sc@ner
Użytkownik
City z Milanem to wyglądem przypominał mecz Śląska z Hannoverem. Dużo akcji po obu stronach, a linie defensywne dziurawe niczym ser szwajcarski. Aż dziw bierze, że nie było dwucyfrowej liczby goli.
Z kolei Bayern z Sao Paulo było niczym starciem Barcelony z Celticiem w zeszłym sezonie LM. Bayern siedział większość meczu na połowie przeciwnika(ponad 30 strzałów na bramkę), Sao Paulo z autobusem w polu karnym i czekającym na kontry i babole w obronie Bawarczyków.
Ciężko mi szukać niespodzianki w meczu Bayernu z City, bo z Milanem, który zagrał pół meczu graczami z Primavery "The Citizens" powinni wygrać znacznie wyżej. Jeżeli miałbym stawiać to pewno na Bayern albo over rzutów rożnych(których niestety nie ma w ofercie póki co).
Z kolei Bayern z Sao Paulo było niczym starciem Barcelony z Celticiem w zeszłym sezonie LM. Bayern siedział większość meczu na połowie przeciwnika(ponad 30 strzałów na bramkę), Sao Paulo z autobusem w polu karnym i czekającym na kontry i babole w obronie Bawarczyków.
Ciężko mi szukać niespodzianki w meczu Bayernu z City, bo z Milanem, który zagrał pół meczu graczami z Primavery "The Citizens" powinni wygrać znacznie wyżej. Jeżeli miałbym stawiać to pewno na Bayern albo over rzutów rożnych(których niestety nie ma w ofercie póki co).