Marray J./Qureshi A. - Lipsky S./Butorac E. 2 @1,67 Pinnacle ::: 1,5/10j
Marray i Qureshi poza wygranym turniejem w Newport na trawie niczego dobrego nie pokazali. Od tego czasu przegrywają praktycznie wszystko, czasem przechodzą pierwszą rundę ale mimo wszystko rzadko się im to zdarza. Co innego Butorac i Lipsky. Mieli udaną końcówkę roku, kiedy byli w półfinale w Sztokholmie i wygrali w Valencii pokonując naprawdę dobre pary deblowe. Poza tym kilka półfinałów czy finał w Winston-Salem. Tak więc wyniki przynajmniej dobre. W pierwszym meczu w tym roku przegrali z bardzo dobrą parę Lindstedt/Inglot po zaciętym spotkaniu 7-10 w STB. Marray i Qureshi z kolei szybko odpadli z Polakami - Kubotem i Matkowskim, którzy jak wiadomo prezentowali się w Brisbane średnio, by nie powiedzieć słabo. H2H 1:0 dla Amerykaninów, stawiam na ich kolejną wygraną i polepszenie bilansu bezpośrednich spotkań.
Fognini F./Andujar-Alba P. - Querrey S./Johnson S. 2 @1,51 ::: 0,75/10j
Para ziemniaków kontra para graczy nastawionych na hard. Może nie do końca jest to prawda w przypadku pierwszej pary, bo Fognini i na hardzie w deblu dobre wyniki osiągał - wygrana
Australian Open w zeszłym roku - to jego partner zdecydowanie preferuje cegłę i w debla też za wiele nie gra. Amerykanie z pewnością szykują się głównie na
Australian Open - nie grali w tym roku jeszcze razem, chcą na pewno złapać trochę zgrania przed tymi jakże ważnymi zawodami. Fog i Andujar to zapewne taka sklejka na jeden turniej - tak samo, jak to miało miejsce w 2012 roku w Hamburgu. Jeśli Amerykanie zagrali na normalnym poziomie powinni w miarę spokojnie zwyciężyć.
Inglot D./Lindstedt R. + Soares B./Murray J. @1,67(1,25) 1xbet ::: 1/10j
Ingloty grają z parą Bellucci/Mayer. Pomijając już fakt, że panowie ze sobą prawie nigdy nie grali, bo zaliczyli krótki epizod wspólnie w turnieju na mączce w 2011 roku, to są zwyczajnie słabszymi deblistami od rywali. Ingloty odpadli z późniejszymi triumfatorami w półfinale, ale w ciągu roku notowali naprawdę dobre wyniki jak wygrana w Winston-Salem czy półfinał US Open. Jeśli przegrywali to z uznanymi parami. Teraz powinni bez większych kłopotów wygrać.
Do dubla Soares i Murray, którzy na pewno będą chcieć jeszcze trochę wspólnie pograć przed
Australian Open. Wszak trochę zgrania im się przyda. W Doha przegrali dopiero z Lopezami w półfinale. Naprzeciwko nich staną Millman i Duckworth, którzy zagrają pierwszy mecz razem od turnieju w Shenzen, gdzie ograli słabą parę chińską i przegrali gładko z Inglotami. Murray i Soares jeśli zagrają na normalnym poziomie to spokojnie zamkną to w dwóch setach.
Mayer L. + Mergea F./Bopanna R. @2,10 1xbet ::: 0,5/10j
To już bez analizy, chyba, że mnie najdzie potem ochota na pisanie

A co do meczu Muller - Coric. Uważam ten mecz za typowy no bet - forma zdecydowanie za Coriciem, ale czy będzie chciał się przemęczać, skoro dopiero co grał w finale w Chennai? Z drugiej strony Muller, który przegrywa z Fabbiano. Moim zdaniem najwięcej zależy od motywacji Borny.