Zaczynamy w końcu
Australian Open.
Liczę, że po 2 super tygodniach uda mi się utrzymać wysoką skuteczność. Na początek zacznę od typów długoterminowych, potem taśma na 1 rundę, a na koniec typy na konkretny dzień. Powodzenia w typowaniu.
Petrva Kvitova wygra 2 kwartę @ 2,75
Maria Sharapova wygra 4 kwartę @ 2,00
AKO: 5,50 @ Bet365
Oczywiście nie jest to dubel do grania za sztaby złota czy silosy zboża, ale myślę, że kursy warte gry. Obie panie dostały łatwą drabinkę, a szczególnie Maria. W jej przypadku 1 i 2 runda powinna być raczej bez historii. W 3 rundzie na pewno rywalka będzie trudniejsza. Moim zdaniem przejdzie do niej Diyas/Ula Radwańska. Obie te panie nie powinny być problemem dla Marii. Idźmy dalej. 1/8 to prawdopodobnie spotkanie z Safarovą lub Peng. Lucie wydawało się, że jest w niezłej formie, ale ze Stosur przegrała z samą sobą. Rok temu doszła do 3 rundy, więc punktów ma całkiem sporo do obrony. Pytanie czy nie wystrzela się gdzieś po drodze. Rosjanka z obiema tymi tenisistkami ma bilans 4-1. Najtrudniejsza przeprawa będzie z pewnością w ćwierćfinale. Po drugiej stronie kortu może stanąć np. Bouchard, Suarez-Navarro, Kuznetsova, Kerber. Najtrudniejsza rywalka to z pewnością Bouchard, mimo, że w Hopmanie nic zbytnio nie pokazała. Ale broni tutaj półfinału, więc motywacją powinna być spora.
Kvitova w 2 poprzednich turniejach, a szczególnie w Sydney, pokazała się z niezłej formy. Pytanie jak podejdzie do AO, bo w poprzednich latach nie osiągała tu dobrych wyników. Rok temu skompromitowała się w meczu z Kumkhum już w 1 rundzie. Powinna chcieć zmazać taką plamę. Tym bardziej, że początek drabinki ma niezły, bo Delacqua/Keys w 3 rundzie nie powinna być problemem. Stosur 3 rund nie przejdzie, Petkovic jest w beznadziejnej formie, ale ona na początku roku przeważnie słabo gra. Kanepi? Może, ale pewnie się wystrzela. Może już prędzej Coco. To potencjalne rywalki Petry, ale dalej nie powinny stanowić problemu. W ćwierćfinale rywalka powinna sprawić nieco więcej problemów. Radwańska ma czego bronić, ale z pewnością mnie nie przekonuje. Venus widziałem w Auckland i grała bardzo dobrze. Moim zdaniem to jest w stanie pokonać Agnieszkę. Oczywiście pod warunkiem, że wcześniej nie odpadną.
Sharapova i Kvitova jak widać mają dość łatwą drogę do półfinałów. Bardziej obawiam się o Petrę, bo ta w AO nigdy nic praktycznie nie osiągnęła prócz 1/2 finału. Jednak w poprzednich latach nie grała za dobrze w turniejach poprzedzających, a w tym roku wygląda to dużo lepiej, więc rezultaty mogą dawać nadzieję.
Knapp K. - Halep S. 2 @ 1.08 3-6 2-6
Ivanovic A. - Hradecka L. 1 @ 1.08 6-1 3-6 2-6 ajde Ana ????
Mestach A.S. - Makarova E. 2 @ 1.10 2-6 2-6
Suarez Navarro C. - Witthoeft C. 1 @ 1.13 3-6 1-6
Bouchard E. - Friedsam A-L. 1 @ 1.04 6-2 6-4
Martic P. - Sharapova M. 2 @ 1.03 4-6 1-6
Williams S. - Van Uytvanck A. 1 @ 1.01 6-0 6-4
Kvitova P. - Hogenkamp R. 1 @ 1.02 6-1 6-4
Nara K. - Radwanska A. 2 @ 1.10 3-6 0-6
Townsend T. - Wozniacki C. 2 @1.12 6-7 2-6
AKO: 1,97 @ Expekt
Wzorem snookera zdecydowałem zagrać taśmę na 1 rundę z typowych faworytek. Wiem, to
WTA i wszystko może się zdarzyć. Celowo zagrałem w buku, gdzie krecz rozliczany jest jako zwrot niezależnie od długość meczu. W Marathonie kurs wynosi 2,33, ale tam do wygranej/przegranej wystarczy 1 rozegrany set.
Naprawdę zastanawiałem się która kobitka mogłaby przegrać już w 1 rundzie. Knapp szybko powinna się wystrzelać, a Halep zajedzie ją regularnością z linii końcowej. Ivanovic rok temu doszła do ćwierćfinału, więc szybko zjazd do bazy z Hradecką to byłby blamaż. Tym bardziej, że Lucie skupia się na deblu z Hlavackovą i tam chcą osiągnąć dobry rezultat. Mestach to młoda dziewczyna z poziomu
ITF i dla niej sukcesem jest 1 runda w AO. Makarova lewą ręką powinna ją ustawić mocnymi uderzeniami i większych problemów nie powinna mieć, mimo, że zagrała tylko 2 mecze w Sydney. Witthoeft załapała się jeszcze na 1 rundę z rankingu, ale to zawodniczka z poziomu
ITF i na dodatek na szybkich nawierzchnia nie ma rozegranych dużo meczy. Carla regularnością i umiejętnym rozrzucaniem powinna zrobić robotę. Ta sama sytuacja jest z Friendsam, która gra z Bouchard. Strata punktów za 1/2 finału równa się z automatycznym wylotem daleko poza pierwszą 10. Formę raczej przygotowała na AO, więc 2 runda to raczej obowiązek. Sharapova jest w gazie. W Brisbane bez problemów wygrała turniej i w finale nie dała szans Ivanovic. Martic kiedyś grała na poziomie pierwszej 50, ale to jeszcze nie czas i nie miejsce, aby wracać do takiego poziomu. Masha to nie jest zawodniczka, która w Szlemie odpada w 1 rundzie. Serena... Dostaje zawodniczkę póki co bez formy i to byłaby sensacja, jakby odpadła w 1 rundzie. Widziałem Czarną Mambę w Hopmanie, ale ten turniej to jest cyrk. Widać gołym okiem, że zwyczajnie jej się nie chce i w takiej formie na pewno nie przyleciała do Melbourne. O Kvitovey wspomniałem już nieco wyżej. Tenisistka z kwalifikacji to chyba nie ta półka co mistrzyni Wimbledonu. Caro wycofała się z turnieju w Sydney, ale na twitterze pisała, że trenuje normalnie, ani słowa o kontuzji, więc to było zwykłe tankowanie przed AO. Townsend przegrała z Nią w Brisbane. Tam mogła wygrać, tutaj tego po prostu nie widzę. Oj Isia, Isia. Dostaje rywalkę, która w Hobart coś sobie naciągnęła i na dobrą sprawę nie wiadomo czy się wyleczyła. Obrona punktów za półfinał z zeszłego roku to karkołomne zadanie. Jak Polka odpadnie w 1 rundzie, to chyba na zawsze będę jej zagorzałym hejterem. Tak widzę te mecze. Każde odpadnięcie wyżej wymienionej zawodniczki z rywalką, która dostaje w 1 rundzie uznam za sporą sensacje.
Teraz kilka typów do pogrania na jutrzejszą nockę.
Goerges J. - Bencic B. 1 (+1,5 seta) @ 1,41 Betsafe 6-2
Goerges J. - Bencic B. 1 @ 2,10 Bet365 6-2 6-1 bardzo dobry mecz Julki
Goerges na początku sezonu wydaje się być w niezłej dyspozycji. Widziałem ją w meczu z Caro i gdyby miała trochę chłodniejszą głowę i nie popełniła tylu błędów, to spokojnie wynik byłby lepszy. Serwis to główny atrybut Niemki. Z Dunką pracował bardzo dobrze, bo ratował ją w wielu sytuacjach. Trzeba też liczyć na jej forehand, którym zdobywa sporo winnerów. Nieźle radzi sobie w deblu i przy siatce zdobywa sporo punktów. Z Belindą musi grać bardzo agresywnie, bo jest to zawodniczka dobrze returnująca. Serwisem musi ustawiać wymiany i starać się je kończyć, bo inaczej Bencic będzie próbować ją mijać i grać wzdłuż linii lub crossowo. Szwajcarka to zawodniczka bardzo młoda, z rocznika 1997. Przez 2 lata zrobiła ogromny progres, rok temu szturmem wdarła się do top32. Nie wiem czy to jeszcze nie za wcześnie dla niej i ten sezon powinien to zweryfikować. Już na początku sezonu zagrała bardzo słabo z Gavrilovą. Kto wie, czy jest faktycznie w słabej formie, czy po prostu tankowała przed AO. Widać w jej grze wpływ Hingis. Dobrze returnująca, dobrze porusza się po korcie, próbuje mijać, grać down the line. Jednak Goerges w Melbourne gra przeważnie całkiem przyzwoicie. Forma obu zawodniczek wydaje się być zgoła odmienna. Julka musi zacząć grać na miarę swojego talentu, bo odmówić jej się nie da. W obecnej formie jest w stanie powalczyć z Bencic o wygraną i bardzo na to liczę.
Duan Y. - Mattek-Sands B. 2 @ 1,62 Betsafe 4-6 6-3 3-6
Forma Amerykanki to z pewnością spora niewiadoma. Z Kudryavtsevą w Brisbane przegrała, ale za to wygrała cały turniej w deblu w parze z Mirzą. Nie ukrywam, że liczę w końcu na jej powrót na normalny poziom, bo wypadła daleko poza drugą setkę w rankingu, a z pewnością umiejętności ma spokojnie na tą pierwszą. Od kontuzji minęło już sporo czasu i rehabilitacja powinna też przebiec z dobrym skutkiem. Widziałem jej mecz finałowy w Brisbane i wyglądało to całkiem nieźle. Może to nie był jej najlepszy
tenis, bo stać ją na więcej, ale widać, że stara się i to dobry prognostyk przed jutrzejszym meczem. Kto śledzi tenisa nie od dzisiaj, ten wie, że Amerykanka to postać bardzo barwna i z pewnością brakuje jej na kortach. Ofensywny
tenis, jaki prezentuje bardzo pasuje na szybkie nawierzchnie. Duan to kolejna Azjatka, która gra praktycznie tylko u siebie i tam tankuje ranking. Nigdy nie udało mi się jej zobaczyć w jakimś meczu, więc się nie mogę wypowiedzieć na temat tego co prezentuje. Bethanie musi w końcu odpalić. Lat nie ubywa, a ranking daleki, więc pora go odbudować. 2 runda to absolutne minimum. W deblu zagra z Safarovą, ale ta raczej skupia się na singlu. Liczę na Amerykankę i jest w stanie wygrać z Duan, jeśli pokaże tenisa do jakiego nas przyzwyczaiła.
Lisicki S. - Mladenovic K. 1 @ 1,40 Unibet 6-4 4-6 2-6
Sabine w singlu formą nie grzeszy. Z Suarez-Navarro była bardzo blisko wygrania meczu, ale nie potrafiła utrzymać serwisu na mecz i skończyło się wtopą w TB. W deblu za to radzi sobie zupełnie inaczej, bo wygrała turniej w Brisbane w parze z Hingis. Widziałem finałowy mecz i tam Niemka radziła sobie bardzo dobrze. Grała na luzie, bez zbędnego stresu. Musi przenieść takie podejście na grę w singlu, bo najszybszy serwis na świecie nic jej nie pomoże, jeśli nie będzie nim trafiać. Dodatkowo atomowy forehand musi kończyć jak najszybciej uderzenia, ale trzeba nim trafiać. Backhand to bardzo słaby element w jej grze i z niego popełnia najwięcej niewymuszonych błędów. 2 turnieje i 2 wtopy. Trzeba zacząć coś grać, bo na cegle Niemka to za dużo argumentów nie ma, a na szybkich nawierzchniach powinna punktować najwięcej. Tym bardziej jak dostaje taką rywalkę. Kiki chyba trochę się pogubiła. Jeszcze nie tak dawno grała całkiem niezły ofensywny
tenis, a teraz musi brnąć przez kwalifikację do turniejów. Nie wiem czym to jest spowodowane, ale forma raczej też nie jest najwyższa. Jak Francuzka traci głowę na korcie, albo nie wejdzie dobrze w mecz, to potem ma spore problemy. Lepiej czuje się na returnie niż na serwisie, bo ten ma przeważnie niską skuteczność. Kurs na Lisicki sporo zaniżony, ale liczę w końcu na przełamanie Niemki. Rywalkę ma słabą i jak nie zacznie dobrze grać na hardzie, to przed French Open może pożegnać się z rozstawieniem. Wygrana Niemki, pod warunkiem, że będzie utrzymywać przynajmniej połowę swojego serwisu, bo samym returnem podania rywalki nie wygra.
Diyas Z. - Radwanska U. 2 (+1,5 seta) @ 1,57 Unibet 3-6 6-4 6-2
Chciałem zobaczyć Ulkę pod kamerami, ale na jej korcie raczej nie będzie kamer. O Diyas pisałem już w poprzednim tygodniu. Póki co wydaje się być w takiej sobie formie. Z tymi co ma wygrywać to wygrywa, ale już z zawodniczkami jej pokroju przegrywa. Z Riske przegrała w 2 setach i nie wyglądała w tym meczu za dobrze. Dużo błędów, słaby serwis, a Amerykanka dobre ją rozrzucała po korcie i nie pozwalała rozwinąć skrzydeł. Na pewno Zarina jest zawodniczką dobrze rokującą, ale ten sezon pokaże czy utrzyma się w top 50. Ula miała trochę problemów z Kuwatą w finałowej rundzie kwalifikacji. Po 1 secie % serwisu oscylował na poziomie ~30%, co można uznać za dramat. Po takim początku typowa Ulka by się poddała i drugiego seta dostała w podobnym stosunku. Jednak po zatrudnieniu Maciej Domki, byłego trenera Jans-Ignacik i Rosolskiej, jej gra wyraźnie zaskoczyła. W Auckland przebija się przez kwalifikację i doszła do ćwierćfinału. Z Davis dobrze zaczęła, ale Lauren w tym turnieju grała dobrze od 2 seta i ostatecznie wygrała w 3. Pamiętam Polkę sprzed 2-3 lat, gdzie potrafiła grać naprawdę dobry, ofensywny
tenis. Teraz zaczęła grać podobnie. Mocny serwis, którym ustawia wymiany, forehand i poruszanie się po korcie wyglądają całkiem przyzwoicie. Diyas nie jest najtrudniejszą rywalką i mogła trafić dużo gorzej. Tym bardziej, że drabinka pozwala myśleć nawet o 3 rundzie z Sharapovą. Najpierw trzeba jednak ograć Kazaszkę, a w tym pojedynku Polka nie stoi na straconej pozycji. Nie powinno to być łatwe spotkanie i Radwańska musi postawić swoje warunki, a wtedy jej agresywny styl gry powinien przynosić punkty.