kain.
Użytkownik
Mark Allen - Ricky Walden 1 @ 1.72 Bet365
Kolejny dzień z Champion of Champions przed nami. Tym razem w drugim meczu tego dnia zmierzy się Allen z Waldenem czyli para, która spotkała się parę dni temu w finale turnieju International Championship gdzie górą był Ricky Walden. Ciężko porównywać dzisiejszy i finałowy mecz z jednego powodu - mamy tutaj ogromną różnice w wymiarze frejmowym. Dzisiaj gramy do 4 wygranych frejmów, a w finale wygrany musiał uzbierać ich 10. Jak każdy wie Allen to jeden z najlepszych, jak nie najlepszy snookerzysta na świecie w tym wymiarze i tutaj upatruje szanse tego typu po bardzo dobrym kursie.
Walden to oczywiście bardzo solidny przeciwnik, który nigdy nie gra słabo ale mimo wszystko według mnie to zawodnik gorszy od Allena, który notuje wyśmienity sezon. Wystarczy przytoczyć jego tegoroczne wyniki :
International Championship : Finał
Shanghai Masters : Finał
Euro Tour 2 : Wygrana
Euro Tour 1 : Finał
Jedyna wpadka jaka mu się przydarzyła to przegrana z Fergalem (który ogórkiem nie jest i nie będzie) w Australian Open w pierwszej rundzie turnieju. Jako, że to pierwszy turniej sezonu to mogę to zrozumieć.
Walden w tym roku na czterech frejmach nie wygląda tak dobrze jak wyżej wspomniany Allen. Brał udział w Asian Tourze w którym odpadł już w drugiej rundzie z Cao Yupengiem (4:0), General Cup gdzie przegrał 2/3 spotkania - porażki z Davisem (4:1) i Perrym (4:0) i wygrana z Jimmym Whitem (4:2).
W Euro Tourze 3 zanotował 4-tą rundę gdzie przegrał z Martinem Gouldem (4:1), w Euro Tourze 2 półfinał pokonując wcześniej Selby'ego w ćwierćfinale i ulegając 4:1 w półfinale Trumpowi. Euro Tour 1 to porażka w 3 rundzie z Chrisem Wakelinem (4:1) po wcześniejszym pokonaniu dwóch amatorów.
Słowem podsumowania uważam, że bukmacherzy przy wystawianiu kursów sugerowali się bardzo ostatnim pojedynkiem tych zawodników z którego zwycięsko wyszedł Walden ale odbywał się on na długim dystansie frejmowym. Tutaj według mnie Allen weźmie mecz, a zarazem odwet na rywalu za ostatni finał w IC.
Kolejny dzień z Champion of Champions przed nami. Tym razem w drugim meczu tego dnia zmierzy się Allen z Waldenem czyli para, która spotkała się parę dni temu w finale turnieju International Championship gdzie górą był Ricky Walden. Ciężko porównywać dzisiejszy i finałowy mecz z jednego powodu - mamy tutaj ogromną różnice w wymiarze frejmowym. Dzisiaj gramy do 4 wygranych frejmów, a w finale wygrany musiał uzbierać ich 10. Jak każdy wie Allen to jeden z najlepszych, jak nie najlepszy snookerzysta na świecie w tym wymiarze i tutaj upatruje szanse tego typu po bardzo dobrym kursie.
Walden to oczywiście bardzo solidny przeciwnik, który nigdy nie gra słabo ale mimo wszystko według mnie to zawodnik gorszy od Allena, który notuje wyśmienity sezon. Wystarczy przytoczyć jego tegoroczne wyniki :
International Championship : Finał
Shanghai Masters : Finał
Euro Tour 2 : Wygrana
Euro Tour 1 : Finał
Jedyna wpadka jaka mu się przydarzyła to przegrana z Fergalem (który ogórkiem nie jest i nie będzie) w Australian Open w pierwszej rundzie turnieju. Jako, że to pierwszy turniej sezonu to mogę to zrozumieć.
Walden w tym roku na czterech frejmach nie wygląda tak dobrze jak wyżej wspomniany Allen. Brał udział w Asian Tourze w którym odpadł już w drugiej rundzie z Cao Yupengiem (4:0), General Cup gdzie przegrał 2/3 spotkania - porażki z Davisem (4:1) i Perrym (4:0) i wygrana z Jimmym Whitem (4:2).
W Euro Tourze 3 zanotował 4-tą rundę gdzie przegrał z Martinem Gouldem (4:1), w Euro Tourze 2 półfinał pokonując wcześniej Selby'ego w ćwierćfinale i ulegając 4:1 w półfinale Trumpowi. Euro Tour 1 to porażka w 3 rundzie z Chrisem Wakelinem (4:1) po wcześniejszym pokonaniu dwóch amatorów.
Słowem podsumowania uważam, że bukmacherzy przy wystawianiu kursów sugerowali się bardzo ostatnim pojedynkiem tych zawodników z którego zwycięsko wyszedł Walden ale odbywał się on na długim dystansie frejmowym. Tutaj według mnie Allen weźmie mecz, a zarazem odwet na rywalu za ostatni finał w IC.