Bezsprzecznie hit tej serii gier. Nie da się ukryć, że wielu postronnych fanów chciałoby w tym meczu wygranej Milanu. Sam mogę wpisać się do tego grona spokojnie. Po pierwsze całej lidze potrzeba mocnego Milanu. Póki co wydaje się to na dobrej drodze. Może za wcześnie by obwieszczać to wszem i wobec bo dopiero 9 kolejka przed nami, ale seria pięciu meczów bez porażki z czego 4 zostały wygrane to dla Milanu coś nowego. Coś czego pod wodzą Mihajlovica i Inzaghiego nie dotknęło ich.
Milan to młodość i potencjał. Fajnie zbudowany skład, choć przed sezonem miałem mieszane uczucia, a zakasowali na tym etapie Inter, który rozbił bank na wzmocnienia i nic z tego nie ma.
Od początku zapewne zagra Carlos Bacca,Montella już nie może przeginać bo wystawianie Lapaduli na taki mecz to byłby skandal. Wystawienie go w Weronie też nie było zbyt dobrym posunięciem, ale jeszcze dało się to wytłumaczyć powrotem z Ameryki Południowej gdzie Kolumbijczyk grał o pkt w
el. MŚ.
Zatem skoro Bacca zagra to i zargać powinien Gonzalo Higuain, oboje mają po 6 bramek na koncie w lidze. Obu kilka razy spotkała już ławka. Ale jutro Higuain zagra z Dybala od początku. Allegri już musi ubrać galowy garnitur, w końcu jedzie na salony do Mediolanu. A na San Siro nie wypada wystawić słabszych elementów. Mecz toczy się o dużą stawkę.
Juve w tym sezonie gra paskudnie, ciężko się to ogląda. W Lyonie wygrali dzięki Cuadrado i Buffonowi, z Udinese dzień swój miał Dybala. Wcześniej też ciułane te punkty. Jak już wspomniałem, nie może to się podobać. Chciałbym aby utarto im nosa. Taka porażka sprawiła by chęć poprawienia się i zrodziła większe emocje na czele tabeli.
Milan bez Antonellego, Calabrii, Bertolacciego i Montolivio.
Juventus bez Chielliniego, Pjacy i Kwadwo Asamoaha.
W przewidywanych składach nie ma większych niespodzianek.
Milan: Donnarumma - Abate, Paletta, Romagnoli, De Sciglio - Kucka, Locatelli, Bonaventura - Suso, Bacca, Niang
Juventus: Buffon - Benatia, Bonucci, Barzagli - Dani Alves, Khedira, Hernanes, Pjanić, Alex Sandro - Dybala, Higuain
Torino - Lazio
Typ: Obie strzelą? TAK @ 1,72 Unibet 2:2
Bardzo ciekawe starcie w Turynie. Mihajlović osiąga znakomite rezultaty ze swoim zespołem. Grają ofensywnie, czasami nawet bardzo ofensywnie. Ostatnio wysokie wygrane z Romą i Palermo, czy też wygrana z Fiorentiną. Trzy wygrane mecze z rzędu w pięknym stylu. Co jednak się rzuca w oczy to za każdym razem stracony gol. Kuleje defensywa, ale przed sezonem odeszli z tej formacji kluczowi zawodnicy jak Glik, Maksimović czy Bruno Peres. Łatwo nie jest, ale starają się ich zastąpić.
W ofensywie za to szaleje Andrea Belotti, wrócił już też Adem Ljajić. Dobre momenty ma Benassi. Jest też Iago Falque, który od meczu z Romą urósł mocno i to też mocny punkt obecnie. Toro należy szanować.
Lazio ma wahania, ale nei sposób im odmówić ofensywnego potencjału. Ciro Immobile strzał w dyche jeżeli chodzi o transfery. Wypełnił lukę po Klose idealnie. Do tego skrzydła szybkie jak Balde Keita i Felipe Anderson. Może być mecz podobny jak ten Toro - Roma gdzie było "calcio show" i oko za oko.
Torino nie dość, że formacja defensywna nie powala to jeszcze zabraknie De Silvestri i Molinaro, czyli dwóch obrońców. W zespole Lazio także straty w tyłach. Kontuzję leczy De Vrij, Bastos i Lukaku. Za kartki natomiast pauzuje Stefan Radu. Takie straty w tyłach, że tutaj sporo wątpliwości te formacje w obu zespołach zostawiają. Ponadto braknie Milinkovica Savica, Biglii i Kishny.
Liczę na otwarty naprawdę świetny mecz.
Torino: Hart - Zapacosta, Rossetini, Castan, Barrecca - Benassi, Valdifiori, Baselli - Iago Falque, Belotti, Ljajić
Lazio: Marchetti - Basta, Hoedt, Wallace, Patric - Parolo - Felipe Anderson, Lulić, Cataldi, Keita - Immobile