jak ja kupowałem sprzęta w komisie, to miałem od komisu telefon do poprzedniego właściciela
to jest chyba najlepsze, wtedy można wypytać tegoż człowieka o co chodzi w tym samochodzie
oczywiście jeżeli nie jest to człowiek wcześniej poinstruowany
ogólnie rzecz biorąc komis musi zarobić, ale trzeba wziąc pod uwagę że ludzie często dają w komis taniej niż np. na aukcji, więc nawet z zarobkiem komisu może wyjść na to samo .. a komis może dać garancję na auto (pewnie lipna ale zawsze), no i jakieś tam inne przywileje
więc komis ok, ale pewne warunki musi spelniać
co do sprzedaży używanych w salonach, to równiez bez kontaktu z poprzednim właścicielem można się pewnie naciąć .. zwłaszcza amerykańskie czy t.p. - salony potrafia oszukiwać dokładnie tak samo jak komisy, a nawet pewnie lepiej, zależy tez od tym kim jest właściciel owego salonu