt, w tym niespodziewanym finale dzisiejszej grupy trudno wymyślić cokolwiek innego jak wygraną Wilsona. Przede wszystkim po południu słabiutko wyglądali faworyci, ale zwłaszcza Bingham pomagał jak mógł, widać, że forma w lesie, bo z 3-1 na 3-4 a przy 3-2 miał brejka na wygraną i wtopa. Generalnie Yuelong miał świetne przebłyski, już widać, że to materiał świetnego gracza, ale na dzisiaj jest jeszcze zbyt nieregularny. Świetnie zaczął wygrywającym brejkiem, w drugiej partii również miał szanse, ale kradło się zbyt dużo niewymuszonych błędów, Chinol potrafił błysnąć wybitnymi zagraniami, a zaraz potem pudłować na łatwych wbiciach, do tego czasem kiepski wybór uderzenia do sytuacji i szybko zrobiło się 3-1 dla nic nie grającego Binghama. Zdecydowanie pewniej wyglądał Wilson, a do tego mimo wszystko Trump postawił dużo trudniejsze warunki niż Bingham. Dlatego mocnym faworytem jest dla mnie Anglik, jest bardziej doświadczony, pewność siebie też wysoka po ostatnich świetnych wynikach, widać ile potrafi zrobić jeden wygrany turniej. Do tego dużo lepszy w defensywie (treningi z Ebdonem robią swoje), cierpliwy do bólu, nie podpala się i czeka na swoje szanse, a z Chińczykiem będzie miał ich trochę. No i dystans meczu wyraźnie wydłużony, bo gramy do 6 frejmów z regulaminow ą prze rwą, a to zawsze sprzyja faworyto m .

Kurs z Paddy Power

 

[kain.]

Higgins J. - Carter A. 2 @ 2.52 1xbet
Higgins J. - Carter A. (+1,5) 2 @ 1.79 1xbet
Higgins J. - Carter A. Over 5.5 @ 1.61 Maraton
W tym meczu wydaje mi się, że warto zaryzykować w stronę Kapitana. Trzeba sobie powiedzieć również jasno, że Higgins ostatnimi czasy grał naprawdę fenomenalnie - szczególnie jeśli mówimy tutaj o turnieju International Championship, który wygrał w cuglach i po drodze rozbił tam naprawdę bardzo dobrych rywali. Następnie w występie w PTC4 doszedł do 4 rundy gdzie przegrał z Markiem Williamsem w stosunku 4:0. Dlaczego więc idę w stronę Cartera? Bo Higgins według mnie ma jedną dużą wadę i w mojej ocenie może to jutro zaważyć na końcowym wyniku w meczu z Kapitanem. Mianowicie Higgins bardzo słabo (jeśli to dobre określenie) gra w formacie do 4 wygranych frejmów. Jeśli spojrzy się na jego wyniki z tego roku, czy z roku poprzedniego to wygląda tam naprawdę blado. Ogrywa słabszych zawodników w początkowych fazach turnieju, a potem zazwyczaj przegrywa z zawodnikami z wyższej półki. Potwierdzenie można znaleźć również w tym roku w PTC 1 - porażka z amatorem Joe Robertsem (2:4) w pierwszej rundzie, PTC 2 - porażka w 3 rundzie z Kyrenem Wilsonem (1:4) wcześniej pokonując Binghama (4:3) - pamiętajmy o beznadziejnej formie i Hamiltona (4:0). W Asian Tourze porażka z pierwszym Europejczykiem w drabince w 4 rundzie czyli Benem Woollastonem (2:4) wcześniej ogrywając amatorów z Chin i następnie PTC 4 o którym wspominałem wcześniej.
Paradoksalnie uważam, że jeśli Higgins przebrnie przez jutrzejsze spotkanie i dojdzie do ćwierćfinału to ma bardzo duże szanse na wygranie tego turnieju, bo według mnie jego szanse zdecydowanie rosną biorąc pod uwagę wydłużanie się formatu.
Kapitan w formacie do 4 wygranych frejmów grać potrafi. W PTC 1 porażka z Oli Linesem w 3 rundzie, PTC 2 zostało wygrane przez Cartera, PTC 3 to porażka w 3 rundzie z Markiem Davisem, a teraz dochodzi do tego następny turniej w tym formacie.
Podsumowując nie spodziewam się łatwej przeprawy dla obu panów dlatego typuje również over frejmowy w tym spotkaniu. Uzyskanie 2 frejmów przez przegranego to bardzo możliwy scenariusz tego spotkania. Jednakże biorąc pod uwagę fakt, że Higgins słabo spisuje się w meczach rozgrywanych na takim dystansie - uważam, że warto jest spróbować zakładu na Kapitana.

 

[psotnick]

J.Higgins vs A.Carter
Typ: Powyżej 5.5 @ 1.61 4-2

Dla mnie to chyba najciekawsze zestawienie obiecujące sporo jakości przy stole. Odrodzony Higgins, zwycięzca 2 turniejów w tym sezonie kontra Carter, który po długiej przerwie na leczenie wrócił w dobrym stylu i też już wygrał Paul Hunter Classic. Faworytem słusznie jest Szkot, ale nie lekceważyłbym Kapitana, bo umiejętności cały czas na poziomie top16, a to znaczy jeszcze więcej w czasach kiedy czołówka rankingu dołuje z formą. Dlatego spodziewam się zaciętego meczu z overowym scenariuszem.

Jaki będzie najwyższy brejk
Typ: Powyżej 95.5 @ 2.11 Carter 128 już w pierwszym frejmie, potem dołożył jeszcze jedną setkę 124

Ale chyba jeszcze ciekawszym typem na ten mecz jest granie na setkę (albo prawie setkę, bo linia o parę punktów niższa). Oczywiście, dystans meczu krótki i pewnie tym się kierują buki dając takie kursy, no tylko, że mamy tutaj dwóch speców od budowania brejków, do tego w niezłej formie ostatnio. Głównie liczę tutaj na Higginsa, który w IC wbił aż 7 setek, w Bulgaria Open dołożył jeszcze jedną, a przecież Carter też potrafi wbijać i to jak, w ostatnich meczach 4 setki na koncie plus 2x 99, co przecież też spełnia ten typ. Wysoki brejk grozi z obu stron, mecz krótki, ale pewnie pograją te 6, a może 7 frejmów, powinni sobie stworzyć przynajmniej 1-2 dobre szanse na punktowanie, a z korzystnymi układami to obaj już będą wiedzieć co robić.

J.Perry vs M.White
Typ: Perry, Joe @ 1.72 4-2

Tutaj gram głównie przeciwko White’owi, który po dobrym poprzednim sezonie, w nowym na razie dużo poniżej możliwości. Perry ma swoje ograniczenia, ale jednak pewnej regularności na poziomie top16 trudno mu odmówić i notuje lepsze wyniki niż Walijczyk. W International Championship bardzo solidnie, potknął się dopiero w ćwierćfinale na późniejszym zwycięzcy Higginsie, w Szanghaju nie poszło jak planował, ale już w 1 rundzie trafił akurat na świetnie dysponowanego Wilsona, który ostatecznie wygrał turniej. Stawiam na doświadczenie i lepszą aktualną formę Anglika, który wygląda dobrze w grze punktowej, a szans od rywala powinien dostać kilka.

Kursy z Marathonu

 

[vsky]

J. Higgins - A. Carter
Czy któryś z graczy wygra 3 frejmy z kolei? Nie. @2.25. 365.

Po raz kolejny spróbuję tego cacuszka. Oczywiście ryzyko jest, ale wydaje mi się, że jest to mecz z gatunku tych, w których żaden z graczy aż tak nie zdominuje stołu, żeby zgarnąć trzy frejmy z rzędu. Przekonamy się.

 

[psotnick]

Dzisiaj ciężkie mecze do typowania, niby faworyci powinni gładziutko dzisiaj ograć, ale coś czuję, że nie muszą mieć tak łatwo. Dlatego nie ma co szukać betów na siłę, ale znalazłem jeden ciekawy w Paddy.

Neil Robertson v Rory McLeod
Player1 50+ Breaks Betting
Typ: Neil Robertson-Over (2.5) @ 2.75 2 (109, 78) tylko blisko..

Ten bet wygląda jak pomyłka buka, pewnie rozliczą jako zwrot (dam znać jak to potraktują), ale i tak trudno przejść obojętnie obok takiego prezentu. Wszak niczym nie ryzykujemy, co najwyżej zwrotem. Robbo cały sezon męczy się ze swoją grą, regularność do jakiej przyzwyczaił gdzieś znikła i nawet ze słabymi rywalami nie zawsze udawało się wykazać swoją wyższość. Na szczęście ostatnio przynajmniej zaczął trochę punktować, w International Championship w drodze do ćwierćfinału wbił 3 setki (127, 104, 127) plus cała seria brejków +50 (90, 86, 65, 64, 84, 67, 56, 73, 75), które powinny być dla niego chlebem powszednim. Oczywiście mecz tylko do 4 frejmów, więc jeśli nie będzie jakichś kradzieży frejmów, tylko jeden jego frejm może się obyć bez brejka +50, ale myślę, że to jest jak najbardziej do zrobienia. McLeod teoretycznie powinien być przeszkodą, w końcu wygrał Ruhr Open ostatnio, tylko że zaraz później dostał baty od Bairda (0-4) w 1 rundzie Bulgaria Open. Robbo też ma z nim świetny bilans, więc przypuszczam, że Anglik mu po prostu leży.

Paddy Power

 

[kain.]

Bingtao Y. - Robertson N. (-2,5) 2 @ 1.74 Maraton
Nie widzę innej możliwości w tym meczu niż oddanie maksymalnie 3 frejmów młodemu Chińczykowi. Murphy w swoim meczu zagrał katastrofalnie, pierwszy frejm praktycznie wyciągnięty z niczego, bo powinien go przegrać, ale Chińczyk się wyłożył w kluczowym momencie. Praktycznie w każdym frejmie Murphy podejmował złe wybory, bardzo słabo wyglądał na wbiciach, bardzo cienkie odstawne z jego strony, jednym słowem nie miał prawa wygrać tego spotkania w takiej dyspozycji, bo śmiem twierdzić, że musiałby trafić tutaj Saifa żeby mógł to spotkanie wygrać grając w takim stylu. Bingtao był również bardzo nieskuteczny, masa pudeł, zostawiania łatwych układów, ale tak jak mówiłem wcześniej Murphy był dzisiaj na tyle beznadziejny, że zwyczajnie tego nie wykorzystał i przegrał spotkanie, chociaż przy stanie 2:1 brakowało mu jednej czerwonej do praktycznie prowadzenia 3:1 i chociaż była banalna to i tak ją spudłował.
Robertson w spotkaniu z McLeodem zrobił to co powinien czyli wygrał 4:0 z graczem tego pokroju. Neil od dłuższego czasu nie jest w swojej topowej dyspozycji, ale przy takich dwóch zawodnikach jak McLeod i Bingtao będzie mógł dobrze wystartować w turniej i znaleźć się w półfinale tego turnieju. W meczu z McLeodem była oczywiście masa gry taktycznej, dużo odstawnych i zamulania gry w którym lubuje się Rory. Robertson zdał ten test na szóstkę i wygrał pewnie i skutecznie, na wbiciach wyglądał też bardzo dobrze. W związku z tym, że przeszedł Bingtao niestety trzeba pobierać opcje z handicapem. Liczyłem na to, że wejdzie Murphy, bo wtedy również wygrałby Neil, ale kursy byłyby o wiele większe. Tak czy inaczej nie sądzę, żeby Robertson miał tutaj większe problemy z wygraną - kwestią pozostaje ile frejmów jest w stanie oddać rywalowi. Ja uważam, że nie powinien oddać ich więcej niż 3 co pokryje mój handicap.

 

[radula]

B.Hawkins - M.Allen 2 1,83 Unibet 2-4

Powiem tak. Hawkinsa jakiejś wielkiej formy w ostatnim czasie nie ma. Allen wygrał w Bułgarii i jesli dzisiaj zagra na takim poziomie jak podczas tego turnieju to spokojnie wygra. Kurs według mnie za wysoki w stosunku do tego co prezentują obaj zawodnicy.