Dyscyplina: Piłka Nożna - Belgia
Godzina: 18:30
Spotkanie: Seraing - KV Mechelen
Typ: KV Mechelen
Kurs: 1.92
Bukmacher: Fortuna
Analiza:
Jest to druga kolejka belgijskiej
ekstraklasy. Mamy tutaj spotkanie beniaminka z drużyną, która zajęła 8 miejsce w poprzednim sezonie. Stawiam na to, że nowa drużyna w lidze zgarnie w czapkę.
Seraing w zeszłym sezonie zajęło drugie miejsce na zapleczu belgijskiej
ekstraklasy. Zagwarantowało im ono grę w barażach, w których pokonali Waasland-Beveren. Jednak trzeba zwrócić uwagę, że dzisiejsi gospodarze nie szaleli jakoś specjalnie w 1B Pro League. W 28 spotkaniach zdobyli tylko 52 punkty. Do lidera stracili aż 18 punktów. W meczach u siebie mają taki nawet okej bilans, ale na pewno on nie powala, ponieważ w 14 spotkaniach odnieśli 8 zwycięstw, 2 remisy i doznali 4 porażek. Na kolana to nie powala.
Do tego w okienku przedsezonowym Seraing się zbytnio nie wzmocniło. Nawet bym powiedział, że osłabiło. Sprzedali swojego najlepszego strzelca, który ich niemal samodzielnie ciągnął do góry - Mikautadze. Strzelił on w zeszłym sezonie 22 bramki. Do tego odszedł drugi napastnik - Iebe Swers. W dodatku odszedł do... KV Mechelen
W zamian za nich ściągnięty został Marius, który ostatni mecz w piłce klubowej rozegrał 10.09.19. A tutaj z automatu w pierwszej kolejce wskoczył do pierwszego składu. A trzeba też powiedzieć, że przed tą przerwą nie był on żadnym fenomenem, ponieważ na zapleczu ligi portugalskiej zagrał tylko w 12 spotkaniach i nie strzelił żadnej bramki. Słabo jak na napastnika. Kolejnym transferem jest Sambu Mansoni, który również z automatu wskoczył do pierwszego składu i... w pierwszym meczu doznał kontuzji, która go wyklucza z tego spotkania. Do pierwszego składu wskoczyło jeszcze dwóch nowych zawodników - Morgna Poaty oraz Youssef Maziz. Pierwsze z nich przez ostatnie 3 lata rozegrał 35 spotkań w
Ligue 2, a drugi na przestrzeni 4 latach rozegrał również podobną ilość, jednak na całej przestrzeni francuskiej piłki - w piłce regionalnej,
Ligue 2, a nawet parę spotkań w
Ligue 1. Ale tylko na 3 poziomie rozgrywkowym udawało mu się jakoś "zabłysnąć" i coś postrzelać. Potem już było z tym bardzo miernie.
Co do Mechelen, to zajęło ono 8 miejsce w lidze i dostało się do playoffów o grę w Lidze Konferencji. W tych "rozgrywkach" brały udział ekipy z miejsc 5-8. W nich Mechelen zajęło 2 miejsce, czyli można powiedzieć, że koniec końców dzisiejsi goście zajęli 6 miejsce w lidze. To już wygląda całkiem porządnie. Mechelen w przeciwieństwie do Seraing próbowało się wzmocnić. Sprzedali tylko jednego zawodnika z pierwszego składu - Issa Kabore. Jest to obrońca, który prezentował naprawdę niezły poziom i od razu został zauważony i wykupiony przez Manchester City. Jednak zamiast niego przyszło trochę nowych nabytków. Wspominałem już o napastniku Iebe Swersie, który przyszedł z Seraing. Razem z nim dołączył chociażby Samuel Gouet, który przez ostatnie 3 lata grał bardzo regularnie w
ekstraklasie austriackiej. Do klubu przyszedł również Belg, który grał w Olympiakosie - Hugo Cuypers. Trzeba przyznać, że lekko zgubił on tam formę, ale wcześniej prezentował się całkiem przyzwoicie. I chyba będzie chciał do tamtej dawnej formy nawiązać, bo już w pierwszym meczu zanotował asystę. No i do tego wykupiony z Lommel (czyli ekipy, która wygrała 1B Pro Leagues) został Vinicius Costa, który był podstawowym zawodnikiem drużyny, która zmiotła w zeszłym sezonie belgijskie zaplecze.
Jeszcze szybko wspomnę o pierwszej kolejce. Mechelen w pierwszym meczu wygrało u siebie 3:2 z Antwerp, które jest aktualnym wicemistrzem Belgii. Seraing natomiast przegrało na wyjeździe 2:0 z Kortrijk, które zajęło w poprzednim sezonie 14 miejsce na 18 drużyn biorących udział w lidze, także nie jest to jakaś mega mocarna drużyna.
Podsumowując, Seraing ma bardzo wąski skład i jest moim zdaniem faworytem do spadku w tym sezonie. Pokazała to chociażby przedsezonowa porażka z Racing Luxembourg. Niby mecz towarzyski, ale jednak może też dać trochę do myślenia. Mechelen ma trochę większe aspiracje niż 6 miejsce w lidze, także mecze z takimi rywalami powinni oni wygrywać.