ATP Sztokholm
Davidovich Fokina vs. Tirante
Spotkanie pierwszej rundy turnieju halowego w stolicy Szwecji, w którym wyraźnym faworytem jest Hiszpan, co oczywiście jest normalne, ale jeśli ktoś go zna i ma okazję oglądać jego spotkania to wie, że to chłopak bardzo nieregularny, który nawet jeśli prowadzi to sam sobie gotuje problemy i potrafi oddać przewagę lub nawet cały mecz, jak niedawno z Machacem. Dawno nie zagrał dobrego turnieju i trudno mu ufać, choć jego grę ogląda się z zaciekawieniem, bo posiada nieprzeciętną technikę i jest piekielnie szybki. Największe rezerwy ma jednak w głowie i tego mu brakuje, by rywalizować na co dzień z najlepszymi. Dlatego zdarzają mu się tak słabe mecze jak na US Open z Hijikatą, który teoretycznie nie miał żadnych argumentów, by ten mecz wygrać. Po Nowym Jorku rozegrał w sumie cztery spotkania w Chinach i wygrał dwa, które wypadało wziąć, a mianowicie z nie do końca dysponowanym Zhangiem oraz Diallo. Przegrał za to ze wspomnianym Czechem oraz Rublevem. Jak widać pomimo nawet problemów zdrowotnych, bo takowe mu ostatnio doskwierały to potrafi walczyć jak równy w roli underdoga, ale zbyt często zawodzi jako faworyt i to jest częste w dzisiejszym tenisie, nie tylko w jego przypadku. Dziś po tak niskim kursie nie zamierzam mu zaufać, choć w sytuacji jest dobrej, bo miał czas by przygotować niezłą formę, korty nie są zbyt szybkie, a piłki wolne (przynajmniej tak mówią zawodnicy). Ponadto zagra z Tirante, który ma sporo w nogach, bo zszedł dopiero z mączki i musiał przechodzić kwalifikacje, w których nie miał łatwo, a za rywali miał znacznie mniej doświadczonych tenisistów jak Holmgren oraz Slavic. Z oboma tracił podania, ale też kilkukrotnie ich przełamywał, a z nieznanym gospodarzem stracił nawet seta. Wiele wskazuje, że w tym przypadku lepszy powinien być Davidovich Fokina, ale nie ma sensu ryzykować i też nie ma tu value, więc moją uwagę jak to w przypadku Alejandro zwróciły przełamania. To zawodnik mocny na returnie, ale znacznie słabszy na serwisie, choć oczywiście ma świetne dni serwisowe, ale rzadko. Po US Open w czterech meczach padało minimum sześć przełamań, a w pierwszych setach zazwyczaj aż trzy i tylko raz dwa. Te liczby robią wrażenie i są powtarzalne, więc teoretycznie to najlepszy kierunek na to spotkanie, choć z doświadczenia wiem, że gra pod serię zazwyczaj nie kończy się dobrze. Obaj mają więcej do powiedzenia z głębi kortu i to mnie przekonuje, oprócz rzecz jasna statystyk, które mówią jasno - tu może być sporo przełamań, choć oczywiście warunki halowe temu nie sprzyjają i trzeba mieć to z tyłu głowy.
powyżej 4,5 przełamań @1,7 lub powyżej 1,5 przełamań w 1. secie @1,4 (
betclic,
Tenis by Dawid)
Drugi typ i jeszcze jeden w
Tenis ->
Tenis by Dawid TUTAJ
Typy bez analizy:
Bailly vs. Altmaier powyżej 20,5 gemów @1,43 (
betclic)
Bautista Agut vs. Etcheverry powyżej 3,5 przełamań @1,55 (
betclic)
Granie przełamań w turniejach halowych jest dość niewdzięczne i jeśli w tych przypadkach okażą się fiaskiem to trzeba będzie skupić się na innych kierunkach