Dyscyplina:
Piłka Nożna - Liga Angielska
Spotkanie: Arsenal Londyn – Stoke City
Typ: Arsenal - Stoke : Azjatycki handicap ( 0 : 1.5 )
Kurs: 2.01
Bukmacher: Betsson
Analiza: Zaległy mecz najlepszej ligi świata, ligi angielskiej, który miał się odbyć 18 grudnia, ale z powodu obfitych opadów śniegu musiał zostać przełożony. Na Emirates Stadium przyjeżdżają podopieczni Tony’ego Pulisa zwani a Anglii „The Potters”.
Arsenal Londyn, który średnio gra spotkanie co 4 dni, będzie podejmować na Ashburton Grove, gości ze Stoke. Obie drużyny mają swoje cele na ten sezon i obie dzielnie z pełną wytrwałością je wypełniają... Arsenal walczy o Mistrzostwo kraju i obecnie zajmuje 2 pozycje, natomiast Stoke z jednej strony stara się dogonić miejsca premiowane grą w Europejskich pucharach a z drugiej strony bezpiecznie próbuje uciec od strefy spadkowej.
Arsenalu seria bez porażki w lidze trwa już od 13 grudnia, gdy to Kanonierzy polegli na Old Trafford 1:0 w spotkaniu z Manchesterem United. Po tym spotkaniu, wielu skreślało Arsenal z walki o tytuł, mówiło, że po tej porażce raczej już się nie podniesie, jednak „Kanonierzy” zabrali się do roboty i dzielnie walczą. Z pośród tych wszystkich spotkań były te słabsze, które mimo to zakończyły się szczęśliwym wynikiem „The Gunners” ale także i bardzo dobre spotkania, 3:1 z Chelsea na Emirates Stadium, 0:0 z Manchesterem City po mimo lepszej gry czy też ostatnie spotkanie w ramach Ligi Mistrzów z Barcelona, w którym Arsenal, to trzeba przyznać z ręką na sercu w pierwszej połowie grał słabo i co więcej miał sporo szczęścia, jednak i drużynie Barcelony także go nie brakowało, po słabej pierwszej połowie, w której głównie pupile Wengera starali się odpierać ciężkie ataki Barcelony, nadszedł czas na przełamanie lodów, uświadomienie sobie, że można być jeszcze lepszym od Barcelony jeśli tylko się tego chce, w drugiej połowie zobaczyliśmy nie ten sam Arsenal, niesamowity Arsenal… „Kanonierzy” wykorzystali to co mieli do wykorzystania i z murawy musiała zejść pokonana Barcelona. To było zbyt piękne by mogło być prawdziwe no i Kanonierzy dali ciała w spotkaniu przeciwko Leyton Orient w ramach V Rundy Pucharu Anglii, remisując w ostatnich minutach 1:1… Jak widać, po dobrym spotkaniu zdarza się gorsze i tak w kółko, tyle tylko, że niektóre kończą się mimo to remisem lub zwycięstwem Arsenalu…
Sytuacja w drużynie „The Potters” przedstawia się nieco inaczej. Podopieczni Tony'ego Pulisa siedzą sobie gdzieś tam w środku tabeli a dokładnie na 10 pozycji, nie zagrażając zespołom z górnej półki a także nie martwiąc się o spadek. O ile ta drużyna dzielnie walczy na swoim stadionie o tyle na wyjazdach to nie ta sama drużyna, której po prostu nie idzie, wszystko mówi nam bilans „Garncarzy” w 13 spotkaniach na terenach gospodarzy, Stoke City zaledwie 3 razy wywoziło komplet punktów, 2 krotnie dzieliło się punktami i aż 9 krotnie musiało uznać wyższość drużyny gospodarzy, tracąc przy tym 1.46 bramki na mecz i strzelając zaledwie 0.92. Drużyna Stoke City słynie z tego, że gra bardzo ostry, bezpardonowy i fizyczny futbol, co już nie raz udowodnili, pamiętamy sytuacje gdy Ryan Shawcross, niebezpiecznie wjechał wślizgiem w Aarona Ramsey’a, łamiąc mu przy tym nogę.
W obu drużynach nie obyło się bez kontuzji czy braków w składzie, tyle, że gdyby patrzeć na ich powagę, to Arsenal jest bardziej stratny.
W drużynie Arsene Wenger’a w spotkaniu przeciwko Stoke nie zobaczymy, bramkostrzelnego napastnika Robina Van Persiego, który po powrocie do składu miał niesamowity moment swojej gry. Thomasa Vermaelen’a leczącego nadal kontuzję ścięgna Achilles’a. Laurenta Kościelnego czyli ostoi obrony Arsenalu w ostatnich spotkaniach, Abou Diabiego, pomocnika leczącego uraz łydki, Frimponga, który leczy uraz kolana i podstawowego golkipera aż do kontuzji czyli Łukasza Fabiańskiego.
Robina Van Persiego, miejmy nadzieje, że dzielnie zastąpi Marokańczyk – Maourane Chamakh. Za Laurenta Kościelnego, zagra Sebastian Squillaci, który ostatnio był bardzo krytykowany za swoją postawę, jednak w meczu z Leyton Oriend zagrał naprawdę dobre spotkanie.
Pomimo tych wszystkich złych dla Wengera wiadomości jest też jedna dobra, fakt, że swój uraz wyleczył Johan Djorou, który musiał odpuścić mecz z Leyton.
Tony Pulis także ma zmartwienia, bowiem nie będzie mógł skorzystać z usług swojego skrzydłowego – Matthew Etheringtona, który leczy kontuzje pleców, obrońcy - Abdoulaye Fayé walczącego z kontuzją ścięgna udowego i napastnika Mamady Sidibe, który ma kontuzję ścięgna Achillesa, jednak ten gracz nie często występował w spotkaniach „The Potters”.
W ostanich 26 latach Arsenal ze Stoke na własnym obiekcie mierzył się 5 krotnie , 5 krotnie wygrywał. Dziś przyjdzie mu się zmierzyć z drużyną „Garncarzy”, która wygrała zaledwie 3 spotkania na wyjeździe, pomimo kontuzji Arsenalu, to podopieczni Wengera, są zdecydowanym faworytem.
Przypuszczalny skład Arsenalu:
Szczęsny - Sagna, Squillaci, Djourou, Clichy – Wilshere, Song, Fabregas – Walcott, Chamakh, Nasri
Przypuszczalny skład Stoke City:
Begovic – Delap, Huth, Shawcross, Pugh – Pennant, Whitehead, Wilson, Walters – Jones, Carew
Powodzenia!