I tym optymistycznym akcentem (wygrana Kenin) kończymy pierwszy podokres. Rano wyjazd i nie ma mnie do poniedziałku.
Może dużo ostatnio typow nietrafionych, ale to sa nazwijmy je 'bezczelne' czyli polowania na lamaki, ovey itp. Nawet jeśli takie sa, to pisze kiedy będzie poprawa i od razu jest. A szaleje po większych wygranych. Gdy trafimy pierwszego łamaka (a to tylko kwestia czasu) to podwajamy budżet, bez specjalnego ryzyka - ryzykujemy tym wcześniej wygranym.
Ogolnie środa była dniem cudow, można było zarobić więcej, a ostatnie dni to polowanie troche na sile na
wysokie kursy. Ale proszę pamietac, nawet jak nie będzie szlo, znajdzie się as z rękawa. To tak jakby w tenisie rywal miał break pointa to wyciagne z kieszeni specjalna pilke i zaserwuje mu asa - dziś Kenin prawie uratowala dzien.
Troche gorzej jest w temacie 'nie będzie remisu' gdzie idzie naprawde fatalnie (i nic nie mozna bylo zrobic, remisy sa plaga) ale podratuje tam temat typami specjalnymi już wkrótce
Milego weekendu wszystkim