Tenis by Dawid
Znawca - Tenis
De Minaur vs. Jarry
Spotkanie o IV rundę wielkiego szlema w Nowym Jorku, które może nie zapowiada się ciekawie i raczej część kibiców tego meczu nie obejrzy, lecz z perspektywy styli jest to mecz ciekawy, ponieważ spotkają się dwa światy, a mianowicie cierpliwość, wybieganie, mobilność, regularność kontra serwis, ofensywa, forhend i siła fizyczna. Panowie już grali ze sobą i był bardzo bliski, więc ten dzisiejszy także bardzo możliwe, że wyjdzie poza trzy sety. Dziś wyraźnym faworytem jest Australijczyk, który ograł bardzo wyraźnie Wu, który ma w ostatnim czasie duże problemy, także zdrowotne, a jeszcze wcześniej pokonał Skatova, z którym niespodziewanie stracił seta, co jest zastanawiające, gdyż Kazach nie wychodzi poza challengery i śmiem wątpić czy to się stanie, bo brakuje mu pewnych argumentów, które mogłyby go wyróżniać. To tylko pokazuje, że Alex ma luki zarówno w swoim tenisie jak i w kwestii mentalnej. Niewątpliwie jest to okazja dla Chilijczyka, który nie będzie zwalniać ręki, a do tego wywierać będzie sporą presję. Jeśli De Minaur zostanie zepchnięty do głębokiej defensywy to przed sporą szansą stanie rywal i pytanie jak wiele niewymuszonych błędów popełni i jak często będzie trafiać pierwszym podaniem. Niewątpliwie bardzo potrzebna będzie precyzja, bo Australijczyk jest w stanie dochodzić do niewiarygodnych piłek i każdy powrót piłeczki na stronę Nicholasa prowokować będzie błąd. Ten z kolei w Nowym Jorku pokonał van Assche i Michelsena czyli graczy z potencjałem, szczególnie ten drugi, ale cały czas z niższej półki niż De Minaur. Obaj grają na przełomie challengerów i głównego cyklu i zarówno dla Alexa jak i Nicholasa będzie to zdecydowanie najtrudniejsze zadanie w tym turnieju. Bardzo kuszącą opcją jest pójście w kierunku Chilijczyka, lecz niepokojące są bardzo wyraźne wzrosty kursów na niego, więc bukmacherzy/gracze upewniają się w Australijczyku. Zatem ciekawą opcją wydają się przełamania, na które najniższą linię znajdziemy m.in. w superbet. De Minaur w ostatnim meczu nie stracił podania, lecz jak mówiłem Chińczyk jest w dołku, lecz w I rundzie stracił aż cztery razy. Jeśli chodzi o Jarry'ego tracił kolejno 2 i 3 razy serwis, więc jak na tak atomowy serwis da się, a przecież nie grał z bardzo mocnymi graczami na returnie, a przecież Minaur potrafi to robić. Dlatego ta opcja wydaje się rozsądna, szczególnie, że istnieje szansa, że mecz wyjdzie poza trzy sety, choć jak wspomniałem bardzo niepokojące są ruchy kursów!
powyżej 4,5 przełamań @1,7 (superbet)
Moje analizy znajdziesz także TUTAJ!
Spotkanie o IV rundę wielkiego szlema w Nowym Jorku, które może nie zapowiada się ciekawie i raczej część kibiców tego meczu nie obejrzy, lecz z perspektywy styli jest to mecz ciekawy, ponieważ spotkają się dwa światy, a mianowicie cierpliwość, wybieganie, mobilność, regularność kontra serwis, ofensywa, forhend i siła fizyczna. Panowie już grali ze sobą i był bardzo bliski, więc ten dzisiejszy także bardzo możliwe, że wyjdzie poza trzy sety. Dziś wyraźnym faworytem jest Australijczyk, który ograł bardzo wyraźnie Wu, który ma w ostatnim czasie duże problemy, także zdrowotne, a jeszcze wcześniej pokonał Skatova, z którym niespodziewanie stracił seta, co jest zastanawiające, gdyż Kazach nie wychodzi poza challengery i śmiem wątpić czy to się stanie, bo brakuje mu pewnych argumentów, które mogłyby go wyróżniać. To tylko pokazuje, że Alex ma luki zarówno w swoim tenisie jak i w kwestii mentalnej. Niewątpliwie jest to okazja dla Chilijczyka, który nie będzie zwalniać ręki, a do tego wywierać będzie sporą presję. Jeśli De Minaur zostanie zepchnięty do głębokiej defensywy to przed sporą szansą stanie rywal i pytanie jak wiele niewymuszonych błędów popełni i jak często będzie trafiać pierwszym podaniem. Niewątpliwie bardzo potrzebna będzie precyzja, bo Australijczyk jest w stanie dochodzić do niewiarygodnych piłek i każdy powrót piłeczki na stronę Nicholasa prowokować będzie błąd. Ten z kolei w Nowym Jorku pokonał van Assche i Michelsena czyli graczy z potencjałem, szczególnie ten drugi, ale cały czas z niższej półki niż De Minaur. Obaj grają na przełomie challengerów i głównego cyklu i zarówno dla Alexa jak i Nicholasa będzie to zdecydowanie najtrudniejsze zadanie w tym turnieju. Bardzo kuszącą opcją jest pójście w kierunku Chilijczyka, lecz niepokojące są bardzo wyraźne wzrosty kursów na niego, więc bukmacherzy/gracze upewniają się w Australijczyku. Zatem ciekawą opcją wydają się przełamania, na które najniższą linię znajdziemy m.in. w superbet. De Minaur w ostatnim meczu nie stracił podania, lecz jak mówiłem Chińczyk jest w dołku, lecz w I rundzie stracił aż cztery razy. Jeśli chodzi o Jarry'ego tracił kolejno 2 i 3 razy serwis, więc jak na tak atomowy serwis da się, a przecież nie grał z bardzo mocnymi graczami na returnie, a przecież Minaur potrafi to robić. Dlatego ta opcja wydaje się rozsądna, szczególnie, że istnieje szansa, że mecz wyjdzie poza trzy sety, choć jak wspomniałem bardzo niepokojące są ruchy kursów!
powyżej 4,5 przełamań @1,7 (superbet)
Moje analizy znajdziesz także TUTAJ!
Ostatnia edycja: