STS też wystawił kursy i tu już zrobiła się mała różnica bo kursy na większość walk są niższe na faworytów ale wcale mnie to nie dziwi.
Adam Balski jest budowany przez Borka na przyszłą gwiazde i zdaje się że to on ma być jego numerem 1, chociaż nie zdziwie sie jak jeszcze Adamek wróci (podejrzewam że już na tej gali Borek stracił mnóstwo pieniędzy) bo hajs musi sie zgadzac. Podobnie Wierzbicki- ta dwójka i Brodnicka przebywali na obozie w
USA i trenowali pod wodza Gussa Currena (trenera Adamka) a to tylko świadczy o tym jak w nich się inwestuje. Więc ich porażki na tej gali to byłaby naprawde olbrzymia sensacja. Walka Balskiego jest zakontraktowana na zaledwie 8 rund wiec nie wiem co by się tutaj musiało wydarzyć żeby sędziowie nie dali mu punktowego zwycięstwa A czy są szanse na nokauty ? Wątpie- Balski sam w wywiadach mówił że sporo schudł (miał złamaną szczęke) i sie zastanawiał czy nie zejsć kategorie niżej a Radchenko udowodnił że jest twardym zawodnikiem. Podobnie Wierzbicki- to nie jest wirtuoz nokautu, uderzenie ma słabe a jego rywal nie przegrał przed czasem.
Balski na punkty 1,83 + Wierzbicki na punkty 1,40 wygląda solidnie. Dokładam do tego
Żeromiński na punkty 1,73 z prostego powodu, na 13 wygranych zaledwie raz wygrał przed czasem, a chłopak walczy tutaj u siebie- na swojej hali i to tylko 8 rund a rywal to nikt szczególny, spokojnie go Żeromiński wypunktuje.
Pozostałe dwie walki, już z małą stawką będe stawiał na underdogów-
Robinson 5,25 i Sęk 3,40 - oba z STS.
Jonak ma kapitalny rekord ale wrócił po 3 latach i dał dwie walki i obie były bardzo przeciętne, Robinson może mu narobić problemów. Parzęczewski jest faworytem bo jest na fali wznoszącej- 5 wygranych przed czasem z rzędu ale z nikim konkretnym. A to Sek jest tutaj bardziej doświadczony- walczył w czerwcu ze świetnym Anthony Yarde w UK i leżał w pierwszej rundzie a mimo to dotrwał do 7. Jesli dobrze wejdzie w walkę to wcale bym go tu nie skreślał.