Muller - Malisse
Na jutro zaplonowane jest spotkanie ćwierrćfinałowe turnieju w S-Hertogenbosch pomiędzy Gillesem Mullerem a Xavierem Malissem. Miasto to znajduje się w Holandii. Obydwoje dość pewnie awansowali to ćwierćfinału. Xavier, w dwóch poprzednich rundach, pokonał Victora Troickiego, rozstawionego w turnieju z dwójką i Pablo Lorenzi. W tych meczach Belg nie stacił seta. Co ciekawe, Malisse w obu pojedynkach, wygrywał pierwszy set w tie breku. Odpowiednio, 7 - 4 z Serbem i 7 - 3 z Włochem. W meczu z Troickim miał lekkie problemy, ponieważ przegrywał w tie breku 1 - 4, ale zdołał wygrać. Znacznie pewniej Xavier wyglądał w drugich seta, które wygrywał w identycznym stosunku 6 - 2. Nie oglądałem pierwszego pojedynku Belga, ale drugi pojedynek widziałem i stwierdzam, że wyglądał on bardzo dobrze. Spokojnie kontrolował spotkanie. Miał kilka piłek na przełamanie, ale ich nie wykorzystał. W tych dwóch pojedynkach Belg nie stracił jeszcze swojego serwisu. Faktem jest, że Włoch nie jest jakimś rewelacyjnym zawodnikiem, szczególnie w ostatnich czasie. Z kolei Serb jest niezłym zawodnikiem. Muller, w swoich dwóch osttnich pojedynkach, miał większe problemy. W pierwszym meczu męczył się z Gilardo, wygrywając dopiero w trzecim secie. W tym pojedynku były dwa tie breki. W trzecim secie Luksemburczykowi wystarczyło jedno przełamanie. Drugi pojedynek był znacznie łatwiejszy. Wygrał z Kolumbijczykiem w dwóch setach 6 - 3, 6 - 0. Trzeba jednak przyznać, że Falla jednak jest bez formy i niezbyt leży mu gra na trawie. W bezpośrednich pojedynkach tych dwóch zaowdników prowadzi Muller 2 - 1. Zwycięstwa Mullera nie były zbyt łątwe. Kończyły się dopiero w trzecim secie. Żaden jednak pojedynek nie został rozegrany na trawie. Nawiązując do nawierzchni, uważam ,że jest ona lepsza dla Belga. Jest to jego ulubiona nawierzchnia. Bardzo dobrze serwuje i pewnie się na niej czuję. w popednich latach osiągał największe sukcesy właśnie na tej nawierzchni. Trawa nie leży Luksemburczykowi, gdyż nie osiąga na niej dobrch rezultatów. Dla porównania, rok temu Belg osiągnął 1/8 Wimbledonu, natomiast Muller tylko 3. runda. Zdołał wygrać z Hassem będącym wtedy kompletnie bez formy ( 895 miejsce w rankingu) i Raonica, który oddał pojedynek w szóstym gemie pierwszego seta. Xavier pokanał na tym turnieju Zvereva, Melzera ( rozstawiony z 11) i Mayera (rozstawiony z 20) .W rankingu wyżej jest Giles (54), Xavier(95), ale myślę, że ranking nie ma tutaj tak dużego znaczenia. Małym atutem Belga może być publiczność, która w meczu z Włochem wspierała Belga. Obaj starowali w Londynie, który poprzedał ten turniej. Belg zaszedł dalej. Zagrał 4 pojedynki przegrywając w ostatnim z finalistą Nalbandianem. Muller w Londynie nic wielkiego nie pokazał. W pierwszym pokonał niedoświadczonego zawodnika. Natomiast w drugim uległ Bułgarowi Dimitrovowi w dwóch setach. Kolejnym argumentem przemawiającym za tym, że Xavier jutro wygra jest to, że broni punktów zdobytych rok temu za półfianał tej imprezy. Lekkie problemy może sprawiać Belgowi to, że Giles jest zawodnikiem leworęcznym ,ale uważam, iż Xavier Mallise jutro sobie poradzi bez większych problemów.