Moutet vs. Safiullin
Mecz sesji wieczornej w turnieju poprzedzającym bezpośrednio US Open czyli świetna okazja na wynik ponad stan dla takich graczy jak właśnie Ci dwaj panowie, którzy zazwyczaj walczą z tymi lepszymi, ale co najwyżej przechodzą kilka rund, z małymi wyskokami co jakiś czas. Faworytem bukmacherów jest Rosjanin, który ostatnio zaliczył bardzo dobry turniej rangi
ATP Challenger Cary, którego ostatecznie wygrał. Od soboty miał parę dni na odpoczynek, więc raczej powinien znaleźć siły na to starcie, choć przed nim US Open i pytanie czy będzie kuł żelazo póki gorące i starał się przedłużać serię zwycięstw czy może uwierzy w swoje możliwości i zaoszczędzi trochę sił, przenosząc się od razu do Nowego Jorku i tam jeszcze szlifując formę. Oba scenariusze są realne, a raczej dobrze wie, że starcie z Moutetem będzie go sporo kosztować, bo to chłopak grający nieszablonowo i znakomicie w defensywie, a do tego często zaprasza do siatki. Już dwa razy z nim przegrał po równych bojach, a raz gładko poległ, lecz na trawie w ramach Wimbledonu. Raczej spodziewam się dość równego starcia, podobnie jak bukmacherzy, ale Francuza raczej nie sposób przewidzieć. Może zagrać jak z nut i ośmieszać rywala technicznymi zagraniami, a może włączyć tryb klauna i szukać wroga w postaci trybun lub sędziego. Dlatego typowanie na zwycięzcę w tak bliskim meczu raczej nie ma sensu i trzeba zaufać przeczuciu. Dość ciekawie wyglądają przełamania, gdyż linia nie jest ani niska, ani przesadnie wysoka, a we wszystkich starciach przeciwko sobie ją pokrywali. Najmniej padło 7 przełamań, a najwięcej 17, co robi wrażenie, lecz też nie ma co się dziwić. Moutet jest zawodnikiem, który serwuje co najwyżej przeciętnie i raczej szuka kątów oraz rotacji, więc rywale dość ofensywnie wchodzą na ten serwis, a z kolei Safiullin jest znacznie bardziej ograniczonym technicznie zawodnikiem, ale za to lepiej serwuje i to jego główna broń. W finale w Cary stracił podanie co prawda aż 5 razy, ale wcześniej radził sobie na podaniu dość solidnie i nawet raz zachował czyste konto. Jeśli Moutet ruszy go na returnie to szansa na przełamania jak najbardziej wzrośnie. Przy bardzo dobrym serwisie Rosjanina może zrobić się problem i trzeba będzie liczyć na gorszy dzień Corentina. W ostatnim meczu z Meiją stracił serwis 3 razy, a sam przełamał 5 razy czyli rywalem o znacznie niższej jakości niż dzisiejszy rywal. To oczywiście żaden wyznacznik, ale pokazuje jak duże problemy z utrzymaniem serwisu potrafi mieć Francuz, który był dość nerwowy w tym starciu, ale to już raczej tradycja.
powyżej 4,5 przełamań @1,85 (
betclic)